Z czym kojarzy się Lara Croft? Dla tych, co mieli styczność z filmami, oczywiście z Angelina Jolie, a dla graczy – z bohaterką obdarzoną przesadnie męską zaciętością i konkretnym, wręcz ogromnym biustem. To już taki standard. Już dawno temu wieszano plakaty z twardą babką, głębokim dekoltem i dwoma pistoletami w charakterystycznej, zielonej podkoszulce i brązowawych spodenkach. Teraz jednak będzie inaczej.
Lara Croft jest bohaterką, która zapewne nie raz przerastała w swej odwadze i umiejętnościach niejednego protagonistę stworzonego, by zabijać. Niesamowity skill i bezwzględność w dążeniu do celu, to już synonimy jej imienia i nazwiska. A można się zdziwić i zapewne taki stan chcą osiągnąć twórcy wprowadzając coraz więcej informacji o nowej grze Tomb Raider noszącej podtytuł „Crossroads”, który można wielorako interpretować. Jeśliby przeczytać to, co już wiadomo o grze, dojść można do wniosku, że to całe skrzyżowanie, to spotkanie się losów Lary z bezwzględnością i tym „złym” światem, który ostatecznie wykreuje postać, którą znamy z wcześniejszych doświadczeń. Teraz bowiem przyjdzie nam pokierować poczynaniami dziewczyny, co do której nie jesteśmy nawet pewni, czy potrafi krzyknąć ze złości, a co dopiero zabić. Los jednak nakieruje ją, z naszym udziałem, na drogę życia, z której nie przyjdzie jej już nigdy zejść. Pierwsze zabójstwo, potrzeba ratowania własnego życia, przymus wykazania się wytrwałością – czyli nasza stara, dobra, Lara Croft.
W „Crossroads” w nasze ręce oddane zostają postępki dziewczyny, której statek rozbija się u brzegów wyspy, która niekoniecznie ciepło ją przywita. Dużo by mówić na temat tego, co może ona tam doświadczyć, ale prościej byłoby to po prostu pokazać, więc łapcie:
Po obejrzeniu obu materiałów nie udało mi się zdławić uczucia, że ja skądś podobną mechanikę znam. Po krótkiej chwili wiedziałem już skąd takie wrażenie. Niesamowicie podobnie wygląda Uncharted, szczególnie ostatni. Ten sam „wygląd” rozgrywki, podobne wyzwania, quick time eventy. Trailery oczywiście nie prezentują przepięknej grafiki, bo zapewne wybrano na tapetę jedną z konsolowych wersji, a każdy przecież wie, że obecna generacja już od dawna stoi w miejscu. Niemniej jednak jestem prawie pewien, że będzie to ten sam typ gry, co trzeci z serii Uncharted, który, warto wspomnieć, ogłoszony był jedną z najlepszych gier w swoim gatunku, a ja nie mogę się nie zgodzić, gdyż wszystkie trzy części na PS3 przechodziłem z wielką przyjemnością i dość solidnym zaangażowaniem. Jeśli więc nowe poczynania Lary Croft będą opierały się na tych samych mechanizmach, to odrzucę jeszcze raz moją nienawiść do liniowości rozgrywki i z przyjemnością rozsiądę się z padem aby pograć sobie tą naturalną, grzeczną Larą, która przerodzi się na naszych oczach, za naszym poczynaniem, w panią archeolog, która piersi ma równie wielkie jak bezwzględność.
13 marca 2013 roku będziemy mogli poznać jej przygody na PC, X360 i PS3.
____________________
Zajrzyj na mojego facebooka na https://facebook.com/Qualltin oraz na konto na http://youtube.com/Qualltin. Na tym pierwszym dzielę się wszystkimi wiadomościami ze światem, można też łatwo się ze mną skontaktować, a na tym drugim co jakiś czas rzucę jakimś biednym filmem. :-)