Za dużo tu ludzi Nucky - Brucevsky - 12 maja 2011

Za dużo tu ludzi, Nucky

No Panowie, bez szaleństw

Wspominałem wcześniej, ze bardzo spodobał mnie się pierwszy sezon Spartakusa. Zachęcony wydarzeniami przedstawionymi przez twórców postanowiłem dać szansę kolejnym serialom. Wybór padł na chwalony wielokrotnie Boardwalk Empire od HBO.

Za mną cały pierwszy sezon i muszę od razu zdradzić, że nie jestem oczarowany. Nie do końca rozumiem, za co Zakazane Imperium zbierało tak pochlebne recenzje i te wszystkie nagrody. To niezły serial, ale w żaden sposób nie zapisujący się w pamięci.

Podstawowym problemem jest liczba wątków i postaci. Ktoś w Sieci dobrze napisał, że w ciągu godzinnych odcinków pojawia się na ekranie często więcej bohaterów niż w dwa razy dłuższych filmach pełnometrażowych. To sprawia, że niektóre charaktery wydają się niedopracowane lub zwyczajnie niepotrzebne.

Twórcy trochę za dużo miejsca poświęcili postaciom drugoplanowym lub tworzącym ten cały żyjący świat Stanów Zjednoczonych w pierwszej połowie XX wieku. Przez to kilku aktorów, jak chociażby grający pierwsze skrzypce Steve Buscemi, pojawia się momentami za rzadko i jest troszkę marginalizowanych. Człowiek czeka na kolejne wydarzenia związane z danym bohaterem, a tutaj musi kilka minut obserwować rozterki imigrantki lub radykalnego funkcjonariusza służb porządkowych.

Rozczarowałem się trochę, ale może i niepotrzebnie oczekiwałem zbyt dużo po Boardwalk Empire. Nie było zbyt wielu zwrotów akcji, a historia zdawała się płynąć niczym wiejski strumyk, a nie górski potok. W ramach przywracania wiary w seriale zamierzam teraz zobaczyć prequel Spartakusa. Potem kolejna zmiana klimatu, ale na co to jeszcze nie wiem. Oby było sensowniej fabularnie i nie tak nudno jak w Atlantic City Nucky’ego Thompsona.

Jakie są Wasze opinie o Boardwalk Empire? Nie znudziła Was ta produkcja?

Brucevsky
12 maja 2011 - 10:38