Po miesiącu przerwy spowodowanej sprawami zawodowymi, ale także posuchą w temacie absurdalnych, dziwacznych, sensacyjnych, a czasem mrożących krew w żyłach doniesień ze świata gier wideo, blaGIER powraca. Do najnowszego rankingu trafili m.in. rekordziści Guinnessa z redakcji magazynu Game Informer, kolejkowicze wyczekujący na premierę konsoli Nintendo 3DS oraz złodziej, który ukradł laptopa Peterowi Molyneux.
5 miejce: Obiecała grę za prochy
34-letnia mieszkanka Portsmouth w stanie Wirginia najbliższe 1,5 miesiąca spędzi za kratkami. Shannon Leathers została skazana za to, że namówiła syna sąsiadów, by ten ukradł swojej matce silne środki przeciwbólowe. W zamian obiecała 9-latkowi grę wideo. Zgodnie z umową chłopiec podprowadził z domu opakowanie Percocetu. Lek ten zawiera oksykodon - silny opioid o działaniu podobnym do morfiny i heroiny. Serwis SeaCoastOnline, który opisał zdarzenie, nie ujawnił tytułu obiecanej gry. Nie byłoby jednak dużym zaskoczeniem, gdyby chodziło o ulubioną produkcję dorastających gangsterów – Grand Theft Auto IV. Z racji tytułu w grę wchodzi także Painkiller (w języku angielskim oznacza „środek przeciwbólowy”).
4 miejsce: 30 godzin naparzania się w Super Smash Bros. Brawl
Do Księgi Rekordów Guinnessa wpisany został wyczyn redaktorów magazynu Game Informer. Dan Ryckert, Jeff Cork, Tim Turi i Ben Reeves przez 30 godzin okładali się w Super Smash Bros. Brawl. Tym samym o ponad 3,5 godziny pobili oni dotychczasowy rekord długości maratonu w grze z gatunku bijatyk. W rozmowie z serwisem Lo-Ping Dan Ryckert przyznał, że ochota na sen nachodziła go kilkukrotnie, ale podobnie jak pozostali koledzy umiejętnie korzystał z dozwolonych, krótkich przerw. Sam wybór gry nie był dziełem przypadku. Co prawda pod względem oprawy audio-wizualnej Super Smash Bros. Brawl daleko chociażby do najnowszych odsłon serii Tekken czy Street Fighter, ale duża liczba wariantów rozgrywki okazała się dobrą receptą na znużenie. Warto odnotować, że w ciągu 30 godzin zabawy redaktorzy Game Informera stoczyli blisko 500 walk, odblokowując w grze praktycznie wszystko, co było możliwe.
3 miejsce: Po konsoli dotarli do zabójcy?
Zarzut podwójnego morderstwa usłyszał 22-letni Giles Lee Palmer z Gaffney w Południowej Karolinie. Na trop podejrzanego o zabójstwo Dominque Cintrell Morgan i Williama O’Briana Smitha, którego dokonano w styczniu tego roku, policjanci wpadli dzięki zrabowanej konsoli PlayStation 3. Urządzenie udało się namierzyć w jednym z domów w hrabstwie Spartanburg. To doprowadziło śledczych do Palmera. Cytowany przez serwis GoUpstate Rick Turner, szef policji w Gaffney, uważa, że w zabójstwo zamieszanych może być więcej osób. Szkoda, że nie ukradli więcej konsol...
2 miejsce: Tydzień w kolejce po 3DS-a
Amerykanie nie mają bogatych wspomnień z kolejek po cukier, mięso czy pralkę... Za oceanem nie brakuje jednak miłośników oczekiwania pod sklepami. W poniedziałek dwóch młodych ludzi zajęło strategiczne pozycje w ogonku przed sklepem sieci BestBuy na Manhattanie. W ten sposób chcieli jako pierwsi kupić w sobotę egzemplarze konsoli Nintendo 3DS. Niestety, ich koczownicze plany pokrzyżowała nowojorska policja. Już następnego dnia obaj fani Nintendo zostali usunięci sprzed sklepu. Zarzucono im tarasowanie przejścia... Wieść niesie, że kolejka pod sklepem będzie legalna dopiero od czwartku. I gdzie tu wolność zgromadzeń? W Polsce za komuny to przynajmniej w ogonku można było stać do woli...
1 miejsce: Peter Molyneux szuka skradzionego laptopa
To mogła być przypadkowa kradzież, ale nie da się wykluczyć zemsty gracza zawiedzionego Fable III (Łosiak - gdzie byłeś w ubiegły czwartek?). Peter Molyneux został okradziony. Łupem złodzieja padły laptop, iPad i paszport, które szef Lionhead Studios pozostawił w samochodzie zaparkowanym przy Stamford Brook w Londynie. Nie wiemy, co było zapisane w pamięci urządzeń (być może wszystkie obiecane funkcje, których nie zobaczyliśmy w grach z serii Fable), ale Molyneux zaoferował 1000 funtów nagrody za pomoc w odzyskaniu fantów! Miejmy nadzieję, że tym razem nie jest to hype...