Jeżeli twoja kopia Homefronta nie sprawia żadnych problemów, na mid-endowym komputerze osiągasz 90 klatek na sekundę w trakcie największych zadym, dźwięk nie przycina Ci się w cutscenkach, a multiplayer chodzi w najlepsze... możesz czuć się szczęściarzem. Jednym z niewielu. KAOS Studios ma spory problem z dopieszczeniem swojego dziecka i wygląda na to, że łatanie potrwa dłużej niż niektórzy zakładają. Nad amerykańskim studiem zbierają się czarne chmury również z innego powodu. Sprzedaż drastycznie spada, kolejni gracze opuszczają pokłady serwerów, a inni z powodów technicznych z próby wejścia nawet rezygnują.
O największym pechu mogą mówić Australijczycy. Mieszkańcy krainy kangurów dostali do dyspozycji ledwie kilka lokalnych serwerów. To oczywiście o wiele za mało. Dobra sprzedaż pierwszego dnia (ponad 375 tysięcy kopii) i większe niż przewidywane zainteresowanie rozgrywką po sieci może obrócić się na niekorzyść tytułu. KAOS Studios stara się jak najszybciej zaopatrzyć w większą liczbę serwerów dedykowanych, aczkolwiek według ostatnich głosów nie jest to w zasadzie potrzebne. Gros ludzi jest potwornie wkurzony nieudolnością ekipy i "pasuje". Wystarczy wspomnieć, że zapowiedziany na początek tygodnia patch został przełożony na późniejszy termin. Jeżeli macie anielską cierpliwość i szacunek do wydanej kasy to zapewne poczekacie.
Nie ukrywam mojego zdziwienia działaniami twórców. Na rynek trafił produkt niedorobiony w niemal każdym aspekcie, do tego naszpikowany błędami na każdej platformie. Problem jest bardzo poważny, bo niewiele gier na X360 czy PS3 wiesza się na starcie. Gdzie był dział Kontroli Jakości? Może został zrushowany przez Koreańczyków ;) Według Michaela Pachtera, Homefronta nie uratuje nawet usunięcie najpoważniejszych bugów. Budżet zapewniony przez THQ wyniósł 35-50 milionów dolarów, aczkolwiek reklama i ofensywny marketing (słynne już banery na kebabach) pochłonęły co najmniej drugie tyle. Pachter skrzętnie obliczył, że gra musi się sprzedać w 3 milionach egzemplarzy, aby THQ mogło wyjść na zero. Wynik ten na pewno byłby pewnym zaskoczeniem skoro nawet taki hit jak Bad Company 2 zdołał osiągnąć "ledwie" 5 milionów. KAOS zapewne modli się po kątach, aby Homefront podążył podobną ścieżką co Medal of Honor, czyli "słaba gra, ale bardzo dobra sprzedaż". Cóż, gracze chyba nie nabiorą się drugi raz.