Ten pierwszy screenshot - fsm - 28 września 2011

Ten pierwszy screenshot

Zdarzają się gracze, który z pełną mocą wykrzykują na forach - grafika się nie liczy! Inni - grafika nie jest najważniejsza! Oczywiście częściowo mają rację (ci drudzy, bo ci pierwsi według mnie nie), ale w momencie pierwszej prezentacji zupełnie nowej produkcji do garstki zdań najważniejszym elementem doń dołączanym jest obrazek. A najlepiej cała ich galeria. To na podstawie screenshotów zdarza się niektórym oceniać całą produkcję. Pierwszy screenshot jest więc szalenie ważny.

To, co widzicie powyżej, to fragment okładki magazynu Next Generation z 1997 roku. Zainspirował mnie on do wyszperania w pamięci tych kilku pierwszych screenów, których pierwsza prezentacja zrobiła na mnie wrażenie. Unreal to niewątpliwie świetny przykład (choć widoczny na obrazku Skaarj nie był pierwszym elementem gry, jaki zobaczyłem... z całym prawdopodobieństwem był to ten obrazek umieszczony w którymś numerze CDA), ale poniższe z wielu różnych powodów też są warte uwagi. Jedziemy!

Ten obrazek pochodzi oczywiście ze wczesnej wersji Preya (z roku 1997), którego w pełnej krasie (i zupełnie innych szatach) poznaliśmy dopiero w 2006 roku. Ten screen oraz fotka kanciastej laski z wielkim biustem to pierwsze moje spojrzenie na Preya. Podobało mi się. Te odbicia! Ach!

Polacy nie gorsi i swoje odbicia mają. Ten screen z Mortyra sprawił, że  mój wewnętrzny Polak urósł i był święcie przekonany, że oto zaraz zawojujemy wszystkie możliwe rynki. Gra okazała się niezła, ale te wstawki w przyszłości jakoś mnie nie przekonały.

Outcast i jego voxele... Nie bardzo wiedziała jakaż to kosmiczna technologia pozwala na uzyskiwanie tak fantastycznie pofałdowanego terenu, cudownej wody i cieniowania, ale byłem w grze zakochany. Miłość była to jednak platoniczna, bo na oglądaniu obrazków się zakończyła. Chyba szkoda.

Dobrze wiecie, jaka to gra. Pierwsza prezentacja możliwości silnika id Tech 4 to "to jest niemożliwie" oraz "nigdy nie będzie mnie stać na odpowiedni komputer" kołaczące się wewnątrz mej głowy. Te cienie! Te pełne detali powierzchnie! To jest animacja, a nie gra!

No dobra, ale lasy w grach to są lipne trochę, prawda? Dlaczego nikt nie potrafi zrobić realistycznie wyglądającego, gęstego, nieregularnego lasu? A co to jest? Jakieś RPG? Bez jaj. To jest screen z gry? Ale przecież takie rzeczy to ja w intrach widziałem w tym roku (a był 2006). I to się będzie ruszać? No to chyba dotarliśmy do kresu możliwości komputerów.

A jednak nie. Crysis zmiótł Obliviona i wszystko inne, co miało czelność pokazać jakiegokolwiek screena w na przełomie 2006 i 2007 roku. O-błę-dny las! Z jakiegoś powodu to mnie najbardziej wówczas brało. Inna sprawa, że w Crysisa byłem w stanie zagrać dopiero w 2008 roku wraz z nowym komputerem.


A czy Wy macie w pamięci jakieś pierwsze screenshoty lub zwiastuny pokazujące cudownie niemożliwą wówczas grafikę? Chętnie poczytam!

fsm
28 września 2011 - 23:10