W co gracie w weekend? #330 - Gears of War: Ultimate Edition - squaresofter - 26 stycznia 2020

W co gracie w weekend? #330 - Gears of War: Ultimate Edition

Witam wszystkich po dłuższej przerwie. Ostatnio byłem tak bardzo pochłonięty pracą i związanymi z nią ciągłymi wyjazdami poza moje miasto rodzinne oraz przygotowaniami do wyjazdu na koncert Miku Hatsune do Berlina, że zupełnie nie miałem czasu na to, aby napisać cokolwiek na Gameplayu. W tym czasie sprawdziłem kilka gier wideo i dziś napiszę o jednej z nich.

Gears of War: Ultimate Edition

Informacje

Platforma: PC

Producent: The Coalition

Data wydania: 1 marzec 2016r.

Gatunek: Strzelanina trzecioosobowa

Gears of War to był jeden z tych tytułów, dla których kupiłem kiedyś Xboxa 360 a później przepadłem przy nim w trybie dla wielu graczy na ponad osiem miesięcy. Gdy zakończyłem w nim wszystkie sprawy postanowiłem, że przechodzę na emeryturę od tej gry.

Nie miałem zamiaru ani kupować ostatniej konsoli Microsofu, ani nie zamierzałem wracać do przygód Marcus Fenixa i jego przyjaciół, którym przyszło się mierzyć z niezliczonymi zastępami Szarańczy. Wszystko zmieniło się jednak, gdy kupiłem niedawno nowego laptopa i przeczytałem na GOLu, że Microsoft ma promocję, w której można kupić dostęp do Game Passa za 4zł na trzy miesiące. Pieniądze są to żadne a bardzo chciałem wypróbować kilka niezależnych produkcji, których nie ma na konkurencyjnych sprzętach. Wtedy też zaświtał mi pomysł, żeby ściągnąć Gears of War: Ultimate Edition i sprawdzić czy mi w ogóle pójdzie?

Gra nie nie działa może na moim notebooku za idealnie, ale i tak zaliczyłem w niej już kilka pierwszych rozdziałów i zrozumiałem jak bardzo tęskniłem za mięśniakami z tej produkcji i to bez względu na to, że ukończyłem pierwsze gearsy na X360 do tej pory aż ośmiokrotnie.

Ubolewam trochę nad tym, że nie mogę połączyć się z nikim, żeby zagrać jakiś mecz w trybie rywalizacji (grałem jedynie ze dwa razy w kooperacji), bo chciałbym wypróbować wszystkie zmiany dodane do odświeżonej wersji tej gry i chyba pierwszy raz zastanawiam się poważnie nad zakupem Xboxa One’a. Na kompie zbyt dużo siedzę w ustawieniach gry i nie mogę się zdecydować na to czy chcę mieć świetne tekstury lub płynną animacje itd.

A chcę po prostu wsiąknąć jeszcze raz w ten świat i zapomnieć o wszystkim innym, zbierać nieśmiertelniki, przepiłowywać wrogów lancerem, zamykać doły dobrze wymierzonymi granatami, masakrować przeciwników z działek stacjonarnych albo za pomocą Młotu Świtu, czyli robić po prostu wszystko to, za co świat pokochał kiedyś Gears of War.

Warto też dodać jeszcze jedną rzecz. Co by nie mówić o becie Game Passa na PC, to pomysł polegający na tym, że mogę dalej nabijać wynik gracza wypracowany przy konsoli na komputerze i vice versa jest naprawdę świetny.

W Gears of War: Ultimate Edition poprawiono w znaczący sposób grafikę w stosunku do oryginału, ale wciąż jest to ta sama stara sieka i najmroczniejsza odsłona z całej trybowej serii. Klimatu tej gry nie ma żadna wydana później odsłona Gears of War. Chyba dlatego jest to dla mnie wciąż ponadczasowe przeżycie, od którego ciężko mi się uwolnić. Chcę też wypróbować i inne odsłony tego cyklu, chociaż wiem, że to nie będzie już nic nadzwyczajnego a raczej powielanie pewnych schematów rozgrywki, na odpowiednio wysokim poziomie rzecz jasna. Zaliczenie trylogii już mi po prostu nie wystarcza.

A co słychać u Was? Odpoczywacie od gier? Nadrabiacie zaległości czy może ogrywacie najnowsze tytuły?

squaresofter
26 stycznia 2020 - 17:25