Z urną w Bieszczady - recenzja gry Far Cry 4
Assassin's Creed Unity: Notre Dame Edition - zaglądamy do środka!
Publisher’s Creed – czyli jak wykorzystać embargo, by zrobić klienta na szaro
"Przytrzymaj X, żeby złożyć hołd" - nowe Call of Duty nie obyło się bez kontrowersji
Apple iPad Air 2 - kompleksowa recenzja
The Last of Us: Left Behind – o dodatku, który przypomina dlaczego warto grać
Mogą istnieć jedynie dwa powody, dla których nie grałeś wciąż w To the Moon - albo jakimś cudem wciąż o grze nie słyszałeś, albo (co bardziej prawdopodobne) wolisz oszczędzić sobie trzydniowego stanu depresyjnego, w którego gra może wpędzić co wrażliwszych graczy. Dla jednych i drugich mam jedną radę - udać się na humbebundle.com i za równowartość jednego piwa zapewnić sobie emocjonalny rollercoaster najwyższych lotów. Jeśli natomiast macie to już za sobą, mam dobrą wiadomość - Freebird Studio udostępniło kilka dni temu darmowy dodatek, który w znacznie lżejszej atmosferze pozwoli spędzić dodatkowe kilkanaście minut z dwójką znajomych naukowców.
Nie ukrywam, że Black Flag stoi bardzo wysoko w moim rankingu najlepszych gier ubiegłego roku, toteż na Freedom Cry czekałem niecierpliwie już od pierwszych zapowiedzi. Liczyłem na to, że sięgnięcie po stosunkowo trudny temat uszlachetni nieco grę, czyniąc ją poważniejszą i „szorstką” w odbiorze. Tymczasem mimo nowego bohatera niewiele się u Asasynów zmieniło.