Kiedy powiesz aaa, trzeba powiedzieć bee. Ta prosta zasada sprawdza się również w świecie Warcrafta. Więc po przeczytaniu książki Fale Ciemności w zeszłym roku, powinieneś od razu sięgnąć po kontynuację pt. Przez Mroczny Portal i dowiedzieć się, jak potoczyły się dalsze losy Turaliona, Allerii, Khadgara oraz całego Przymierza. A także podpatrzeć ruchy nieprzyjaciela w ciągle rozwijającej się spółce o nazwie Horda. Zapraszam więc na kolejną Biblioteczkę Gracza #48, gdzie opowiem trochę o tym, co zaszło przed grą Warcraft 3 poprzez książkę Przez Mroczny Portal.
Akcja książki Fale Ciemności kończy się zwycięstwem Przymierza nad Hordą. Wojska obronne odbiły atak zielonych orków i zagoniły je pod sam portal, z którego wyszły. W późniejszej kontrofensywie portal zostaje zniszczony i na kilka lat w Azeroth zapanował ogólny spokój. Niestety stworzone przez Medivha połączenie między światami przetrwało i już nigdy nie zostanie przerwane. Natomiast Ner'zhul władca Hordy postanawia znów zebrać pozostałe na Draenorze (rodzimy wymiar orków) klany i napaść na świat ludzi kolejny raz. Tym razem ostateczny. Niestety Strażnik Medivh nie żyje i z oczywistych względów, nie może znów otworzyć przejścia, ale jest inny sposób. Trzeba znaleźć kilka bardzo cennych artefaktów. Tak więc władca Hordy wraz ze swoimi wiernymi sługami wyrusza do kilku miejsc, by je odnaleźć. Ludzie natomiast są tak bardzo pochłonięci kolejną wizją inwazji orków, że nie dostrzegają, że tamci starają się grać na dwa fronty, by ugrać…
No właśnie co? Tutaj, jeśli chodzi o fabułę, książka zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie, gdyż nie okazała się tylko prostą jednoliniową przygodą, a naprawdę fajnie uszytą opowieścią, której koniec miał ogromne konsekwencje dla całego świata Azeroth oraz innych światów, które do tej pory nie zostały jeszcze odkryte. Tak moi mili orkowie nie zadowolą się tylko jednym światem, chcą podbić je wszystkie. Dlatego wojska Przymierza, postanawiają przejść przez nowy magiczny portal do Draenoru i powstrzymać Ner'zhula i jego plany.
Przez Mroczny Portal wydało niezawodnie Insignis 13 lutego 2019 roku. Książka ma 360 stron i jest grubsza od Fali Ciemności. Czyli ma więcej w sobie orków, elfów, trolli i nawet wielkich i zawsze głodnych smoków… No właśnie jest także Śmiercioskrzydły (Deathwing), który w późniejszym czasie dostanie własny dodatek do WOWa. Tutaj w książce trochę namiesza i stanie się zagrożeniem dla wszystkich na ziemiach Azeroth, jak i Draenoru. A jeśli o ziemie orków chodzi, to w tej książce dostaniemy bardzo dużo informacji o tej krainie. Rasa Draenei, także ma swój epizodzik na tych kartkach.
Tak pokrótce wygląda fabuła owej książki. Jak zauważyliście, pominąłem masę wątków i postaci, gdyż jest ich tutaj kilkanaście. Posunę się o stwierdzenie, że nawet o wiele więcej niż w Fali Ciemności. Do tego bardzo łatwo jest się zgubić, jeśli nie czytało się wcześniejszych książek i nie grało się w żadną z gier. Pojawiają się tutaj nowe rasy, których wcześniej nie było, nowe miejsca, a także masa akcji, która pcha nas ku finałowi, którego możemy się spodziewać, ale i tak wywrze na nas wielki szok. Jak to ładnie wszystko się łączy i nigdy nie za wiele drugiego czy trzeciego dna. Ogólnie sama książka to skarb dla gracza, który szuka smaczków dotyczących całej serii gier.
Książka została napisana przez Aarona Rosenberga, ale także przez Christie Golden. Pana znamy z wcześniejszej książki, a panią za wiele historii ze światów Blizzarda. Oboje pisarzy cenię i lubię czytać, pokazuje to wybitnie moja półka, gdzie znajdują się ich książki. I z tą pozycji jest podobnie. Bardzo świetna, solidna, rzeczowa robota, która nam graczom daje wiele frajdy i chęci, by kolejny raz sięgnąć po grę. Przynajmniej tak było ze mną, gdyż po skończeniu książki zaraz musiałem sięgnąć po grę. I co ciekawe GOG mi pomógł to osiągnąć. Warcraft 2 z dodatkiem o jakże fajnej i znajomej nazwie Beyond the Dark Portal, można zakupić w fajnej cenie i własnoręcznie stanąć, po którejś ze stron konfliktu.
Pisząc Biblioteczkę Gracza, staram się was zachęcić do czytania i poszerzania waszej wiedzy o danym uniwersum, nie tylko po to, by nabijać kasę twórcą gry, ale również, byście mogli cieszyć się jeszcze bardziej z samej gry. Im więcej wiemy, tym z większą radością i pasją patrzymy na smaczki, które umieszczają w grze twórcy. A przy tym jeszcze bardziej doceniamy ich szczegółową dbałość o detale. Dostrzegamy ogólną wizję, którą nam przedstawiają i starają się najmocniej, jak tylko potrafią, by ten świat w naszych umysłach, stał się jak najbardziej realny i prawdziwy. Przynajmniej taką mam nadzieję, nawet z zielonymi bestiami wychodzącymi z magicznych portali.
Podsumowanie. Przez Mroczny Portal jest to sequel Fali Ciemności. To solidna kontynuacja, która pokazuje nam dalsze losy po drugiej wojnie Przymierza z Orkami. To w końcu świetna historia, która kończy się tak, że potrzebna jest nam kolejna gra. Mhhh... Chyba tak się stało. Czyli jak znów ukończę grę Warcraft 2 i dodatek Beyond the Dark Portal, to trzeba będzie zagrać w Warcrafta 3? Chyba tak i krąg kolejny raz się zamknie. A może jeszcze World of Warcraft? Nie to chyba za dużo dla mnie. Książkę polecam, jak zawsze i pamiętajcie o czytaniu przed graniem. Za Hordę lub Przymierze, cokolwiek wolicie.