Recenzja książki Arthas: Rise Of The Lich King - Hubert Taler - 9 października 2012

Recenzja książki Arthas: Rise Of The Lich King

Styl pisania amerykańskiej autorki Christie Golden znałem już wcześniej. Pierwszą książką jej autorstwa, jaką czytałem, był polski przekład „Lord Of The Clans” czyli „Władca klanów”, książki również dziejącej się w uniwersum Warcrafta. „Władca klanów” opowiadał historię przywódcy Hordy Thralla. Byłem wtedy zaskoczony dobrą jakością tej książki – dotychczas pisanie książek osadzonych w świecie gier kojarzył mi się ze słabymi i wymuszonymi książkami. Ta jednak spokojnie zasługiwała na przeczytanie niezależnie od gry – można było ją komuś polecić jako po prostu dobrą książkę fantasy. Od tamtego czasu zwracałem uwagę na karierę Christie.

Okładka książki

Mając więc dobre doświadczenia z tą autorką bez wahania sięgnąłem po książkę Arthas: Rise Of The Lich King. Książka, osadzona w uniwersum Warcrafta, opowiada o Arthasie Menethilu, który został niesławnym Królem Lisz.

Poznajemy praktycznie całe życie Arthasa – od wieku dziecięcego, gdy był uwielbiającym konie chłopcem. Jego spotkanie z uciekającym ze zniszczonego Stormwind księciem Varianem uświadomiło mu że nauki paladyńskie pobierane z rąk Uthera Lightbringera mu nie wystarczają – zapragnął nauczyć się również fizycznej walki wręcz. Jego mentorem w kwestii walki orężem został Muradin Bronzebeard, krasnolud przebywający na dworze Menethilów w charakterze ambasadora. Szybko starego krasnoluda i młodego księcia połączyła przyjaźń.

To co widzimy w książce to próba uzasadnienia wyborów dokonywanych przez Arthasa w ciągu jego życia. Widzimy, jak okrutny splot wypadków pozbawia go ukochanego konia (Niezwyciężony - Invincible), potem przyjaźni, a następnie stawia go w sytuacjach, w których nie ma innego wyboru jak postąpić źle. W tym sensie (tragicznych wyborów) Arthas to postać tragiczna. I, muszę przyznać, podoba mi się takie przedstawienie ludzkiej twarzy za jednym z głównych wrogów uniwersum Warcrafta.

Arthas Menethil

Arthas zostaje pozbawiony przyjaciół i miłości, zaczynają go otaczać demony zarówno w jego myślach jak i w rzeczywistości. Wkrótce stwarza sobie okrutną parodię lub odbicie w krzywym zwierciadle tego wszystkiego co utracił, łącznie ze wskrzeszeniem z martwych Niezwyciężonego jako swojego szkieletowego rumaka. Nie zdaje sobie sprawy z tego że jest opętany – i że tak naprawdę podąża jak po sznurku tam gdzie chce tego jego nieznany mu władca…

Dla gracza w World Of Warcraft ta książka to dobre uzupełnienie informacji o wydarzeniach prowadzących do zdarzeń z dodatku Wrath Of The Lich King. Odwiedzamy wiele miejsc znanych z gry, spotykamy postaci które pojawiają się w grze i uczestniczymy w wydarzeniach i świętach które odbywają się w grze Blizzarda.

Dla wszystkich innych czytelników może to być po prostu bardzo dobra książka fantasy. Zdaję sobie sprawę że niewiele osób spoza kręgu graczy sięgnie po nią, jednak jest ona tak napisana że bez problemu można ją czytać nie wiedząc nic (lub wiedząc bardzo niewiele) o Warcrafcie.

Autor: Christie Golden

Tytuł: Arthas: Rise Of The Lich King

Ocena końcowa: 4/5

Christie Golden urodziła się w 1963 roku, pisze głównie książki osadzone w światach Ravenloft (gotycki świat Dungeons and Dragons), Starcraft, Warcraft i Star Trek. Dodatkowo tworzy swoją własną serię fantasy „Final Dance”.

Hubert Taler
9 października 2012 - 00:46