Extreme Road Trip 2 - moja ulubiona darmowa gra na Androida - fsm - 23 lutego 2013

Extreme Road Trip 2 - moja ulubiona darmowa gra na Androida

Dobrych darmowych gier na smarftony jest cała masa, a płatnych pewnie jeszcze więcej. A skoro już człowiek ma ten telefon z Androidem, to naturalnym jest, że prędzej czy później zaczyna używać go jako konsolki (miejsce nowych numerów CDA w toalecie zajął mój mały Samsung :P). Po przetestowaniu pewnej ilości lepiej lub gorzej ocenianych darmowych gier ze sklepu Google Play dotarłem do momentu, w którym mogę wybrać swoją ulubioną - Extreme Road Trip 2.

Gierka autorstwa ludków z Roofdog Games to płaskie, samochodowe skakanie ciągle w prawo. Pedał gazu się zaciął i nasz mały wozik pędzi po losowo generowanych planszach, wybija się wysoko w powietrze, kręci beczki, efektownie ląduje, rozbija przeszkody, zbiera monety i beczułki z paliwem, które kończy się w zastraszającym tempie. Od strony koncepcyjnej nie ma w tym niczego naprawdę wyjątkowego, jednak elementy składowe połączone są w niezwykle rajcujący mnie sposób. Grywalności jest w XRT2 pod dostatkiem (a "przegrałem" już prawie 8 godzin, co jak na telefonową gierkę jest chyba niezłym wynikiem?).

Zaczynamy z małym, kompaktowym czerwonym autkiem i lecimy. Szybko okazuje się, że trzeba umieć dobrze wymierzać skoki i obroty, trzeba starać się jak najlepiej lądować (wówczas uruchamia się dopalacz i bryczka pędzi szybciej - a po wyjątkowo wysokim i ukończonym telemarkiem skoku dostajemy "overdrive": płomienie, świst, i wyginające się od pędu żebra) i dojechać jak najdalej - licznik w prawym górnym rogu elegancko pokazuje, jak dobrymi kaskaderami jesteśmy... Mój obecny rekord to ponad 17 tysięcy metrów w jednym przelocie, ale bez wątpienia są ode mnie dużo lepsi. I tak to się toczy. Wsiadamy, jedziemy, skaczemy, a po nieuniknionym rozwaleniu auta wracamy do menu i tam czekają na nas nagrody. Ilość przejechanych metrów, wykonanych trików i zebranych monet zwiększa nasz poziom doświadczenia, a dodatkowo podczas każdego przejazdu są do wykonania 3 "misje" - zrób tyle a tyle obrotów, zbierz tyle a tyle monet, wykonaj 2 idealne lądowania pod rząd itp. Za misje są gwiazdki, za 5 gwiazdek są prezenty (podobnie jak za przejście na wyższy poziom). Prezentami są: kasa, więcej kasy, dopalacze, magnesy przyciągające do auta monety i beczki na trasie oraz "podwajator" (każda moneta to tak naprawdę dwie monety). Mam nadzieję, że jest to zrozumiałe... Ten lekko chaotyczny, szybki opis idzie w parze z chaotyczną i szybką rozgrywką, która pięknie obrazuje syndrom jeszcze jednego poziomu.

Świetnym patentem jest zaskakujaco łatwe i szybkie (jak na darmową grę) zarabianie kasy, która pozwala kupować nowe auta - obecnie jest ich 36 i każdy jest inny, co czuć na trasie. Są klasyczne, miejskie wozy, terenowe monstra, wyścigówki i auta pożyczone z popkultury (wóz Pogromców duchów czy żółty Camaro z Transformersów). Każde auto ma do wykonania te same 54 "misje", dzięki czemu nigdy nie będzie opcji, że się zablokujecie - zawsze można spróbować zarobić kasę i gwiazdki za pomoca innego wozu (a inne darmówki do tego momentu albo zdążą się znudzić, albo wymagają wydania prawdziwej kasy, lajkowania na FB czy innych niedobrych czynności). Do tego dochodzą ładnie narysowane plansze (dżungla, plaża, zima, miasto nocą, góry, Księżyc i inne) i milion klatek na sekundę, jakie gierka osiąga na moim wypasionym Galaxy Mini 2. No i przypominam, że XRT2 jest za zupełną darmoszkę. Brać i grać!

Extreme Road Trip 2 w Google Play

Extreme Road Trip 2 w iTunes

Extreme Road Trip 2 w przeglądarce (zagraj od razu i zobacz, czy nie kłamałem :P)

fsm
23 lutego 2013 - 13:13