Wakacje na gameplay.pl

Wakacyjne nadrabianie zaległości w grach i nie tylko - 2015 edition

Najlepsza gra na wakacje

Na Szybciora #17 - O tym jak ciężko grać w wymagające AAA w wakacje

Wakacjami w gracza

Wakacyjne nadrabianie zaległości w grach i nie tylko - 2014 Edition

Premiera gry latem? Jak najbardziej!

Relecja z gamescom 2011: Geekonwój powrócił - cz. 2 – katedra, transwestyci i białasy

Ok, przyszła najwyższa pora na zakończenie rozliczania się z wyjazdu. Wczoraj streściłem Wam typowo gamescomową część naszej wycieczki. Dziś o grach nie będzie nic – będzie za to trochę o tym, czym się różni Polska od szeroko pojętych krajów Zachodu, jeszcze trochę marudzenia i garść obserwacji.

Kiedy nasze oczy napatrzyły się już na gry i konsole zgromadzone w przepastnych halach Koelnmesse postanowiliśmy ostatniego dnia pobytu w Kolonii wybrać się do centrum. Piętnaście minut na piechotę do linii metra, jeden przystanek i viola! Bijące serce zachodniej metropolii. Pierwsze na co zwróciłem uwagę to kobiety. W tym roku już to mnie tak nie szokowało, ale w dalszym ciągu nie moge przejść do porządku dziennego nad tym, jak okrutnie nasze stereotypy pokrzywdziły Niemki, tworząc z nich coś na kształ skrzyżowania orka z beczką. Istnieje oczywiście także możliwość, że wśród Niemców nie ma już "prawdziwych Niemców", ale czy to zmienia postać rzeczy? W RFN spotyka się „pi razy oko” dziewczyny o podobnej urodzie co w Polsce. Istnieje różnica rys, jednak proporcja kobiet ładnych do brzydkich jest w zasadzie taka sama.

czytaj dalejsathorn
24 sierpnia 2011 - 20:07

Relecja z gamescom 2011: Geekonwój powrócił - cz. 1 - błoto, tłumy i wielbłądy

Pojechać na wakacje na gamescom do Kolonii. Wydawało by się – radosna i obiecująca perspektywa. Może pamiętacie ideę geekonwoju, którą starałem się forsować kilka tygodni temu. Można powiedzieć, że wypaliła, choć... Dobra, dobra – zaczynam od początku.

Epic win

Wyruszamy we wtorek, 16 sierpnia 2011. Godzina – dosyć wczesna. Odbieramy jedną osobę z dworca. Okazało się, że chłopak jechał aż z Krakowa, biedaczysko. Na ostatnie minuty przed wyjazdem jedziemy po namiot i zakupy. Oczywiście nie obyło się bez małego nawrotu po rzeczy, których zapomniałem. Ostatecznie koło godziny 11 wyruszyliśmy w trasę. Wraz z kumplem, którego świeżo co zaraziłem oglądaniem Starcrafta II zagadalśmy się na Berliner Ringu, czyli wielkiej obwodnicy Berlina. Zacząłem mówić o tym jak niesamowite ZvZ ma Nerchio, jeden z czołowych polskich graczy. Nie pamiętam gdzie dokładnie zacząłem ten temat, ale zorientowaliśmy się, że zabłądziliśmy jakieś 100 km za naszym zjazdem. Tak oto uroczo nadłożyliśmy 200 km. Cholera Nerchio, dlaczego musisz mieć takie szalone APM?!

czytaj dalejsathorn
24 sierpnia 2011 - 00:01

Gracz na urlopie vol. 1/2

Stało się, po dwóch latach przerwy przyszła kolej i na mnie. Urlop dla człowieka który przyzwyczaił się do pracy siedem dni w tygodniu jest niezłym szokiem. Jednak nie o tym chcę pisać, bo co Was obchodzi, jak sobie nogi w zimnym morzu moczę. Zastanawiałem się trochę, co dla gracza może wynikać z takiej przerwy. Czy próbować grać za wszelką cenę, czy lepiej sobie na jakiś czas odpuścić a oddać się innym, równie ciekawym rozrywkom?

Daj, daj, daj, daj, daj, daj... one są wszędzie... daj, daj, daj, daj
czytaj dalejyasiu
29 lipca 2011 - 11:34

Podziemia Rynku - Krakusy, sprawdźcie to!

Nie jestem typem wielkiego podróżnika, ale tak się składa, że każdego roku w okresie letnim zjawiam się z mą lubą na dni kilka w Krakowie. Fajne to miasto wypełnione atrakcjami - zgaduję, że tym fajniejsze, im bardziej jest się tymczasowym przyjezdnym. W tym roku turystycznych nowości (dla nas nowości) było kilka - muzeum Schindlera, Ogród Doświadczeń im. Stanisława Lema, Mocak i Podziemia Rynku. O tej ostatniej propozycji napiszę kilka krótkich zdań, bo uważam, że warto.

fotka pożyczona z oficjalnej strony muzeum
czytaj dalejfsm
18 lipca 2011 - 20:47

Wakacje z Uncharted, czyli nadrabianie growych zaległości

Ludzie spędzają wakacje w różny sposób. Jedni jadą nad polskie morze zbierać śmieci z plaży. Inni wybierają się w góry kupować u górali muszle. Jeszcze inni kończą swój urlop na śmierdzącym dworcu czekając na pociąg, który będzie opóźniony „540 minut” i rozmawiając ze zwiedzającym Polskę żulem. Każdy lubi co innego. Hardcorowy gracz nie ma na szczęście podobnych problemów. Gdy zaczynają się wakacje, kupuje sobie zgrzewkę piwa/coli, stawia na biurku/kanapie miskę z łakociami i zabiera się za typowo wakacyjną rozgrywkę – nadrabianie growych zaległości ;)

Źródło: www.komputerswiat.pl

Nie ma lepszego czasu na uzupełnienie swojego growego portfolio, jak właśnie wakacje. Nowy gry w tym okresie praktycznie się nie ukazują, a jak już się coś pojawi, to w najlepszym przypadku jest to symulator koparki (w najgorszym, nowa gra na FB czy Kinecta). Wreszcie można sobie spokojnie usiąść przy kompie/konsoli i rozpocząć „zwiedzanie”.

 

czytaj dalejkwiść
8 lipca 2011 - 12:06

Automacik na wakacje

Salony z automatami do gier są podobno w odwrocie, podobnie jak i cały rynek tych maszyn na żetony. Nie oznacza to jednak, że dzisiaj gracze spędzający godziny przy PS3, X360 lub Wii nie chcieliby, na przykład latem, w wybranym polskim kurorcie, móc poszaleć przy klasykach gatunku lub nowszych produkcjach o unikalnym wyglądzie i cechach. Ja się do nich zaliczam.

czytaj dalejBrucevsky
25 marca 2011 - 08:08
nowsze posty