Sony ogłosiło wydanie nowego modelu konsolki PSP. E-1000 ma być tanie i jeszcze bardziej rozpowszechnić handhelda. Jedyna znacząca „wada”, brak modułu Wi-Fi.
No właśnie, ale czy brak możliwości skorzystania z Internetu na PSP jest aż takim ciosem dla potencjalnych nabywców? Moim zdaniem nie. Konsolka nie nadaje się zbytnio do surfowania po sieci, a u nas w kraju jej możliwości zabawy wieloosobowej są czysto teoretyczne. Znaleźć chętnych do wspólnej zabawy w danym tytule jest trudniej, niż trzy osoby z laptopem z zainstalowanym Medal of Honor: Allied Assault w promieniu 10 kilometrów od miejsca zamieszkania.
W Japonii bądź nawet w Stanach Zjednoczonych gracze często ruszają na wspólne wyprawy w Monster Hunter, grają spotkania z żywym przeciwnikiem w Pro Evo i biją własne rekordy w wielu zachęcających do tego tytułach. W Polsce bawimy się głównie w trybie dla pojedynczego gracza, a jak pokazała ankieta pod jednym z poprzednich tekstów, często nawet nie wychodzimy z maszynką Sony z domu.
99 Euro za multimedialny kombajn, który ma stosunkowo niewiele wad i pokaźną bibliotekę gier? To promocja, która powinna zachęcić wszystkich wahających się do zainwestowania swoich pieniędzy. Sony wie jak zbudować bazę użytkowników np. w krajach Europy środkowo-wschodniej i Bałkanów. Polacy, Czesi, Węgrzy, Serbowie i Bułgarzy wreszcie będą mieli okazję nabyć konsolkę za bardziej rozsądną cenę. I nie będą przy tym zmuszeni zapłacić za zbędny dodatek, czyli Wi-Fi. Inna sprawa, że szkoda, że wciąż w naszym regionie nie ma realnej możliwości, aby tak się bawić. Ciekawe kiedy pod tym względem dogonimy Japonię.
Potwierdzacie, zaprzeczacie? Korzysta ktoś regularnie z modułu Wi-Fi w swoim PSP?