Zdjęcia do nowej odsłony cyklu Halloween ruszą jesienią tego roku, poinformował Danny McBride (dzięki, MovieWeb). Aktor, będący współautorem scenariusza oraz producentem filmu, po raz kolejny zapewnił również, że obraz nie będzie rebootem serii a kontynuacją, rozwijającą wątek Michaela Myersa w sposób, w jaki nie udało się to licznym sequelom (nie licząc całkiem udanej dwójki).
McBride miał ostatnio przyjemność wziąć udział w wywiadzie dla stacji radiowej Sirius XM. W programie Jim Norton & Sam Roberts Show ogłosił, że wspólnie z reżyserem filmu, Davidem Gordonem Greenem (m.in. Manglehorn, Joe, Wasza wysokość), pragną „wrócić do korzeni serii i zaserwować prosty w założeniach film grozy, od którego nie będzie wiało tandetą”.
W dużej mierze wynika to z tego, że obaj twórcy są wielkimi fanami Johna Carpentera i tego, czego dokonał przy okazji pierwszej odsłony Halloween – nic dziwnego, iż nie zamierzają rezygnować z jego spuścizny. Zresztą mistrz horroru pełni rolę producenta wykonawczego Halloween Returns, co ma duże znaczenie także z uwagi na fakt, że w ostatnich latach rzadko angażował się w projekty filmowe.
Nowa odsłona Halloween trafi na wielki ekran 19 października 2018 roku. Czasu na publikację kolejnych szczegółów na temat filmu, mającego przywrócić dobre imię seryjnemu mordercy Michaelowi Myersowi (jakkolwiek absurdalnie by to nie brzmiało), jest zatem jeszcze bardzo dużo. Póki co, czekamy na rozpoczęcie zaplanowanych na jesień zdjęć.