Thor: Ragnarok – trzeci film o przygodach marvelowskiego boga piorunów, którego oficjalny polski debiut odbędzie się w przyszłym tygodniu – doczekał się pierwszych recenzji. Zgodnie z oczekiwaniami, krytycy chwalą najnowsze dzieło nowozelandzkiego reżysera Taiki Waititiego, nazywając je „najśmieszniejszym filmem w historii Marvela”.
W serwisie Metacritic.com Thor: Ragnarok może się aktualnie pochwalić średnią ocen na poziomie 77 punktów. Bardzo dobrze wygląda sytuacja na portalu Rotten Tomatoes, gdzie 98% opinii jest pozytywnych, a uśredniony wynik punktowy to 7,9/10.
Obecnie próżno szukać w sieci jednoznacznie negatywnych opinii na temat najnowszego Thora. Z drugiej strony, żaden z krytyków nie wychwala też produkcji pod niebiosa. Z recenzji wyłania się obraz bardzo pozytywnego, pełnego akcji filmu superbohaterskiego, ze świetnie nakreślonymi postaciami, między którymi czuć silną chemię (tak twierdzą m.in. Entertainment Weekly, IGN, USA Today). We wszystkich tekstach zwrócono też uwagę na humor, który zalepił zgrabnie każdą dziurę (np. Empire, The Hollywood Reporter, Total Film). Niektórzy recenzenci twierdzą, że Thor: Ragnarok dokonał rewolucji w zakresie idei marvelowskiego filmu superbohaterskiego (The Telegraph, The Verge).
Wśród opinii pojawiły się również zarzuty o dotychczasowy kierunek rozwoju filmów na bazie komiksów, sugerujące, że ostatnio nadawano im zbyt poważny ton – Thor: Ragnarok ma być dobrą alternatywną i być może wyznaczy kierunek, w jakim podążą twórcy tego typu produkcji (The Guardian). Z kolei zdaniem recenzenta Variety Ragnarok to najlepszy z trzech dotychczasowych filmów o Thorze, a to głównie dlatego, że dzięki obranemu kierunkowi artystycznemu udało się przykryć niedorzeczność dwóch poprzednich odsłon.
Thor: Ragnarok trafi do polskich kin 25 października tego roku. Reżyserem filmu jest Taika Waititi (Boy, Co robimy w ukryciu). Pierwsze skrzypce grają w nim powracający Chris Hemsworth, Tom Hiddleston i Anthony Hopkins. Na ekranie pojawia się również Cate Blanchett, która wciela się w Helę, Jeff Goldblum w roli Grandmastera i Mark Ruffalo, grający Hulka. W trzecim z kolei kinowym filmie o bogu piorunów bohater zostaje pozbawiony mocy przez władczynię piekieł Helę i trafia na obcą planetę.