Nowy Torment właśnie zyskał kolejnego członka obsady. Patrick Rothfuss, autor docenionego „Imię Wiatru”, już oficjalnie będzie pisał niektóre elementy gry. To dobra wiadomość, nie tylko dla fanów jego twórczości.
„Imię Wiatru” należy do nurtu fantastyki w dużej mierze wyrosłego z sukcesu Harrego Pottera. Nie jest to jednak żadna kopia – chodzi po prostu o to, że spora część akcji dzieje się w strukturach niezwykłe szkoły, a w tym przypadku uniwersytetu. Kvothe, główny bohater to bardzo sympatyczny młodzieniec i nie byle jaki bohater, ale o tym powinniście najlepiej przekonać się sami. To lekka, przyjemna, ciekawa lektura napisana przez człowieka, który miał kontakt i z naukami przyrodniczymi i z naukami humanistycznymi, co widać. Ciekawa kreacja świata, dobra akcja, całościowe pojmowanie problemów społecznych i świetny materiał na grę lub film. Których zapewne się doczeka.
Autorom Tormenta 2 udało się namówić Patricka do współpracy, która najprawdopodobniej będzie polegała na napisaniu questów, postaci pobocznych lub zaprojektowaniu jakiejś lokacji. Patrick nie może pozwolić sobie na wiele więcej, ze względu na goniące go terminy – w przygotowaniu wciąż jest jego trzecia książka, zwieńczenie przygód, które przeżywa Kvothe. Ale jako, że w obsadzie pewny jest również Chris Avellone…
Podoba mi się w jakim kierunku zmierza ta gra – zatrudnianie ludzi, którzy potrafią pisać powinno zdarzać się częściej przy zachodnich grach. Szczególnie, jeżeli robiłoby się to na ludzkich warunkach – bez cięcia ich pracy, zmieniania terminów i kombinowania jak miało to w przypadku Mirror’s Edge, czy podobno nawet Tomb Raidera. Patrick potrafi pisać – więc jego wkład w grę na pewno będzie również kilka poziomów wyżej nad Amalurem, który jest fajną grą, ale Salvatore nie za bardzo jest fajnym pisarzem.
„Imię Wiatru” to przede wszystkim lektura, która spodoba ci się jeżeli masz ponad 15 lat – więc jestem spokojny o nowego Tormenta. Coraz spokojniejszy. Fargo, Avellone, Rothfuss na jednym pokładzie gry będącej następcą Planescape: Torment – czyżby szykował się najciekawszy fabularnie zachodni RPG ostatnich lat?
Oby.