Mamy 13 lutego, środa. Dzień po premierze dzieła Gearbox Software (i także studiów współpracujących z ekipą Randy’ego). Ziemia wygląda na opuszczoną. W powietrzu czuć lekkie stężenie kwasu i żółci wylanych wczoraj we wszelkich recenzjach Aliens: Colonial Marines, nie tylko w polskiej prasie. Na glebie można ujrzeć dywan. Dywan ze zwłok ludzi odpowiedzialnych za tę masakrę – zbezczeszczenie uniwersum Obcego.
No dobrze, wstęp w postaci poetyckiego opisu mamy za sobą. Kurz opadł, nagonka osiadła na mieliźnie. Co prawda w niektórych zakamarkach sieci daje się jeszcze usłyszeć jęki i zgrzytanie zębów niektórych graczy, którzy nie mogą przełknąć spektakularnej porażki Colonial Marines. O ile swojskie podwórko było w miarę zgodne (UV nie przebierał w słowach - dał 4.5 dla nowych Aliensów), co do ocen, o tyle w zagranicznych periodykach pojawiło się kilka odmiennych zdań. Kto się ośmielił wystąpić z szeregu?
- EGM: 9
- Guardian: 8
- SpazioGames: 6,5
- GamingTrand: 6,5
- Gameplanet: 6,5
- NZGamer: 6,4
- GameOver.gr: 6
- The Globe and Mail (Toronto): 6
- Official Xbox Magazine UK: 6
- Official Xbox Magazine: 6
- Cheat Code Central: 5
- X360 Magazine UK: 5
- GamesRadar: 5
- Machinima: 5
- Edge: 5
- PC Gamer: 4,8
- Digital Chumps: 4,6
- IGN: 4,5
- Gamespot: 4,5
- Game Informer: 4
- Eurogamer: 3
- Polygon: 3
- Destructoid: 2,5
- Kotaku: "No"
Średnia ocen w serwisie metacritic.com dla konsoli Xbox 360 to 50, zaś w przypadku pecetów jest nieco gorzej – to tylko 44 punkty w 100-stopniowej skali. Co ciekawe, dziennikarze opisujący tytuł na poczciwych „blaszakach” byli zdecydowanie bardziej surowi, aniżeli recenzujący na X-klocku. W przypadku tego pierwszego przeważyły teksty negatywne (11), umiarkowanych było 8, a pozytywnych – wyłącznie jedna. Odmiennie zaprezentowała się sytuacja w drugim obozie. „Mixed” to aż 17 recek, a „Negative” – 9. „Positive” to tak samo, jeden artykuł.