Odizolowana wyspa, niezwykle uzdolniona młodzież, trwająca wojna dobra i zła, czający się w mroku wrogowie ludzkości, urocza i mocno niebezpieczna Nana i tysiące piętrzących się pytań. Witajcie w świecie mangi Talentless Nana, która z każdym przeczytanym tomem robi się coraz bardziej angażująca.
Nawet najbardziej lojalny żołnierz czasem będzie zmagał się z pewnymi wątpliwościami dotyczącymi jego misji. Tak właśnie jest w przypadku tytułowej Nany. Pozornie urocza nastolatka (będąca piekielnie groźna) coraz częściej zaczyna zastanawiać się nad swoim zadaniem. Czy aby na pewno otaczający ją nastolatkowie, posiadający niezwykłe ponadnaturalne zdolności, są wielkim zagrożeniem dla ludzi? Czy informacje, które posiada (mówiące o przyszłej liczbie ofiar poszczególnych postaci) są prawdziwe? Zdecydowanie punktem zwrotnym w jej rozważaniach jest śmierć „przyjaciółki”, która stała się dla niej niezwykle bliska.
Zanim jednak my jako czytelnicy będziemy mieli okazję do poszukiwania odpowiedzi na te pytania, musimy zapoznać się z kolejną zbrodnią. Śmierć Ryuuji Ishiiego i konfrontacja z jego zabójcą są jednak jedynie wstępem do dalszej bardziej złożonej treści. Na wyspie pojawia się bowiem instruktor Tatsumi, który ewidentnie nie pała zbyt wielką sympatią do uzdolnionych nastolatków. Jego wizyta nie pozostaje obojętna dla Nany, która staje przed dylematem “zabij albo zgiń”. Jeśli taka dawka mocnych wrażeń i wyrazistych emocji to ciągle za mało, to Looseboy jeszcze bardziej podkręca w tym tomiku atmosferę grozy i tajemniczości. Jeśli chodzi o sekrety, które stara się odkryć młoda bohaterka, to może ona liczyć na pewną pomoc Jina Tachibany. Postać ta otoczona jest również pewnym mrokiem, Nana zdecydowanie nie może mu więc do końca ufać. Dodatkowo cały czas musi się ona pilnować, bo bacznie obserwowana jest przez nową „towarzyszkę”, która nie zawaha się jej zabić.
Całość tomiku jest więc bardzo angażująca, przez co historię czyta się z wielkim zachwytem. Ponad 300 stron mangi pochłania się w iście błyskawicznym tempie, na koniec lektury pragnąc szybko sięgnąć po kolejną odsłonę.
Ta swoim poziomem (zarówno widowiskowości, tajemniczości i złożoności) na pewno nie odbiega jakością od poprzednich tomów. Szósta część mangi wraz z opuszczeniem przez bohaterów wyspy wprowadza bowiem opowieść na zupełnie nowy poziom. Porzucenie murów odizolowanej akademii i powrót uzdolnionych nastolatków na łono społeczeństwa wcale nie oznacza, że odstąpiono od planu ich likwidacji. Looseboy tylko pozornie uspokaja atmosferę, aby chwilę później ponownie wypełnić ponad 300 stron masą ciekawej treści i kilkoma zaskakującymi zwrotami akcji.
Najważniejszym punktem mangi zdecydowanie jest widowiskowa przemiana Nany. Bezduszna psychopatyczna zabójczyni wypełniające każde powierzone jej zadanie całkowicie odeszła w zapomnienie. Teraz nastolatka porzuciła drogę „śmierci” i nie ma zamiaru już nikogo zabić. Postanowienie to nie będzie jednak łatwe do wypełnienia, szczególnie kiedy staje się ona celem dla równie inteligentnej, przebiegłej i psychicznie zwichrowanej Koharu Mishimy. Konfrontacja pomiędzy dziewczynami przybiera wymiar strategiczny. Nie jest więc ona może nadmiernie widowiskowa, ale na pewno zaskakująca i satysfakcjonująca.
Nie można również zapomnieć o instruktorze Tatsumim (ciągle wykorzystującym Nane) oraz niebywale mu posłuszej Moe bacznie obserwującej każdy ruch bohaterki. Do tego wszystkiego dochodzi nieźle zarysowana warstwa obyczajowo-dramatyczna i kolejne piętrzące się sekrety nakręcające ciekawość czytelnika.
Seria Talentless Nana (jak na razie) jest naprawdę pozytywnym zaskoczeniem. Z pozornie trywialnie prezentującego się pomysłu (część osób tytuł określa mianem My Hero Academia z większą ilością mroku i przemocy) udaje się wycisnąć coś wspaniałego, co urzeka odbiorcę i zapewnia mu naprawdę solidną dawkę rozrywki. Oby tylko tak dalej!
Recenzowane tomiki można kupić w sklepie wydawnictwa Waneko.