Rosnący popyt na produkowane przez firmę Sony platformy do grania nie uszedł uwadze przestępców z Ameryki Północnej. W położonym nieopodal Toronto regionie Peel ukradziono w tym tygodniu dwie naczepy wyładowane grami, konsolami PlayStation 3 i PlayStation Portable oraz akcesoriami do nich. Straty japońskiego producenta szacowane są na milion dolarów.
Co u licha dzieje się w Kanadzie? Ten cichy i spokojny kraj, pozostający dotąd w cieniu południowego sąsiada, nagle znalazł się w centrum zainteresowań serwisów poświęconych grom wideo i wbrew pozorom wcale nie chodzi o debiutującą dziś w europejskich sklepach produkcję studia Ubisoft Montreal – Assassin's Creed: Brotherhood.
Uwagę branżowych mediów przykuły zdarzenia odnotowane w regionie Peel (południowa część prowincji Ontario). Najpierw w poniedziałek w mieście Brampton ktoś „podprowadził” naczepę należącą prawdopodobnie do transportowej korporacji Werner Enterprises. Następnego dnia w tej samej okolicy skradziono kolejną, tym razem z logiem XTRA LEASE na burtach.
Co łączy te dwa zdarzenia? W obu przypadkach naczepy wyładowane były grami, konsolami PlayStation 3 oraz PlayStation Portable i akcesoriami do nich. W obu przypadkach nie miały żadnych oznaczeń sugerujących rodzaj przewożonego towaru. W obu przypadkach rynkowa wartość łupu wyniosła 500 tys. dolarów. Zbieg okoliczności? Raczej wątpliwe...
Za pośrednictwem agencji prasowej Canadian Press policja z regionu Peel apeluje, by zgłaszać wyjątkowo „atrakcyjne” oferty sprzedaży produktów marki PlayStation od osób prywatnych. Informacje te mogą pomóc w namierzeniu złodziei.
A mówią, że w Polsce kradną...