Jakich piłkarzy potrzebuje AC Milan na sezon 2013/2014? - Brucevsky - 12 czerwca 2013

Jakich piłkarzy potrzebuje AC Milan na sezon 2013/2014?

Po pełnym wzlotów i upadków, a przy tym zakończonym happy-endem sezonie 2012/2013 kibice z San Siro z niecierpliwością czekają na pierwsze transfery i decyzje władz Milanu. Ostatecznie prezes Berlusconi, trochę wbrew sobie, dał szansę Massimiliano Allegriemu, by mógł kontynuować pracę w stolicy Lombardii. Skoro więc wyjaśniła się jedna z większych, a jednocześnie pierwsza z niewiadomych, można już zacząć przeglądać kadrę Milanu i zastanawiać się, jakich piłkarzy potrzebuje dziś trzecia ekipa minionego sezonu Serie A.

Bramkarz
Diagnoza: ruchy transferowe niepotrzebne

Przedłużenie kontraktu z Christianem Abbiatim i posiadanie w obwodzie Marco Amelii oraz kilku bardzo młodych golkiperów sprawia, że na tej pozycji mediolańczycy nie muszą szukać wzmocnień. Przynajmniej jeszcze przez rok na San Siro obsada bramki nie powinna być dla trenera problemem. Mediom nie przeszkadza to jednak w sugerowaniu, że momentami rewelacyjny w Pescarze Mattia Perrin będzie już niedługo grał w dużo bardziej utytułowanym zespole.

Obrona
Diagnoza: potrzebny natychmiastowy przeszczep nowego stopera

Rossoneri potrzebują solidnego środkowego obrońcy przed trzydziestką, to widać od razu. W tym momencie w klubie są często kontuzjowany i już aż 32-letni Bonera, niewiele młodszy Mexes, a także wykupiony niedawno z Villarreal Christian Zapata (oczywiście jest też Bartosz Salamon, ale w tym momencie trudno wierzyć, by dostał szansę regularnej gry na środku obrony). Trzy nazwiska to zdecydowanie za mało, gdy chce się walczyć na kilku frontach o najwyższe cele. Plotki transferowe łączą mediolańczyków m.in. z Angelo Ogbonną z Torino (12 mln euro*) i Davide Astorim z Cagliari (10 mln euro). Obaj nie są tani, ale to jedni z najlepszych w tym momencie stoperów w Serie A i posiadanie ich w kadrze dużo dałoby drużynie. Znakomitymi typami wydają się też prezentujący wysokie umiejętności na boiskach Ligue 1 Renato Civelli z Nicei (3,5 mln euro), a także zdolny defensor reprezentacji Francji i Valencii, Adil Rami (12 mln euro). Boki obrony już takiej interwencji transferowej nie wymagają, bo obok Constanta i Abate zawsze przy linii mogą też biegać Antonini lub De Sciglio.

Pomoc
Diagnoza: nowe skrzydło, zapasowe serce

Max Allegri zapowiada nowe ustawienie linii pomocy, ale trudno w tym momencie powiedzieć, jak będzie ono wyglądało. Obecnie w kadrze jest wielu solidnych zawodników środka pola, co sprawia, że niektórzy z nich mają problem z regularną grą. Przykład Nocerino, który przecież jeszcze rok temu był rewelacją Serie A, a teraz grał niewiele, najlepiej pokazuje jak silna jest druga linia mediolańczyków. Jeśli na zdrowie nie będą narzekać Flamini, de Jong czy Muntari to problemy na pozycjach defensywnego lub środkowego pomocnika nie powinny się pojawić. Mimo to media łączą klub z takimi postaciami włoskiego futbolu, jak Juraj Kucka z Genoi (5,2 mln euro) i Andrea Poli z Sampdorii (7,5 mln euro). Niewykluczone, że na San Siro potrzebni będą dobrze operujący na bokach boiska skrzydłowi, których w tym momencie w stolicy Lombardii brakuje. W tym kontekście wymienia się m.in. Alessio Cerciego z Torino (7,5 mln euro), który jest tyleż utalentowany, co chimeryczny. Może jednak wyższy poziom i większe wymagania pozwoliłyby mu ustabilizować formę i częściej pokazywać wysokie umiejętności?

Atak
Diagnoza: nowy "chowany pazur" aka klon Jon-Dahla Tomassona

Milan potrzebował klasowego napastnika i sprowadził Mario Balotelliego. Obecność młodego, zdolnego, acz chimerycznego snajpera znacznie ułatwiła pracę Allegriemu, który oprócz niego miał i ma też do wyboru walecznego i skutecznego El Shaarawy’ego, doświadczonego Pazziniego, technika Robinho i młodego Nianga. Wydaje się, że Rossoneri są przygotowani na każdą możliwość, ale nie przeszkadza to mediom w spekulowaniu o nowych twarzach. Wybór Pierre-Emericka Aubameyanga z Saint-Etienne (15 mln Euro, po co w ogóle Milan go sprzedawał?) nie wydaje się najlepszym rozwiązaniem, bo to zawodnik bardzo podobny do El Shaarawy’ego, a przy tym potrzebujący regularnej gry. Nowe możliwości na pewno daliby trenerowi piłkarze o nieco innych charakterystykach, jak Edin Dżeko z Manchesteru City (27 mln euro). Zdobycie go jednak raczej łatwe nie będzie. Zawsze jest też opcja pójścia w ślady Lazio i na przykład nieco ryzykowna inwestycja w Mario Gomeza z Bayernu Monachium (35 mln euro). Dziennikarze z Włoch sugerują też Cyrila Thereau (1,5 mln euro), który miał bardzo udany sezon w Chievo, a i wydaje się niezłym kandydatem na postać „asa w rękawie”.  Gdzieś w tle majaczy także postać Alessandro Matriego z Juventusu (11 mln euro). Wydaje się, że o krok od założenia czerwono-czarnej koszulki jest też Carlos Tevez (27 mln euro). Jego zakup jest już jednak uzasadnić dużo trudniej, wszak to nie do końca klasyczny lis pola karnego, a bardziej drybler w stylu Robinho.

Podsumowanie

Jeśli z klubu odejdą Robinho i ewentualnie ktoś ze środkowych pomocników to do tej listy potrzebnych zawodników trzeba też będzie ewentualnie dorzucić dla nich następców. Chyba, że sztab szkoleniowy da wreszcie nieco więcej pograć zdolnej młodzieży. Strasser, Niang czy Prosenik tylko czekają na swoją szansę.

* podane w tekście kwoty za transfermarkt.de

Brucevsky
12 czerwca 2013 - 16:04