Kinect – żadnego grania na golasa i pod żyrandolem! - Olek - 7 listopada 2010

Kinect – żadnego grania na golasa i pod żyrandolem!

Pierwsze dni po premierze kontrolera Kinect w Stanach Zjednoczonych obfitują w zabawne doniesienia użytkowników. Być może amerykańscy gracze nie cechują się nazbyt rozwiniętym poziomem intelektualnym, ale niektóre ich „dokonania” są przynajmniej zabawne. Świadczy o tym chociażby przypadek internauty, ukrywającego się za nickiem "stewpaddasso", któremu od grania w Dance Central zrobiło się tak gorąco, że postanowił pozbyć się odzienia...

Golas nie miał jednak pojęcia, że w trakcie zabawy Kinect systematycznie wykonuje zdjęcia. Teraz gracz może podziwiać swoje taneczne ruchy w „pełnej okazałości”, choć nie wie jak pozbyć się wstydliwych fotek z twardego dysku konsoli.

Rzecz jasna nie tylko "stewpaddasso" spróbował jak nowy kontroler do Xboksa radzi sobie z nagimi użytkownikami. Eksperci serwisu IGN postanowili sprawdzić czy na przykład dyndające przyrodzenie nie zostanie zinterpretowane jako trzecia noga. Nie, Kinect nie jest aż tak głupim urządzeniem, by pomylić „klejnoty” z kończyną.

Niestety, nie da się tego powiedzieć o użytkownikach. Niejaki Phil Villarreal na swoim blogu przestrzega innych, by nie próbowali grać o 1:30 w nocy w Kinect Sports: Volleyball skacząc pod żyrandolem z wentylatorem i zwisającym łańcuszkiem do zapalania światła. W ten sposób można bowiem łatwo pozbyć się nowiutkiego telewizora.

Olek
7 listopada 2010 - 14:26