Nightmare: polski Metal Gear Solid - Brucevsky - 13 listopada 2010

Nightmare: polski Metal Gear Solid

Misja przerwana - doskonałe hasło reklamowe dla tej gry

Wielu z nas doskonale zna serię Metal Gear Solid. To ona przyczyniła się w dużej mierze do popularyzacji gatunku skradanek i zwiększenia roli fabuły w produkcjach na konsole i komputery. Ale czy kojarzycie grę przez wielu nazywaną „polskim Metal Gear Solid".

Pewnie nie. Co jednak trzeba od razu powiedzieć, powinniście się z tego powodu cieszyć. Omawiany tytuł bowiem zawiera liczne elementy, które mogą zmienić wasze podejście do gier komputerowych. Tytuł ten jest szczególnie niebezpieczny dla recenzentów i różnych innych opiniotwórców. Wiele osób, które grały w Super Agent 008 aka Detektyw Rutkowski is back od tamtego momentu szasta ocenami na poziomie ponad 90%. Produkcje w stylu Hitman 3 zaczęły nawet dostawać oceny na poziomie 118% w 100% skali.

Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź jest bardzo prosta. Detektyw Rutkowski is back zawiera wiele elementów, które wyprzedzały swoje czasy. Nadludzko inteligentni oponenci, widzący głównego bohatera nawet, gdy temu wydaje się inaczej. Dynamiczne side-stepy na podstawie motion-capture lekko wstawionych kozaków zaporoskich. Dokładny system celowania, którego niestety nie jest w stanie w pełni zrozumieć ludzki rozum i zaadoptować ludzki wzrok. To tylko część elementów, które zmieniały postrzeganie świata u odbiorców. A przecież gra już w swoich czasach miała zmienne warunki atmosferyczne, system dnia-nocy, dopracowany cover-system (tak doskonały, że większość graczy go nie dostrzegała). Wszystko podane w sosie kryminalnej historii opartej na faktach z przestępczego pół-światka. Mafia? The Godfather? Warto dzisiaj wiedzieć od kogo twórcy tych gier uczyli się jak opowiadać historię i porywać grających (tak doskonale, że część nabywców po instalacji gry zaginęła).

Jeśli macie więcej niż 18 lat to zapraszam do obejrzenia filmu pokazującego wspomniane atuty w akcji.

 

Brucevsky
13 listopada 2010 - 16:44