Krótsza czasem znaczy lepsza – recenzja Uncharted: Zaginione Dziedzictwo
Grałem już w Uncharted: Zaginione Dziedzictwo / wrażenia z pokazu
Podsumowanie E3 2017 – szału nie było, ale Ubisoft i Nintendo zarządzili
Call of Duty Black Ops III: Zombies Chronicles - przyjemna sentymentalna wycieczka
Grałem w Farpoint... i nowy kontroler do PS VR jest niesamowity
Prey – cudowne dziecko Bioshocka, System Shocka i Half-Life’a
Popularny, cyberpunkowy symulator parkouru Mirrors Edge doczekał się wreszcie kontynuacji, którą można było niedawno przetestować podczas zamkniętych beta testów. Jako miłośnk poprzedniej odsłony musiałem po prostu spróbować. Jak wyszło?
Uwielbiam cyberpunk: dystospijną wizję przyszłości, pełne drapaczy chmur wielkie miasta, futurystyczne gadżety, specyficzną nowomowę, walkę różnorakich subkultur z systemem. Dlatego nigdy nie przechodzę obojętnie wokół gier wideo osadzonych w takim klimacie. Podczas gdy wciąż czekałem na jakieś konkrety na temat kolejnej odsłony mojej ulubionej serii Deus Ex, wydany w styczniu 2009 roku Mirror’s Edge, był dla mnie interesującą pozycją i sporym powiewem świeżości.
Przejęcie marki Star Wars przez Disneya spowodowało „uśmiercenie” lat pracy różnorakich twórców, składające się na tzw. Expanded Universe. Nowy kanon Gwiezdnych Wojen jest już jednak skrupulatnie budowany, a w niniejszy tekst przybliży wam wszystko, co wchodzi w jego skład. Dodatkowo znalazły się w nim wszystkie ciekawostki z wydania bluray Przebudzenia Mocy.
Nazwisko tego człowieka kojarzy każdy szanujący się gracz, a postać wąsatego hydraulika Mario, którą wykreował, znana jest na całym świecie, w tym również przez ludzi, którzy z konsolami na co dzień mają niewiele wspólnego. Nie będzie przesadą, jeśli napiszę, że jest on uważany za jednego z geniuszy branży elektronicznej rozgrywki, który od ponad 30 (!) lat tworzy hity. Zapraszam Was w podróż do Kraju Kwitnącej Wiśni, gdzie pośród pięknych krajobrazów narodziła się idea przygód elfa Linka, a pewien włoski hydraulik wypowiedział wojnę żółwiom.
Jak co roku, miałem przyjemność uczestniczyć w finałach ligi World of Tanks, które tradycyjnie odbyły się w Warszawie – tym razem w hali Torwar. W niniejszym, aktualizowanym na bieżąco wpisie, możecie zobaczyć jak to wszystko wyglądało w praktyce.
Pierwsza mobilna gra japońskiego giganta Nintendo, zatytułowana Miitomo, odniosła wielki sukces. W zaledwie kilka dni od premiery pobrało ją 12 milionów graczy. To znak sporych, niemożliwych do powstrzymania zmian w temacie mobilnego grania.