Square-Enix wskrzesza Legacy of Kain?

Po wielu plotkach z tamtego roku dotyczących rzekomego kontynuowania, lub rebootu serii Legacy of Kain, przyszedł czas na konkrety. Seria powraca!

Square-Enix zarejstrowało domenę War For Nosgoth, o czym informuje All Games Beta. Legacy of Kain stanie się kolejną po Deus Ex, Thief, Hitmanie, Tomb Raiderze oraz Sleeping Dogs zachodnią marką, którą wydaje gigant z Japonii. Jest się czym cieszyć bo od lat nie było podobnych gier (najbliżej dla mnie był chyba Darksiders 2), a seria Legacy of Kain należy do absolutnego topu najlepiej napisanych, najdojrzalszych i najbardziej intrygujących scenariuszy w grach wideo.

Niestety, obawiam się, że postawią na reboot, kompletnie pomijając kultowe Blood Omen, od razu przeskakując do Soul Reaver, który było popularniejsze i jest lepiej wspominane. Bardziej medialne. Oczywiście Square-Enix zatrudnia wielu fachowych ludzi, ale w firmie obecnie brakuje autorów scenariusza do Blood Omen, kontynuacji, czy jakiejkolwiek gry z tej rodziny. Z freelancerów całość pewnie byłby w stanie uciągnąć Matsuno, ale nie wierzę w scenariusz wschodniego scenarzysty do zachodniej gry. Jakby nie było - ta gra powinna dostać podobne sceny:

Bogowie - kocham ten dialog!

Jeżeli nie byłby to reboot - jest co opowiadać. Dochodzenie Kaina do władzy. Wydarzenia po Defiance. Młodość Raziela. Rzeczywistość po ingerencji w czas i przestrzeń. Podobnie jak każda inna seria bawiąca się motywem czasu - jak choćby Chrono, LoK posiada potencjał na wiele, wiele świetnych kontynuacji. Wbrew pozorom nie rozwiązano wszystkich wątków, jednak najważniejsze staną się pieniądze - bo któż dziś pamięta zawiłości wszystkich części?

Czym był Blood Omen?

O serii okiem Pata