Najlepsze filmowe zwroty fabularne - fsm - 12 marca 2012

Najlepsze filmowe zwroty fabularne

Każdy kinoman powinien lubić dobre historie, które często okazują się jeszcze lepsze, jeśli autorzy w ciekawy sposób potrafią widza zaskoczyć inteligentnym zwrotem akcji w drugiej połowie lub pod sam koniec seansu. Ja lubię. Z tego też powodu postanowiłem wysmażyć zestawienie moich ulubionych tzw. twistów fabularnych, które wydatnie poprawiają jakość odbioru całego filmu. Ale najpierw obrazek i dwa słowa wyjaśnienia, które powinni przeczytać wszyscy „spoilerofobi”.

Powyżej uwieczniony sympatyczny młodzian jest bohaterem filmu będącego jednym z najlepszych przedstawicieli inteligentnej fabularnej wolty. Ale skoro wszyscy Szósty Zmysł widzieli (a nawet jeśli nie, to i tak wiedzą o co w nim chodzi), odpuszczę sobie te pozycję na mojej liście. Podobnie zresztą jak równie fantastyczny Podziemny krąg - skupię się na innych znanych propozycjach, ale ze sporą szansą, że ktoś jednak którejś nie zna. I sprawa druga - w tekście oczywiście znajdą się potworne spoilery. Żeby oszczędzić ciekawskim przypadkowego odkrycia tajemnicy filmu, wpis skonstruowany jest tak, że najpierw widać będzie wielki tytuł proponowanej przeze mnie produkcji, potem duży obrazek (nie zdradzający niczego), a dopiero pod nim będzie treść właściwa. Można zatem oczkami przeskakiwać opisy, jeśli ktoś nie chce ich czytać. Zapraszam.

Pandorum

O co chodzi: Wysłany ze specyficzną misją gigantyczny statek kosmiczny wybudza swoją załogę z kriogenicznego snu później, niż powinien. Garstka ocalałych zaczyna wariować, a na pokładzie są dziwne stwory.
Zwrot: Statek doleciał do celu kilkaset lat temu, ale lądowanie sią nie udało i od tego czasu maszyna spoczywa na dnie oceanu. Dodatkowy mini-twist dotyczy tożsamości jednej z głównych postaci.
Komentarz: Pandorum nie jest jakiś świetnym filmem. Ot, solidnie zrobiony, mroczny film s-f, który zyskuje w oczach widza dzięki ostatnim 15 minutom akcji. W środku jest dużo niepotrzebnych dłużyzn, taki sobie jest wątek z mutantami. W świetle całej fabuły jednak finał wyjątkowo mi się spodobał, a jego optymistyczny rezultat fajnie kontrastował z resztą opowieści.

Piła

O co chodzi: Zły pan torturuje ludzi, a wszystko w imię filozoficznego bełkotu.
Zwrot: Zły pan jest obecny w filmie od samego początku, choć wydaje się, że to tylko trup na środku pomieszczenia.
Komentarz: Piła wylazła znikąd i jako taki „ej, stary - sprawdź to, bo jest niezłe” film daje radę. Oczywiście szybko okazuje się, że aktorstwo niespecjalnie, scenariusz z dziurami, a po jakimś czasie broni się tylko ŚWIETNY soundtrack. Tym niemniej poziom mojego zaskoczenia, gdy Jigsaw wstaje  z podłogi był na tyle duży, że na kilka sekund przyćmił wszystkie niedociągnięcia produkcji.

Planeta małp (ta pierwsza)

O co chodzi: Wybudzony z hibernacji astronauta Charlton Heston, po trwającym 2000 lat locie, wraz z załogą awaryjnie ląduje na zamieszkałej przez inteligentne małpy planecie.
Zwrot: Planeta małp to post-apokaliptyczna Ziemia.
Komentarz: Wow. Tyle powiem. Nawet po latach sposób, w jaki to zakończenie puentuje wydarzenia całego filmu wygina mózg.

Inni

O co chodzi: Tuż po drugiej wojnie światowej do wielkiego posępnego domu wprowadza się matka z dziećmi chorującymi na schorzenie znane dzisiaj jako skóra pergaminowa (wyjątkowa wrażliwość na światło). Przy okazji dom jest najwyraźniej nawiedzony.
Zwrot: Dom rzeczywiście jest nawiedzony: przez matkę i dzieci, bowiem bohaterowie okazują się duchami - matka zabiła dzieci, a potem samą siebie.
Komentarz: Skojarzenia z Szóstym Zmysłem są zupełnie naturalne, ale Inni bronią się sami. Świetna atmosfera opowieści, fajnie podrzucane w trakcie filmu wskazówki i odpowiednio klimatyczne odsłonięcie kart. Kawał dobrej roboty.

