Myszon zaatakuje już nie tylko Wii za sprawą Epic Mickey 2: The Power of Two - Materdea - 13 sierpnia 2012

Myszon zaatakuje już nie tylko Wii za sprawą Epic Mickey 2: The Power of Two

Pierwsza odsłona Epic Mickey była grą dobrą, ciekawą, innowacyjną. Tak można wywnioskować przeglądając poszczególne oceny i recenzje w serwisie metacritic.com. „Dwójka”, tworzonych w czeluściach studia Junction Point przez załogę dowodzoną przez Warrena Spectora  zapowiada się świetnie, zwarzywszy na taktykę deweloperów odnośnie kontynuacji, która brzmi: „więcej, lepiej, ciekawiej”.

Głównym bohaterem ponownie będzie Miki, lecz tym razem nie osamotniony w swoim zadaniu. Projektanci postanowili, iż przydzielą mu kompana – królika Oswalda. Tak, tego samego, który siał terror w poprzedniej odsłonie. Każdy się zmienia, także (a właściwie – przede wszystkim) postacie kreskówek.

Za wszechobecny chaos tym razem nie będzie stała żadna znana persona, tylko natura – trzęsienie ziemi. Kataklizm obrócił piękny, ledwo co odrestaurowany przez zabawnego myszona świat, w pełne gruzów śmieciowisko. Miki wspólnie z Oswaldem musi stawić czoła temu problemowi i pomóc w odbudowie krainy. Ponownie w ruch pójdzie znany z poprzedniczki pędzel oraz rozpuszczalnik: w przypadku nowego protagonisty również moc władania urządzeniami elektrycznymi i umiejętność latania. Nowe moce to naturalnie nowe zagadki, bardziej urozmaicone zadania, więc fani pierwszej części nie powinni być zawiedzeni zawartością gry.

Kierując się wyżej wymienioną dewizą, produkcja zostanie wzbogacona o kilka nowych lokacji, zaś stare przejdą gruntowny lifting. To głównie dzięki przeniesieniu The Power of Two na bardziej wymagające platformy od wysłużonego Wii - PC, X360, PS3. Cóż, graficznych cudów nie powinniśmy się spodziewać, aczkolwiek przepiękna, bajkowa i „disneyowska” stylistyka towarzysząca „jedynce” winna się udzielić i „dwójce”, a to już jest wystarczającą rekomendacją. Mechanizmy poznane poprzednio, również tutaj znajdą zastosowanie – ponownie będziemy biegali z pędzlem w ręku i malowali, tym samym odnawiali otoczenie.

Za punkt honoru twórcy postawili sobie udoskonalić pracę kamery – znienawidzony aspekt poprzedniczki tym razem ma już działać idealnie, bez zgrzytów i niepotrzebnego psucia nerwów odbiorcy. Oprócz tego zaimplementowana zostanie kooperacja, z racji dołączenia nowego kamrata, Oswalda. Wspólna zabawa dostępna będzie zarówno na podzielonym ekranie (klasyczny split-screen) oraz przez sieć. Podczas samotnego podróżowania w każdym momencie będzie mógł dosiąść się do nas kumpel i razem z nami kontynuuje rozgrywkę. Ponadto równie szybko z niej odejdzie, a kontrolę nad kompanem przejmie sztuczna inteligencja. Jednak warto zatrudnić jakiegoś etatowego przyjaciela na wspólne posiedzenia przed konsolą/pecetem, albowiem ścisła współpraca pomiędzy dwiema osobami będzie jak najbardziej wskazana. Co prawda SI w tych najważniejszych (czytaj: podyktowanych wymogiem głównej osi fabularnej) miejscach poradzi sobie z wszelką ilością przeszkód, aczkolwiek dodatkowe miejscówki lub kolekcjonowanie znajdziek już nie będzie taką błahostką z komputerem zamiast żywego człowieka. Bądź co bądź zabawa jest nieporównywalnie większa, niźli cieszenie się własnym towarzystwem.

Studio Junction Point ma w zanadrzu również poprawione udźwiękowienie. W prace nad Epic Mickey 2 podobno zaprzęgnięci są Jim Dooley i Mike Himelstein, którzy są twórcami ścieżki dźwiękowej w nowym filmie wytwórni Walta Disney’a – Dorothy of Oz.

Nie zaszkodzi kilka słów podsumowania: niedawno korciła mnie przemożna chęć kupienia Epick Mickey, nawet jeśli wiązałoby się to z dodatkowym wykosztowaniem się na Wii. Na szczęście usiadłem i mi przeszło… ale wtenczas oglądałem zwiastun Epic Mickey 2, to pewnie dlatego. Niemniej, ważne, że „dwójka” ukaże się na wszystkie liczące się platformy, włączając w to PC. Jestem z tego powodu potwornie uradowany. Dodają wszystkie usprawnienia, które zapowiedzieli deweloperzy, zapowiada się naprawdę przecudnie. Aż sam się zacząłem nakręcać podczas pisania tego artykułu. Kończę, bo faktycznie jeszcze kupię sprzęt Nintendo.

Materdea
13 sierpnia 2012 - 22:13