Cześć. Dziś będzie króciutko. W co gracie tym razem? Ostatnio pograłem trochę na swoim PC, który ni stąd, ni zowąd odżył sam z siebie po dwóch-trzech tygodniach przerwy, ale nie potrwało to zbyt długo. Wymiana zasilacza to mus, inaczej nic z tego chyba nie będzie.
Final Fantasy Endwalker. To twoja nowa zdobycz? To dlaczego jeszcze żyje?
Szybko więc wróciłem do ostatniego rozszerzenia w Final Fantasy XIV zatytułowanego Endwalker. Gdy tylko odpaliłem je kolejny raz, znów zapomniałem o wszystkim wokół. Zapomniałem nawet wrzucić kolejny odcinek W co gracie w weekend? tydzień temu. Zdarza się.
Ten weekend także należy w moim przypadku do Czternastki. Po niemal dwóch miesiącach udało mi się przejść ostatni dodatek i do teraz nie mogę się otrząsnąć z tego faktu. To było niesamowite przeżycie i jestem pełen uznania dla talentu ludzi ze Square Enix.
Wiedziałem, że w tym rozszerzeniu będzie sporo nawiązań do FFIV, ale to co przeżyłem podczas ogrywania Endwalkera zupełnie przerosło moje oczekiwania. Wszystko zaczęło się niewinnie, od mało by się wydawało istotnej podróży w rejony przepełnione wierzeniami hinduskimi. Później trafiłem na Księżyc zamieszkały przez rasę mającą swój rodowód w FFIV. Odwiedziłem też filozoficzny raj stworzenia, którego mieszkańcy tworzą nowe byty i poddają je wnikliwym obserwacjom.
Z początku nie byłem też przekonany do antagonistów z Endwalkera. Nie spodziewałem się jednak, że poznam również takiego, że przy każdej jego wypowiedzi będę miał ciary na plecach i poczuję się jak w jednym z najlepszych horrorów sf, którego widziałem w życiu lata temu.
To jednak nie koniec. Po ukończeniu wątku głównego w tym scenariuszu czekają na mnie kolejne atrakcje i wyzwania. Zamierzam także rozwijać kolejne klasy swojej postaci. Chcę też wypróbować kilka już wcześniej odkrytych jak chociażby Tancerz czy Samuraj.
Halo The Master Chief Collection. Ostatki z Halo 3 ODST
Za kilka godzin mam sesję w Halo TMCC, więc tak czy siak, odpalę dziś klasyczne przygody Master Chiefa. Zresztą nawet gdyby gracze, którzy zapisali się na wspólną grę nie pojawili się z jakiegoś powodu, to rozpaczać nie będę. Dam radę.
Obecnie skupiam się na dziesięciu ostatnich osiągnięciach z Halo 3 ODST. Kilka z nich jest za ostatnie czasówki, których jeszcze nie zrobiłem. Muszę też przejść jedną planszę na poziomie heroicznym bez używania snajperki, ukraść pojazd latający na innym poziomie oraz przejść playlistę LASO. To ostatnie wyzwanie może być dla mnie poza zasięgiem, ale z resztą na pewno sobie poradzę, jeśli nie dziś, to w kolejnych dniach lub tygodniach.
Chciałbym również sprawdzić masę innych tytułów. Nie wystarczy mi na to jednak czasu w ten weekend. Dlatego życzę Wam, abyście Wy przynajmniej go znaleźli, aby pograć w ulubione produkcje. To tyle z mojej strony. Do następnego razu.