Z drobnym poślizgiem, bo 21 a nie 20 czerwca, na Steam weszła długo zapowiadana aktualizacja do Rocket League – jak zdążyliście przeczytać, pozycji dla mnie dziś niezwykle ważnej. Niezależne studio Psyonix zdążyło wykreować swoją niepozorną gierkę na coś znacznie większego do kolejnej pozycji na liście steamowych nowych tytułów, tudzież – sądząc po popularności – na liście bestsellerów.
W każdym razie Neo Tokyo, bo taki nosi tytuł, jest już oficjalnie w obiegu, zaczynając nowy – trzeci – sezon zmagań multiplayerowych! Oznacza to, że 21 czerwca wszystkie rangi zostały zresetowane i walka o jak najlepsze pozycje wystartowała na nowo. Nagrodzeni przy tym zostali wszyscy, którzy zdążyli do tego czasu osiągnąć rangę Prospect I lub wyższą – w zależności od ligi mają inne kolory wstęg pozostawianych po użyciu dopalacza.
Oczywiście nowy sezon jest tylko pretekstem do jeszcze większego hype’u. Do listy map przeznaczonych na rozgrywki rankingowe została dołączona kolejna mapa – tytułowe Neo Tokyo. Po jej ograniu muszę stwierdzić, że choć ładnie opakowana, to raczej parkietu nie zwojuje. Jest utrzymana w klasycznym dla tego dewelopera sznycie, ale zabawa na niej musi jeszcze „dorosnąć”. Takie mam przynajmniej wrażenie.
Zdecydowanie lepiej wygląda lokacja dołączona do trybu Rocket Labs, czyli miejsca, w którym możesz wypróbować nowinki w kwestii kolejnych aren od studia Psyonix. „Pillars”, bo taką nazwę nosi ta miejscówka, w istocie – odgrodzona jest na środku dwoma filarami. Cóż, jeśli miałbym stawiać na jedną z nich, bez wahania wybrałbym Filary od Neo Tokyo.
Oprócz tego pojawiła się masa nowych nagród odblokowywanych po meczach (w tym również rzadkich i bardzo rzadkich), a także coś, co brzmi jak „premium content”…
co w praktyce jest po prostu udostępnieniem pewnych rzeczy węższej grupie graczy. Wśród elementów o charakterze „premium” są nowe pojazdy, które przy większych aktualizacjach (np. dodatek Chaos Run inspirowany Mad Maksem) debiutują równocześnie z darmowymi trybami (auta z całym inwentarzem rozszerzenia są oczywiście płatne). Tym razem „Esper” i „Masamune” inspirowane Neo Tokyo dostępne są dla m.in. kupców pudełkowych wydań edycji konsolowych, które od wczoraj – tj. 24 czerwca – dostępne są również na polskim rynku (odpowiada za nie Techland Wydawnictwo). Dla wszystkich zadebiutują 18 lipca!
Identycznie sprawa się ma z Showroomem, a więc zupełną nowością w Rocket League. Dzięki temu trybowi będziemy mogli przymierzyć każdy dostępny w grze przedmiot, który oczywiście później zakupimy.
Do zobaczenia zatem na jakimś meczu! ROCKET ROX!