Microsoft w końcu się ogarnął - Buja - 4 lipca 2013

Microsoft w końcu się ogarnął

Lato, podobnie jak święta, to okres wyprzedaży w sieciach dystrybucji cyfrowej. I choć polscy gracze wciąż podchodzą do tej formy sprzedaży gier z dystansem, to przynajmniej mają w czym wybierać i coraz niższe ceny mogą zachęcić ludzi do zrezygnowania z fizycznych kopii. O ile na pecetach wybór platform jest duży (Steam, GOG, zeszłoroczny debiut cdp.pl i wiele innych), to posiadacze konsol skazani są na monopol producenta. Jedyny ratunek i światełko w tunelu jeśli chodzi o obniżenie cen cyfrowych kopii tytułów na Xboksa 360 czy PlayStation3 to PR-owa konkurencja pomiędzy ich producentami – Microsoftem i Sony. Wydaje się, że po marketingowej katastrofie Xboksa One gigant z Redmond wziął się za dopieszczanie swoich obecnych klientów. Najpierw zrobili dobrze abonamentom Xbox Live Gold udostępniając im darmowe gry w ramach tejże usługi, a teraz od paru dni każdy posiadacz Xboksa 360 może uzupełnić kolekcję gier korzystając z niezłych promocji na Xbox Live Marketplace.

Wyprzedaż trwa od wtorku i kończy się w przyszły poniedziałek. Przez ten czas możemy nabyć następujące tytuły:

Oprócz tego codziennie obniżane są ceny kilku innych gier na zakup których mamy tylko dwadzieścia cztery godziny. Dlatego trzeba trzymać rękę na pulsie i wypatrywać aktualizacji na dashboardzie lub w serwisach informacyjnych. Jest tylko jedno ale. Zastanawiacie się dlaczego polskie ceny podałem tylko przy 6 z 10 gier na powyższej liście? Ponieważ pozostałe tytuły „nie są dostępne w ofercie gier na żądanie w naszym kraju” (info z polskilive.pl). Krew mnie zalewa, bo my, biedne Polaki-cebulaki jak zwykle dostajemy okrojoną ofertę. Jakby mało było tego, że Xboksa One dostaniemy dopiero w 2014. Dzisiaj na wyprzedaż trafiły Wiedźmin 2, Forza Horizon, Left 4 Dead 2, Crysis 3 oraz The Orange Box. Na szczęście tym razem wszystkie są dla nas dostępne, ale ceny w funtach czy dolarach i tak są trochę niższe, niż te w złotówkach.

Opatrzność musiała na mnie czuwać, bo jakiś czas temu migrowałem konto z powrotem do Wielkiej Brytanii żeby przetestować usługę Xbox Live Rewards i dzięki temu mogę kupić każdą przecenioną grę. Microsoft za te wyprzedaże ma u mnie plusa, ale fajnie byłoby, gdybyśmy przestali być traktowani jak zaściankowy kraj. Co z tego, że zyski są u nas marginalne. Świadczone przez nich usługi powinny być na wysokim poziomie wszędzie tam, gdzie można założyć konto.

Tańsze gry na żądanie to nie jedyna akcja Microsoftu, która ma ocieplić ich wizerunek. Na tegorocznych targach E3 ogłoszono, że dopóki nie nastąpi światowa premiera Xboksa One, posiadacze płatnej subskrypcji każdego miesiąca będą dostawać dwie darmowe gry do pobrania, a te zostaną na ich dyskach już na zawsze, nawet jeżeli mielibyśmy zrezygnować z XBL Gold. To taka namiastka tego, co dostają abonamencie Playstation Plus. W czerwcu dostaliśmy Fable III i obiecano nam dwa mocne tytuły AAA – Halo 3 i Assasin’s Creed II. Tymczasem przyszedł lipiec i pierwsze co można pobrać za darmo to czteroletnia gra Arcade Defense Grid: The Awakening, którą normalnie można nabyć za 800 msp (niecałe 7 funtów). Chyba każdy spodziewał się czegoś gorętszego, prawda? Tymczasem klienci usługi premium Sony mogą czuć się jak pączki w maśle. W tym miesiącu mogą pobrać za darmo gry Catherine, The Cave, Demon's Souls, Ico, Kingdom's of Amalur: Reckoning, LittleBigPlanet Kartin, Shadow of the Colossus HD, Uncharted 3 oraz XCOM: Enemy Unknown. Oferta Microsoftu wypada przy tym strasznie, strasznie słabo. Chyba czas pożyczyć od kumpla „plejkę” i ograć wszystkie exclusivy korzystając z dobrodziejstw Playstation Plus.

Buja
4 lipca 2013 - 12:33