Nie tak dawno przeczytałem w rodzimej prasie growej, że seria Tony Hawk zaczęła się kończyć od trzeciej części. Czy aby na pewno?
Jeśli mnie pamięć nie myli to na często chybione eksperymenty twórców przeszedł czas sporo później. Spokojnie możemy jeszcze zaliczyć mało oryginalną „czwórkę” i pierwszego Undergrounda za solidne tytuły, które wcale nie zaszkodziły marce. I na pewno spodobały się fanom. Potem dopiero zaczęło się robić gorzej, bo niepotrzebne próby nawiązania do szaleństw Jackass, czy problemy z przeskoczeniem na kolejną generację sprzętu rzeczywiście postawiły pod znakiem zapytania przyszłość „Jastrzębia” na konsolach. Jej brak ostatecznie przypieczętowała spektakularnie nieudana premiera „Ride”.
Ponieważ rynek gier liczy sobie coraz więcej latek, a pamięć bywa zawodna, wolę jednak przypomnieć, że Tony dopiero od 2004 zaczął powoli tracić na jakości. Naprawdę trudno nazwać prostą, bezpieczną, ścieżkę rozwoju obraną przez twórców na początku XXI wieku za początek końca serii. I równie trudno krytykować Undergrounda, który odświeżył markę i przeniósł ją z ery 32-bitów do tej pierwszego Xboxa i PlayStation 2.
Spójrzmy na średnie noty w zagranicznych mediach kolejnych części serii.
Tony 4 – oceny powyżej 9 w najważniejszych anglojęzycznych serwisach
Underground – na Metacritic 90/100
Underground 2 – średnia koło 8.2
American Wasteland – noty na poziomie 6.5-7.5
Project 8 – 81% na GameRankings
Proving Grounds – średnia 72 na Metacritic
Tendencja jest zauważalna, ale trudno uznać, że nawet ostatnie wyżej wymienione części są słabe. Noty na poziomie 7/10 to przecież gry dobre, acz nie wyróżniające się niczym szczególnym i nie pozbawione kilku (ale tylko kilku) błędów. Dzisiaj kolejne gry o skateboardingu nie są już tak wyczekiwane jak jeszcze kilka lat temu. Może dlatego, że wciąż bawimy się przy poprzednich tytułach, które nas satysfakcjonują. Jak tam u was wyglądały kontakty z Tony’m Hawkiem? Zgadzacie się z opinią, że seria od trzeciej części zaczęła się staczać, czy jednak uznajecie kilka kolejnych edycji za dobre pozycje?