Niezniszczalny

O co chodzi: Ochroniarz David Dunn odkrywa, że jest zdrowszy, szybszy i silniejszy niż ktokolwiek inny - oto ubrana w cywilne ciuchy historia o superbohaterze.
Zwrot: Postać Elijaha Price'a to nemezis Dunna, arcyłotr, który spowodował wiele katastrof, łącznie z otwierającym film wypadkiem pociągu, by odnaleźć swego przeciwnika.
Komentarz: Wypuszczony na fali sukcesu Szóstego Zmysłu film zawiódł wielu widzów. Szkoda, bo jest to szalenie ciekawa dekonstrukcja klasycznej opowieści komiksowej, która prowadzi do świetnie pokazanego finałowego twistu. Puzzle wpadły na właściwe miejsca, bohater i widz rozumieją wszystko w tym samym momencie. Klasa!

Memento

O co chodzi: Mężczyzna cierpiący na utratę pamięci krótkotrwałej szuka zabójcy swojej żony.
Zwrot: Zabity na początku filmu Teddy to policjant pomagający bohaterowi, który nie chcąc tracić jedynej rzeczy, jaka pcha go do przodu, zmusza samego siebie do uwierzenia, że Teddy jest zabójcą, choć tak naprawdę rzekomy sprawca został odnaleziony rok wcześniej.
Komentarz: Memento to absolutny majstersztyk i powyższy opis nijak nie oddaje szczękoopadu, jaki towarzyszy widzowi przez cały czas trwania filmu.

Psychoza

O co chodzi: Uciekająca ze skradzionymi pieniędzmi sekretarka trafia do przydrożnego motelu prowadzonego przez dziwnego Normana Batesa, który musi opiekować się apodyktyczną matką.
Zwrot: Matka nie żyje, a pokręcona psychika Normana Batesa kazała mu przebierać się w jej ciuchy i mordować gości motelu.
Komentarz: Po raz pierwszy obejrzałem Psychozę mając 18 lat i byłem pod gigantycznym wrażeniem, jak świeży, wciągający, inteligentnie poprowadzony jest to film, choć miał wówczas na karku 42 lata. W mojej „bazie” jest to pierwowzór idealnie skonstruowanego zwrotu fabularnego.

Podejrzani

O co chodzi: Drobny cwaniaczek Verbal Kint opowiada policji o wydarzeniach, które doprowadziły do pożaru i strzelaniny na zacumowanym w doku statku i o tajemniczej postaci Keysera Söze, szefa mafii, który zlecił przeprowadzenie akcji.
Zwrot: Całe zeznanie Kinta jest wyssane z palca, oparte o zauważone w biurze policjanta słowa i fakty. Verbal Kint to Keyser Söze.
Komentarz: Cytując film: Największą sztuczką diabła jest przekonania świata, że diabeł nie istnieje. Prawda jest obecna na ekranie od samego początku, ale nikt się nie orientuje aż do samego końca. Mistrzostwo świata!

Old Boy

O co chodzi: Oh-Dae Su zostaje zamknięty na 15 lat w pokoju hotelowym, nie wiedząc kto, co i dlaczego. Potem opuszcza więzienie i zaczyna sie mścić.
Zwrot: Młoda kobieta, w której zakochuje się główny bohater na początku filmu okazuje się być jego córką, a wszystko jest częścią bardzo pokręconego planu uknutego przez chłopaka chodzącego do tej samej podstawówki, co Oh-Dae Su.
Komentarz: Dramat i lekkie obrzydzenie. Old Boy to rewelacyjny film z tak misternie poprowadzoną intrygą, że - podobnie jak w przypadku Memento - te kilka zdań powyżej nie odda sprawiedliwości tej produkcji. Monumentalne dokonanie i jeden z ciekawszych filmów ostatnich lat.


Oto moje typy. Bez wątpienia wielu z Was potrafi wskazać masę innych, równie ciekawych zwrotów. Chętnie o nich przeczytam. Mam przy okazji nadzieję, że nikomu zabawy nie popsułem - wszak ostrzeżenia były wystarczająco wyraźne. Jeśli zaś jesteś czytelnikiem, który tylko zerknął na same tytuły: wiedz, że dla samych finałów warto obejrzeć każdy z wymienionych powyżej filmów.

PS. Specjalne wyróżnienie dla „jestem Twoim ojcem” z Imperium Kontratakuje. Bardzo istotna scena, ale nie pamiętam, bym był zaskoczony. Pewnie dlatego, że dowiedziałem się o tym wcześniej, a całe poznawanie fabuły starej trylogii jakoś się rozmyło w czasie.

Ach... i jakos tak się złożyło, że aż 5 tytułów jest na "p"... Przypadek? :)

fsm
12 marca 2012 - 14:25