Wrażenia z bety gry Hearthstone - Hubert Taler - 20 października 2013

Wrażenia z bety gry Hearthstone

Wrażenia z bety Hearthstone

To ostatnio jakaś moda że ostatnio każdy twórca gier robi karciankę. Mojang zrobił swoją, swoje karcianki dostały też światy Might and Magic, Metal Gear Solid, a nawet Tekken. Blizzard wcześniej już miał grę karcianą w świecie Warcrafta, jedna rządzi się ona zupełnie innymi zasadami i grać w nią można tylko fizycznymi kartami. Jak zapewne wszyscy słyszeli, powstaje teraz coś nowego: Hearthstone: Hereos Of Warcraft. Jest to gra docelowo na PC, Mac, i w późniejszym terminie również na iPady.

Gra jest teraz w zamkniętej becie. Ominęły mnie pierwsze "fale" wysyłania kluczy do bety, ale w końcu się udało - Blizzard mnie zauważył. Zainstalowałem i pograłem trochę - odblokowałem wszystkie postacie, i jedną z nich (magiem), osiągnąłem 21 poziom. Nie jest to dużo ale mogę już coś o grze powiedzieć.

Jedna z ilustracji inspirujących karty

Po pierwsze: jeśli ktoś myślał że jest to komputerowa wersja gry Warcraft Trading Card Game, to się rozczaruje. Gra jest zupełnie inna. Wygląda oczywiście trochę podobnie (ten sam styl graficzny) jednak zasady są inne.

Po drugie: Gra wygląda bardzo ładnie. W czasie gry widoczna jest arena (plansza gry), która jest odzwierciedleniem któregoś z miejsc w Azeroth (Pandaria, Orgrimmar, Stormwind etc). Jak kiedyś stwierdziłem, czekając na ruch przeciwnika - poszczególne elementy tej planszy są interaktywne. Możemy poruszyć liśćmi, wylać wodę z wiadra w studni, zapalić i zgasić lampę uliczną etc. Znajdywanie takich ukrytych smaczków umila czekanie na decyzję drugiego gracza.

Po trzecie: Gra ma jeden rodzaj zasobów - manę. Zaczynamy z jednym kryształem many, i po każdej turze dostajemy kolejny - aż do dziesięciu. Potem dostajemy za każdym razem dziesięć.

Plansza gry w czasie walki

Po czwarte: W grę wbudowany jest system dziennych questów które nagradzają złotem ich wykonanie. Za złoto możemy kupować talie kart. Możemy je też kupować za prawdziwe pieniądze. Oczywiście nie wiemy co się nam trafi w talii więc nie jest to "pay-to-win".

Po piąte: jeśli pamiętacie Magic The Gathering to już się w tej grze zorientujecie. Zamiast zaklęć w postaci różnych stworów tu są tzw. minions. Co ciekawe możemy atakować bohatera jeśli miniony są w grze - jedynie miniony z tzw. taunt blokują ataki.

Po szóste: Taunty, miniony, brzydko to brzmi prawda? Gra posiada polską wersję językową, wraz z dubbingiem po polsku. Jeszcze jej nie oglądałem więc nie wiem jak jest minion po polsku... (Update: już wiem - kompan stronnik. Tyż ładnie.)

Lista naszych kart - tu budujemy talie

Po siódme: Komunikacja między graczami jest ograniczona. Możemy wybrać tylko z kilku emotów typu pogróżki, gratulacje, etc. Ma to zapewne na celu zapewnienie komunikacji między nacjami, no i uniemożliwienie umawiania się na wygraną / przegraną walkę.

Po ósme: Gramy jako jedna z klas, i przedstawieni jesteśmy jako postać będąca uosobieniem tej klasy. Gdy gramy szamanem, jesteśmy Thrallem. Gdy magiem, jesteśmy Jainą, paladyn to Uther etc.

Po dziewiąte: Gra jest miodna, dynamiczna i bardzo ładna. Jak się ukaże (gdy skończy się beta), będzie dostępna za darmo i grzechem będzie nie zagrać!

Hubert Taler
20 października 2013 - 21:21