Witajcie szanowni czytelnicy. Urlopy & wyjazdy sprawiły, że nastąpiła przerwa w dostawie internetowych ciekawostek maści wszelakiej. Gameplay próżni jednak nie uznaje, więc niniejszym zapraszam serdecznie na zapoznanie się ze zbiorem numer 28. A co w nim? Straszne Mario, czadowe plakaty, ładna grafika, najdurniejsza piosenka świata i jeszcze ze dwa-trzy inne "cusie".
Przenośne Nintendo 64
Nie znam hiszpańskiego, więc mogłem podziwiać jedynie obrazki. A jest co podziwiać. Pewien ktoś wziął i rozmontował N64, a potem wziął i zmontował zeń wyjątkowo estetyczną i działającą przenośną konsolkę. Efekt końcowy widzicie poniżej, a proces powstawania jest tutaj. Awesome!
GTA IV Tilt-shift
Znany zabieg w wersji wirtualnej, czyli machinima pokazująca piękno i złożoność świata wykreowanego przez magików z Rockstara.
Mass Effect w wersji ośmiobitowej
Na dewiancie jest sobie praca odpowiadająca na pytanie "jak wygladałyby postacie z obydwu Mass Effectów jako pikselkowe twory sprzed 25 lat?". Sympatyczne.
Najdurniejsza piosenka świata
A przynajmniej w tym tygodniu najdurniejsza. Najpierw była taka animacja, potem ktoś dodał boski wokal, a teraz inny ktoś w rozkosznie beznadziejny sposób pobawił się GMODem i zrobił takie oto coś. Uhahałem się.
Oponenci z Mario...
...w wersji straszno-realistycznej. No bo przecież te wszystkie żółwie nie były spejalnie agresywne, więc trzeba je nieco "ustrasznić". Ładne maziaje autorstwa zdolnego Mike'a Puncekara.
Czadowe plakaty (s-f i nie tylko)
Dean Walton to inny zdolny facet, który stworzył serię stylowych i bardzo "misiępodobających" plakatów filmowych. Jest 5 klasyków s-f i kilka innych głośnych tytułów. Kupić można za 20 funciaków, ale oczywiście ilość jest ograniczona.
Dorkly Bits - Gdyby klasyczne gry miały DLC