Ludologia na gameplay.pl

"Call of Duty jest Coca-Colą gier wideo"

Szybka rozkmina #42 Hardcore czy Normal?

Gry na serio [05/10/10] Kreatorzy wizji, nisze kulturowe i mega misz masz

Współczesne, autentyczne prawa gracza to kpina

Wirtualność rzeczywista

Backtracking – niektórym go brakuje!

Szybka rozkmina #38 Produkujesz czy bierzesz co jest?

Co bardziej rozbudowane gry cRPG oferują swemu odbiorcy możliwość wytwarzania własnych przedmiotów różnej maści i przeznaczenia. Od oręża przez zbroje po mikstury. Wszystko stworzyć możemy od podstaw lub przynajmniej ulepszyć. W tym celu pomagają specjalne warsztaty. Całemu procesowi towarzyszy nierzadko krótka animacja pogłębiająca efekt wczucia się w świat gry i odnalezienia w nim siebie. Poświęcamy czas na tego typu zajęcia czy raczej bierzemy nie nacechowane kreatywnością tzw. gotowce?

czytaj dalejROJO
18 listopada 2011 - 16:10

Szybka rozkmina #36 Jakie PEGI lubicie? (+18)

PEGI kojarzycie na bank. To laska pełna ograniczeń i rozmaitych, kontrowersyjnych treści. Kwestie restrykcji wiekowych odstawiamy, koncentrując się na zawartości samej gry. Który adult content nie tyle co Wam nie przeszkadza, co satysfakcjonuje? Który jest poniekąd wyznacznikiem gry dla Was? Może żaden? Może wszystkie? Zapraszam w krótką wycieczkę po mrocznych zawartościach.

Ta gra ma je wszystkie! Fuck yeah!
czytaj dalejROJO
4 listopada 2011 - 15:52

Jakim typem gracza jesteś?

Jak wszyscy wiemy istnieje wiele typów graczy, każdy z nas preferuje odmienny styl gry i inaczej planuje (lub nie) swoje działania. Dziś chciałbym zaprezentować wam kilka takich „graczowych archetypów” i zapytać jak widzicie się w tym świetle... no to jazda!



czytaj dalejevilmg
25 października 2011 - 18:31

Rojopojntofwiu #47 Mimicry, Agon, Ilinx, Alea…. what?

Typologie, zestawienia, podziały. Naukowa analiza gier. Moja pasja, moja ludologia. Dzisiaj nie będzie inaczej. Kolejny enigmatyczny tytuł. Kolejne interesujące zagadnienie dotyczące naszej ukochanej branży. Postać Rogera Cailloisa oraz rola losowej rywalizacji – zostaną Wam przybliżone. Zapraszam ambitnych na kolejny wykład.

czytaj dalejROJO
18 października 2011 - 16:50

Rojopojntofwiu #46 Trzecie miejsce

Rojo ma dla Was kolejną cyfrę. Zburzywszy czwartą ścianę (#45), przenosimy się tym razem w równie tajemnicze „trzecie miejsce”. Co ma z nim wspólnego David Lynch? Kim są Ray Oldenburg i Raph Koster? Jaką rolę odegrała kampania reklamowa konsoli PlayStation 2? Dlaczego dla współczesnej socjologii nowych mediów zjawisko The Third Place jest tak interesujące? Po odpowiedzi zapraszam dalej. Ludologia atakuje ponownie…

czytaj dalejROJO
11 października 2011 - 16:29

Ludologia Vulgaris III - Quo vadis, gry?

Tym razem polecamy lekturę trochę bardziej abstrakcyjną, można powiedzieć, czysto filozoficzną. Nie wyjaśnimy żadnego pojęcia ekonomicznego, mało tego, jak dobrze pójdzie nie zahaczymy o żadną znaną nam dziedzinę nauki. Chcemy bowiem porozmawiać o kierunku w którym mogą pójść gry, ale tak całkiem puszczając wodze fantazji. Nie chodzi bowiem o to, co naturalnie wyrośnie z tego co już mamy i znamy, to obserwujemy przecież na co dzień.

