Obcy 5 dostaje zielone światło! Reżyserią zajmie się Neill Blomkamp - fsm - 19 lutego 2015

Obcy 5 dostaje zielone światło! Reżyserią zajmie się Neill Blomkamp

Na samym początku lutego reżyser Neill Blomkamp podzielił się z Internetem bardzo ciekawą informacją: w wolnych chwilach, dla samego siebie, ot tak, pracował (zwróćcie uwagę na czas przeszły) nad pomysłem potencjalnej kontynuacji Obcego. Jego instagramowe konto zapełniło się szkicami koncepcyjnymi, a przeróżne fora zaczęły pękać od dyskusji pt: co by było gdyby?. Tymczasem właśnie się okazało, że twórca Dystryktu 9 rzeczywiście zajmie się uniwersum Aliena i zupełnie oficjalnie stworzy kolejny film o Ksenomorfach. Super?

To, co Ridley Scott zrobił w pierwszym Obcym (i to, czego nie zrobił w Prometeuszu) jest dla mrocznego, kosmicznego sci-fi bardzo ważne. Tak samo zresztą, jak wypełniona akcją kontynuacja od Jamesa Camerona. To dzięki tym dwóm filmom świat zamieszkały przez potwory wyobrażone przez H.R. Gigera jest tak ekscytujący i poważany. Ma się rozumieć Obcy 3 i Obcy: Przebudzenie mają zdecydowanie mniej fanów, sam Scott zaś w którymś z wywiadów stwierdził, że filmy Finchera i Jeuneta wcale nie muszą należeć do kanonu tego uniwersum. Jak zatem będzie z nowym, świeżym Obcym?

Obrazy, które Blomkamp wrzucił do sieci pokazują różne cudowności: Ellen Ripley w masce Space Jockeya (!), wściekłą królową Ksenomorfów, charakterystyczny statek obcych przetransportowany do jakiegoś rodzaju ogromnego magazynu (czyżby firma Weyland-Yutani w końcu miała zrealizować swój niecny plan wykorzystania kosmicznej technologii w służbie wojny i pieniądza?), kojarzący sie z Elizjum (i Mass Effectem) kadr z siedziby Firmy oraz - dla wielu jest to zapewne najważniejsza rzecz - żyjącego Hicksa. Wszystko to wygląda świetnie, pomysłowo i ewidentnie ignoruje wydarzenia dziejące się po Decydującym starciu, skoro Dwayne Hicks dziarsko sobie hasa wraz z Ripley.

20th Century Fox i Blomkamp najwyraźniej dogadali się w kwestii jego planów, ale od razu powstaje pytanie: czy sieciowa wylewność pana reżysera była tylko i wyłącznie marketingową zagrywką, a sama umowa była już podpisana dawno temu? A może Blomkamp chciał w ten sposób zwrócić uwagę szefów wytwórni na swój pomysł, bo dobrze wiedział, jak entuzjastycznie zareaguje cały Internet? To jednak jest mało istotne, bo dużo ważniejsze są inne wątpliwości. Czy Sigourney Weaver (która wyraziła zainteresowanie wizją Blomkampa) nadal jest związana z projektem? Czy nowy Obcy rzeczywiście wymaże Aliena 3 i 4 z uniwersum? Czy fabuła choć trochę zahaczy o tak lubiane przez Blomkampa wątki walki między różnymi grupami społecznymi? Blomkampowski Alien podobno ma dziać się lata po Prometeuszu - ale czy to oznacza, że będzie to kolejny prequel do filmu z 1979 roku? A może akcja zostanie umieszczona jednak po Decydującym starciu?

Przy okazji oficjalnego oświadczenia, które brzmiało "myślę, że już oficjalnie jest to  mój następny film", dowiedzieliśmy się, że nic się nie zmienia w kwestii powstającego Prometeusza 2. Ridley Scott nadal realizuje swoją wizję, a film z Noomi Rapace i Mchaelem Fassbenderem powinien pojawić się w kinach w 2016 roku. Ja tam się bardzo cieszę, choć staram się nie rozbudzać zbytnio swoich nadziei. Wszyscy wiemy, jakim doskonałym dziełem miał być Prometeusz...

fsm
19 lutego 2015 - 12:13