Free Guy - recenzja pytania i odpowiedzi - fsm - 18 sierpnia 2021

Free Guy - recenzja, pytania i odpowiedzi

Ryan Reynolds po sukcesie Deadpoola ma bardzo dużo swobody, a dzięki wrodzonej charyzmie i poczuciu humoru, najczęściej tę wolność pożytkuje w dobrym, rozrywkowym celu. Film Free Guy jest tego świetnym przykładem. Reżyser Shawn Levy zrobił najlepszy film w swojej karierze, a solidnie napisany scenariusz i pełna serca realizacja sprawiają, że gotowe dzieło powinno bez problemu trafić w gusta zarówno młodszej, jak i starszej publiczności. A teraz, zamiast klasycznej recenzji, małe Q&A.

Czy Free Guy jest naprawdę zabawny, a może to film dla gimbazy?

Można było mieć obawy, patrząc na silne związki filmu z klimatem Fortnite. Na szczęście humor na ekranie jest niezły gatunkowo - mamy dobre dialogi, niezłe gagi, garść doskonałych nawiązań i fajne smaczki dziejące się w tle. To taki grzeczniejszy Deadpool dziejący się w świecie gier.

Czy Ryan Reynolds tylko emuluje Deadpoola?

Na szczęście nie i nie chodzi tu tylko o brak kategorii R. Reynolds świetnie gra typowego "faceta", trochę naiwnego, o złotym sercu, ale oczywiście przystojnego, charyzmatycznego i bohaterskiego, gdy tylko jest to potrzebne. Reynolds więc raczej emuluje tu samego siebie.

Czy historia jest tylko pretekstem do pokazywania easter eggów?

Nie. Film ma do zaoferowania dużo więcej niż tylko cytowanie innych dzieł. Postawiono na jakość, a nie ilość. Wyszło dobrze!

A jak z gościnnymi występami?

Jest ich sporo, kilka tylko głosowych i łatwych do przeoczenia, a dwa całkiem dużego kalibru. No i jeszcze są streamerzy, którzy pojawiają się na krótko i w uzasadniony fabularnie sposób. Robią swoje i znikają.

Widziałem wszystkie zwiastuny, czy będą niespodzianki?

Marketing Free Guya to przemyślana robota, która z jednej strony pokazuje sporo i jest w stanie zainteresować w ten sposób typowego, szarego odbiorcę lubiącego, jak zwiastun opowiada cały film, a z drugiej twórcy mają w rękawach sporo asów, które swobodnie ujawniają w trakcie seansu.

Zapowiedzieli sequel, czy to dobrze?

Jeśli jakość zostanie utrzymana, to bardzo dobrze. Potencjał tego świata jest spory. Może wyjść z tego taki lekki, pozbawiony filozoficznej głębi (ale nie pozbawiony sensu) Matrix dla pokolenia gamingu. Innymi słowy - liczę, że Free Guy zostanie mądrze rozwinięty i zapamiętany na lata.

Free Guy to dobra rozrywka. Z kina wyszedłem zadowolony. Warto!

fsm
18 sierpnia 2021 - 15:48