Myślicie, że tak wygląda przyszłość grania? Kto nas będzie karmił i zmieniał pieluchy? [źródło: http://shinnok.com]
czytaj dalejyasiu
8 października 2011 - 17:44

Rojopojntofwiu #44 Okoliczności „klimacące”

Nie ukrywajmy, gry to poważna część naszego życia. Główne, najbardziej atrakcyjne hobby, pasja, dla niektórych i zarobek. Nic dziwnego więc, że świat wirtualny potrafi przenikać się z tym realnym. O takim stanie rzeczy pisałem już w 39 odcinku cyklu („Wirtualne Deja vu”), gdzie przeanalizowałem wpływ gier na percepcję rzeczywistości. Dzisiaj chciałbym nie tyle omówić, co podzielić się z Wami pewnymi spostrzeżeniami. Głównie z własnego doświadczenia. Czym są wg mnie tzw. „okoliczności klimacące” i jaką rolę odgrywają w procesie odbioru gier? Odpowiedzi znajdziecie w poniższym, niezobowiązującym artykule. Zapraszam.

czytaj dalejROJO
26 września 2011 - 16:37

Rojopojntofwiu #43 Wszystko się kiedyś kończy

Gramy, przechodzimy, kończymy. Rozgrywka przebiegać może różnie. Zachwyt od początku do końca, nuda, monotonia, zawód, niedosyt lub smutek, że przygoda zaliczyła finał. Wszystko zależy od gry i naszego podejścia. Wszystko się kiedyś kończy. Truizm. Ważne jak przebiega. Pytanie.

czytaj dalejROJO
20 września 2011 - 16:31

Czego można się nauczyć z gier? "Hearts of Iron"

Od dawna wiedzą to już gracze, coraz częściej przekonują się do tego i naukowcy: gry to nie tylko jałowa, niczego nie przynosząca rozrywka, lecz również coraz szybciej rozwijające się pole badań naukowych. W przeciągu ostatnich lat gry wideo stały się obszarem badań socjologów, filologów, psychologów i kilku jeszcze innych -logów, którzy swoimi pracami udawadniają, że gry to dziś wielkie zagadnienie kulturotwórcze z którym należy się liczyć i którego nie wolno ignorować.          

Z oczywistych powodów (przynajmniej dla tych, którzy kiedykolwiek zajrzeli do ramki z informacjami o mojej osobie) z naukowego punktu widzenia gry komputerowe interesują mnie przede wszystkim jako obszar badań historycznych, czym zamierzam się zresztą zająć na poważnie w nie-tak-bardzo-odległej przyszłości. Póki co jednak, moje rozważania na ten temat ograniczą się do okazjonalnych wpisów na Gameplayu oraz zajęć dodatkowych prowadzonych na różnych poziomach szkół, w czasie których uparcie staram się wykazać, że gry mogą być równie dobrym medium dydaktycznym, jak film, muzyka, czy książka.

Swoje rozważania postanowiłem rozpocząć łagodnie, od gry której wartość historyczna z jednej strony nie poraża, z drugiej jednak nie jest stekiem bzdur, o jakie nietrudno nawet w filmach pretendujących do miana "filmów historycznych". Mowa o wydanej przed dziewięciu laty gry z serii Europa Universalis: Hearts of Iron, z nieznanych mi powodów w polskim tłumaczeniu znanej jako II wojna światowa.

czytaj dalejStrider
16 września 2011 - 12:28

Rojopojntofwiu #42 Czekanie na granie

Na dysku możemy mieć wiele gier. Kwestia pojemności. Możemy mieć kilka sprzętów do grania. Kwestia upodobań. Nie zawsze wiemy, w co pograć najpierw. Kwestia czasu.  Jednak nieważne gdzie, nieważne na czym, jakaś gra na nas czeka. Program, w oczekiwaniu na odpalenie którego - tworzymy w głowach przeróżne strategie, knujemy rozmaite plany. Od tego jaką ścieżkę rozwoju dla naszego awatara wybierzemy, przez pomysły na przejście trudnej planszy, po chęć odwiedzin niezbadanego dotąd miejsca w grze. Nieważne. Gdy grać nam dane nie jest - czekamy, aż możliwość uczestnictwa w ulubionym hobby stanie otworem.

czytaj dalejROJO
12 września 2011 - 11:55
nowsze postystarsze posty