Recenzja filmu Han Solo - za tydzień zapomnisz, o czym był ten film
Solo: A Star Wars Story nakręcono praktycznie od nowa
Poznaliśmy oficjalny tytuł filmu o Hanie Solo
Ruszyły zdjęcia do filmu o Hanie Solo
Poboczna historia o Hanie Solo będzie trylogią?
Charlie Cox nie został Hanem Solo przez Daredevila?
Kiedy niecałe pół roku temu wychodziłem z kina po seansie Ostatniego Jedi, nie potrafiłem uczciwie odpowiedzieć na pytanie, czy film ten mi się podobał. Ósmy epizod Gwiezdnych wojen z jednej strony zawierał sceny i motywy, które z łatwością mógłbym zakwalifikować jako jedne z najlepszych w historii najsłynniejszej space opery świata, jak i takie, które bez cienia przesady nazwałbym najgorszymi.
Choć produkcja filmu Solo: A Star Wars Story, poświęconego postaci kultowego przemytnika Hana Solo, nie odbyła się bez problemów, zdawało się, że po przejęciu stanowiska reżysera przez Rona Howarda projekt w końcu zaczął płynnie zmierzać we właściwym kierunku. Dowodem mogło być chociażby ujawnienie przed dwoma tygodniami oficjalnej nazwy filmu. Jak jednak udało się dowiedzieć ekipie podcastu SWNN and The Resistance Broadcast, uczynienie filmu odpowiadającym wizji producentów okazało się wyjątkowo długim i kosztownym procesem.
Ron Howard, reżyser kolejnego pobocznego filmu z cyklu Gwiezdne wojny, poświęconego postaci Hana Solo, ujawnił na Twitterze oficjalny tytuł produkcji. Obraz trafi do amerykańskich kin 25 maja 2018 roku jako Solo: A Star Wars Story. W Polsce zapewne będzie wyświetlany pod nazwą Solo. Gwiezdne wojny – historie lub Han Solo. Gwiezdne wojny – historie.
Firmy Disney i Lucasfilm ogłosiły, że na planie pierwszego samodzielnego filmu o Hanie Solo padł pierwszy klaps. Kolejna – po ubiegłorocznym Łotrze 1 – poboczna opowieść osadzona w realiach Gwiezdnych wojen skoncentruje się na losach najbardziej znanego awanturnika odległej galaktyki. Ogłoszeniu towarzyszyło zdjęcie, prezentujące wszystkich głównych członków obsady filmu. Niestety, w dalszym ciągu nie poznaliśmy oficjalnego tytułu.
Ciekawą wiadomością podzielił się z fanami Gwiezdnych wojen serwis NY Daily News. Z pozyskanych przez redakcję, niepotwierdzonych informacji wynika, że firmy Disney i LucasFilm mają w planach nie jeden, a trzy filmy poświęcone Hanowi Solo – jednemu z najbardziej wyrazistych bohaterów kosmicznej sagi.
Na początku maja dowiedzieliśmy się, że nowym Hanem Solo został Alden Ehrenreich, który nie tylko zagra w filmie opowiadającym o młodości ulubionego przemytnika galaktyki, ale najprawdopodobniej pojawi się również w małej roli w filmie Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie. Lista chętnych do zagrania Hana Solo była długa i okazało się, że o rolę starał się również Charlie Cox, odtwórca głównej roli w serialu Daredevil. I najprawdopodobniej właśnie netflixowa produkcja przeszkodziła mu w dołączeniu do uniwersum Gwiezdnych wojen.
Wiemy już kto zagra młodego Hana Solo w samodzielnym filmie z serii Gwiezdne wojny: Antologia, przybliżającym postać największego awanturnika odległej galaktyki. Z informacji, jakie pozyskał serwis The Hollywood Reporter, wynika, że w zakrojonych na szeroką skalę castingach najlepiej wypadł Alden Ehrenreich, mający na koncie role w filmach Ave, Cezar! i Blue Jasmine.
Obecne Gwiezdne wojny to nie tylko nowa trylogia zapoczątkowana wraz z Przebudzeniem mocy, ale także ciekawie zapowiadające się historie poboczne. Poza zaplanowanym na końcówkę tego roku Rogue One: A Star Wars Story, w najbliższych latach otrzymamy jeszcze co najmniej dwie opowieści tego typu, w tym film o młodości Hana Solo. W sieci pojawiło się właśnie kilka ciekawostek na jego temat.
Nastały ciekawe czasy dla fanów Gwiezdnych Wojen (i nie chodzi mi o pratchettowską klątwę "obyś żył w ciekawych czasach"). Tak dużo w świecie Star Wars nie działo się od 10 lat i wszyscy fani zapewne już wkrótce zaczną mdleć od kurczowego trzymania kciuków za powodzenie bazyliona nadchodzących projektów. Zupełnie niedawno okazało się bowiem, że prócz zupełnie nowej, napędzanej co najmniej Unreal Engine 7 trylogii Gwiezdnych wojen, pojawią się także przynajmniej dwa dodatkowe filmy - spin-offy lub stand-alone'y, jesli wolicie. Dwa filmy z logo Star Wars, które skupią się dwóch dobrze znanych nam bohaterach. Czy taki zalew nowych produkcji to spełnienie mokrych marzeń fanów czy przesada i żerowanie (dalsze żerowanie, bo wszyscy wiemy, czym w dużej mierze są Gwiezdne wojny) na zasłużonej marce?