Sylvester Stallone po raz kolejny stanie za kamerą - Gameplay - 10 października 2017

Sylvester Stallone po raz kolejny stanie za kamerą

Michael B. Jordan i Sylvester Stallone na planie Creed: Narodziny legendy.

Film Creed: Narodziny legendy – podejmujący opowieść znaną z cyklu o Rockym Balboa – okazał się jednym z największych zaskoczeń 2015 roku. Nie tylko zdobył wysokie oceny, ale też zarobił sporo pieniędzy (blisko 175 mln dolarów przy budżecie w wysokości 35 mln). Nikogo nie zdziwiło więc, gdy w styczniu 2016 roku Sylvester Stallone potwierdził, że historia Adonisa Johnsona Creeda doczeka się kontynuacji. Po blisko dwóch latach poznaliśmy wreszcie nazwisko reżysera filmu.

Będzie nim… Sylvester Stallone, który jest też autorem scenariusza i producentem Creed II. Aktor ogłosił tę informację na Instagramie, zaznaczając, że film powinien trafić na wielki ekran w przyszłym roku. Odtwórca roli Rocky’ego zastąpił na stanowisku Ryana Cooglera, który postanowił poświęcić swój czas zapowiadanej na przyszły rok ekranizacji przygód marvelowskiej Czarnej Pantery. Będzie to pierwszy film od czasu Niezniszczalnych z 2010 roku wyreżyserowany przez Stallone’a.

Niestety, aktor nie raczył zdradzić, czy po raz kolejny wcieli się w jednego ze swoich najpopularniejszych bohaterów. Trudno jednak oczekiwać, aby było inaczej (nawet biorąc pod uwagę sytuację, w jakiej Balboa znalazł się w pierwszym Creedzie).

Póki co o Creed II wiemy niewiele. Pewnym jest tylko, że w filmie poznamy dalsze losy Adonisa Johnsona Creeda, syna Apollo Creeda, którego ponownie zagra Michael B. Jordan, a pod względem fabularnym będzie on nawiązywać do kultowego Rocky’ego IV. Wszystko wskazuje też na to, że do roli Ivana Drago powróci Dolph Lundgren.

Gameplay
10 października 2017 - 14:30