Zaopiekuj się nią. Szybki przegląd pewnego motywu - OsK - 4 kwietnia 2013

Zaopiekuj się nią. Szybki przegląd pewnego motywu

Wyobraźcie sobie bohatera, który jest wypranym z uczuć mordercą, albo po prostu złoczyńcą bez poszanowania dla norm społecznych. Bohater może być także typowym twardzielem, który potrafi śmiało spoglądać śmierci w oczy. Możemy sobie wyobrazić wiele wariantów tego typu herosa. Jak powinien być zmotywowany, żeby gracz/widz/czytelnik poczuł do niego sympatię i zaczął interesować się jego losami? Pragnienie zemsty? Działa, ale może spróbować czegoś innego?

Sprawmy więc, żeby bohater się kimś opiekował. Żeby od jego losów zależały także losy innej, nieporównywalnie słabszej od niego istoty. Tradycja pokazuje, że najlepiej, by tą istotą była młoda dziewczyna.

Lista jest oczywiście niekompletne. Nie ma też wnikliwych analiz. Chciałbym tylko wskazać na pewien motyw, który pojawiał się już wielokrotnie w rozmaitych utworach i – co dosyć zabawne – wciąż zdarzają się głosy, że jest on czymś „świeżym i oryginalnym”.

Jean Valjean i Cosette

Trudno wskazać jego początek, ale bez wątpienia jednym z najwybitniejszych wykorzystań jest jedna z najlepszych XIX-wiecznych powieści: Nędznicy. Główny bohater nie jest jeszcze zimnokrwistym mordercą, ale i tak jest kryminalistą, zbiegłym galernikiem, który budzi podziw swoją niemal nadludzką siłą. Spotkanie Cosette’y jest jednym z najważniejszych punktów na jego drodze ku odkupieniu swoich win, opieka nad nią sprawia, że czytelnik jeszcze silniej przejmuje się losami Jeana Valjeana.

Bardziej współczesnym, choć również kultowym utworem, który na motywie skorzystał, jest jeden z najlepszych filmów Luca Bessona: Leon.

Leon i Matylda

Tutaj już nie mamy wątpliwości. Leon, którego poznajemy w filmie, jest pozornie pozbawionym emocji zabójcą na zlecenie. Mimo tego otacza opieką Matyldę. Trzeba przyznać, że Matylda jest dużo mniej „niewinna” od Cosette’y, ale nie zmienia to faktu, że jest młodą dziewczyną, która opiekuna potrzebuje. Grana przez Portman postać jest jednym z najważniejszych czynników, które sprawiają, że widz dostrzega w Leonie człowieka, którego losami naprawdę potrafi się przejmować.

Geralt i Ciri (obrazek z http://morie91.deviantart.com)

Literatura polska też zyskała całkiem sporo. Czym byłaby saga o Wiedźminie, gdyby nie motyw niemal ojcowskiej więzi między Geraltem a Ciri? Wiedźmin - wyprany z uczuć mutant i zabójca na zlecenie, jak chcą go widzieć jemu współcześni - próbuje się opiekować małą dziewczynką i przy okazji czytelnik uzmysławia sobie, jak bardzo nieporadni i nieprzystosowani do życia są dosłownie wszyscy wiedźmini. Ciri natomiast uczy się u jego boku trudnej sztuki przetrwania. Nie wybiegajmy poza pierwszy tom, może ktoś jeszcze nie czytał. Idźmy dalej.

Pisząc o wiedźminie, miałem na myśli przede wszystkim książkę, co nie znaczy, że motyw nie przedostał się do gier, co to to nie!

Oto kolejny bezlitosny zabójca, który nagle zaczyna troszczyć się o młodą kobietę:

47 i Victoria

Nasz oznakowany bohater już praktycznie w pierwszej misji w swojej najnowszej grze dostaje pod opiekę dziecko, które bez jego pomocy byłoby skazane na tragiczny los. Widać, że twórcy doskonale wiedzieli, jakiej potrzeba motywacji, żeby gracz poczuł silniejszą więź z Hitmanem. Przyznaję, że - choć grałem w poprzednie odsłony, niewiele z nich pamiętam – po raz pierwszy poczułem prawdziwą sympatię do 47.

Może warto wymienić innego mordercę doskonałego,

Corvo i Emily

którego zadaniem była obrona słabszych? Jedną z pierwszych misji, które musi wykonać Corvo, jest odbicie Emily z niewoli. Jest jedna (nieco nowsza) produkcja, która posiada nieco podobny motyw, prawda?

Elizabeth

Oddanie awatarowi pod opiekę małej dziewczynki jest niemal niezawodnym sposobem na stworzenie silniejszej więzi emocjonalnej między graczem, a postacią, która się kimś opiekuje. Czym byłoby The Walking Dead, gdyby nie Clementine?

Lee i Clementine

Skazany na więzienie morderca, który próbuje przeżyć podczas apokalipsy zombie? Nuda. Silny bohater z niejasną przeszłością, który próbuje w czasie apokalipsy zombie ochronić małą dziewczynkę? To jest to! Ciekawe, ile osób przejmowało się losami Lee ze względu na niego samego? [mega spoiler TWD] Pewną odpowiedzią są wypowiedzi graczy, dla których głównym problemem było „czy odcięcie Lee ręki nie spowoduje przypadkiem, że nie będzie on w stanie obronić Clem pod koniec gry?”[po spoilerze].

Zaraz… A gdyby tak oddać młodą bezbronną dziewczynę bezpośrednio pod opiekę gracza? Z pominięciem postaci opiekującej się? Gdyby tak ją podtopić, związać, wrzucić do jaskini jakiegoś psychopaty, poszczuć wilkiem i przebić jakimś ostrym przedmiotem? Powinno zadziałać, spróbujemy:

Ale to już inna historia…

OsK
4 kwietnia 2013 - 18:39