Bohaterowie gier dziękują graczom w nowej kampanii reklamowej Sony

Firma Sony ujawniła w końcu co kryje się za tajemniczym projektem Long Live Play, którego zajawka zadebiutowała kilka dni temu. Do sieci trafiła rozszerzona wersja filmu – oglądamy w niej bohaterów gier w kantynie. Znane postacie prowadzą podniosły dialog, wspominając zasługi niejakiego Michaela. Jest nim jeden z graczy, którego zdjęcie pojawia się pod koniec reklamy.

Wiemy dlaczego koncern poprosił fanów o nadsyłanie autoportretów z padami w dłoniach. Zostaną one wykorzystane w nowej serii reklam, w których nie zabraknie sław. W pierwszym filmie przewijają się bohaterowie kojarzeni wyłącznie z PlayStation (Nathan Drake, a nawet Ratchet) oraz wiele postaci z innych popularnych tytułów (Assassin’s Creed, Portal 2, BioShock).

Pomysł na reklamę jest świetny, a wykonanie dobre. Co prawda w postacie wcielają się anonimowi aktorzy, ale już głosy zostały podłożone przez osobistości, które rzeczywiście odgrywają dane postacie w grach. Podniosła atmosfera nie dziwi – w końcu projekt Long Live Play został podobno „przygotowany” przez samego Kevina Butlera, który lubi odpływać w patos.

Tym, co zastanawia w reklamie jest jej grupa docelowa. Przywykliśmy do tego, że producenci sprzętu starają się objąć jak najwięcej ludzi swoim wpływem i zainteresować ich w każdy możliwy sposób. Tutaj mamy do czynienia z akcją najwyraźniej skierowaną do samych graczy. Przecież „zwykły śmiertelnik” uzna postacie występujące w filmie za bandę dziwolągów.

Jakie jest Wasze zdanie na temat akcji? I przede wszystkim: jak podobają Wam się bohaterowie zaprezentowani na ekranie? Jest ich sporo, więc może czas zacząć tworzyć listę wyliczającą wszystkie sławy, które wzięły udział w spocie. Ja od siebie dodałem już kilka typów: Nathana Drake’a, Ratcheta, Ezio, Chell oraz Little Sister. Resztę pozostawiam w Waszych rękach.