Recenzja mangi Dobranoc Punpunie #1 - Froszti - 7 października 2020

Recenzja mangi Dobranoc, Punpunie #1

Wydawnictwo Kotori ma w swoim dorobku kilka naprawdę interesujących tytuł, które mogą spodobać się dojrzalszemu i bardziej wymagającemu czytelnikowi. Jednym z nich jest manga „Dobranoc, Punpunie”, którą można nabyć między innymi w księgarni TaniaKsiazka.pl. Pozycja mocno nietypowa i dość trudna w odbiorze, na pewno jednak warta przeczytania.

Głównym bohaterem serii „Dobranoc, Punpunie” jest dziesięcioletni chłopak, z którego perspektywy poznajemy całą historię. Punpun nie może mówić o wielce szczęśliwym dzieciństwie, w którym nie ma żadnych poważnych trosk. Jego małoletnie życie nie jest usłane różami i ma swoje niezbyt przyjemne epizody. Dotyczy to zarówno domu gdzie relacje matki i ojca oparte są na seksizmie, który prowadzi do przemocy fizycznej, oraz szkoły gdzie, nie należy on do najbystrzejszych i najbardziej lubianych uczniów. Zresztą w świecie, w którym dzieje się akcja, nikt z pojawiających się bohaterów nie ma zbytnio łatwo i każdy musi jakoś radzić sobie z trudami codzienności. Punktem zwrotnym dla życia chłopaka, staje się moment, kiedy do jego klasy dołącza nowa koleżanka (Aioko Tanaka), w której momentalnie się on zakochuje. Wyznanie jej miłości nie będzie jednak takie proste, szczególnie że życie bywa mocno złośliwe w niektórych kwestiach.

Komiksy autorstwa Inio Sano zawsze miały w sobie nutkę nietuzinkowości. Tak samo jest w przypadku tego dzieło, które mocno odbiega od typowej formy mangi, która ma za zadanie dostarczenie odbiorcy mniejszej lub większej dawki rozrywki. „Dobranoc, Punpunie” w założeniu miało być połączeniem opowieści romantycznej o rodzącej się miłości i dramatu ukazującego wkraczanie dziecka w świat dorosłości i jego problemów. Twórca poszedł jednak o krok dalej i stworzył dzieło, po które na pewno nie należy sięgać w celach typowo „rozrywkowych”. Manga bowiem jest niebywale depresyjnym tworem, w którym ukazane są najczarniejsze możliwe aspekty życia, które i tak nigdy nie jest nazbyt „różowe”.

Specyfika umysłu głównego bohatera, ukazana jest tutaj przez pryzmat tego, jak siebie i swoich bliskich (rodzinę) postrzega Punpun. Cała „rodzina” zaprezentowana jest tu jako „ptakopodobna istota” (typowo dziecięcy rysunek), daleko odróżniająca się od reszty postaci. Cielesna specyficzna forma widzenia zarówno siebie, jak i bliskich, jest tutaj alegoryczną próbą ucieczki od niezbyt przyjemnej rzeczywiści. Chłopak stara się pokazać na swój temat jak najmniej szczegółów, spychając się w pewnym sensie na dalszy plan, za to dokładniej przedstawiając życie innych osób (kolegów/koleżanek ze szkoły, nauczycieli).

Każdy element, który pozornie wydaje się „dziwny” i niepasujący do treści, ma tutaj swoje znaczenie. Symbolika wielu rzeczy jest tu ogromna i każdy czytelnik będzie musiał samemu odkryć ich znaczenie. Doskonałym przykładem mogą być rozmowy głównego bohatera z Bogiem i jego specyficzna forma manifestacji. W niektórych momentach manga może wydawać się przez to nie tyle „specyficzna” co groteskowa i oniryczna. Wszystko to jednak ma swoje rolę, tak aby zaserwować odbiorcy brudny, ale mocno realny świat, pełen miłości, przemocy, nieodpowiedzeń, zauroczeń, seksu i niepewności o przyszłość.

Dodatkiem do dość specyficznej warstwy fabularnej, jest zapierająca dech w piersiach oprawa graficzna. Rysunki Inio Asano są po prostu fenomenalne (oczywiście pomijając specyfikę prezentacji bohatera i jego rodziny). Każdy najdrobniejszy szczegół zarówno postaci czy teł, jest dopracowany w najdrobniejszym detalu. Twórca w wielu kadrach sięga po komiksową „fotogrametrię”, dzięki czemu w kolejnych następujących po sobie scenach uchwycona jest głębia świata, jeszcze mocniej podkreślająca specyfikę prezentowanej historii.

Dobranoc, Punpunie 1” to manga na tyle nietypowa, że na pewno nie przypadnie ona do gustu każdemu miłośnikowi tego rodzaju podkultury. Po tytuł raczej powinny sięgnąć osoby dorosłe, świadome trudów życia i gotowe na solidną porcję dającej wiele do myślenia fabuły. Jeśli kogoś urzeknie owa pozycja, to inne komiksy i warte sprawdzenia nowości znajdzie w popularnej księgarni internetowej.

Manga dla dojrzałego czytelnika.
Froszti
7 października 2020 - 10:20