Dlaczego Snake parafrazuje? - Pita - 16 lutego 2016

Dlaczego Snake parafrazuje?

-  Metal Gear?! –

Słynne parafrazowanie Solidnego Węża wynika ni mniej, ni więcej ze specyfiki przyjętego tłumaczenia. W Japonii mocniej podkreśla się fakt słuchania mówiącego niż w naszym języku czy w języku angielskim – co tłumacze przerobili na liczne parafrazy, z których zasłynął Metal Gear.

Niektórzy uznali to za świetną i charakterystyczną cechę serii, inni za dowód słabości pióra scenarzystów Konami. Prawda jest jednak taka, że obie strony nie grały w oryginalnego Metal Gear Solida. Grały w jego tłumaczenie. A to tylko kropla w morzu tego, jak grając w to samo, możemy grać w coś innego.

Wszyscy troszkę się mylimy

Znam wielu ludzi, którym ogromną frajdę sprawia porównywanie tłumaczeń książek. Jak autorzy poradzili sobie z zawiłościami językowymi. Jak przetworzyli rymy. W jaki sposób oddali specyfikę obu języków. W grach wideo potrafi to pójść jeszcze o krok dalej, ponieważ tutaj poza różnicami kulturowymi dochodzą również różnice technologiczne i prawne.

Kilka faktów – prawo czasami wymaga na twórcach cenzurę. Różne klasyfikacje wiekowe powodują cenzurę. Europa i USA nie zawsze dogadują się w sprawach tłumaczenia.  

Wielu tytułom nie przysłużyli się wydawcy – którzy potrafili w wersjach europejskich zatrudniać najtańszych tłumaczy, żeby nie licencjonować tłumaczeń amerykańskich, a nierzadko… wstawiali w translacje własne imiona jako te bohaterów. Los taki dotknął moje ukochane King’s Field IV, przodka świetnych Souls i Bloodborne, w które po prostu w wersji europejskiej grać nie wypada. Bo jest brzydsza, wolniejsza i pokraczna gramatycznie, czyli nie jest tytułem w który grali Amerykanie oraz Japończycy!

Przez wiele lat niczym niecodziennym były pewne różnice pomiędzy zachodnimi a wschodnimi wersjami gier. Od cenzury, przez niedbałe konwersje z PAL na NTSC (które spowalniały grę często nawet o 1/6!), po drobne zmiany w trybach rozgrywki.  Tak jak Tekken 3 na konsoli czy automacie nie był do końca tym samym tytułem, tak z pewnością nim nie był w przypadku wersji PAL oraz NTSC. Co przerażające, piętno niedbałych konwersji na PAL ciągnie się wciąż za nami! Sony nie tylko używa europejskich wersji gier z PlayStation 2 jako podstawy wydań na europejski PSN, ale jest głuche na nawoływania konsumentów.

Dlatego jeżeli oceniacie jakąś grę na konsole sprzed ery HD dzisiaj – warto spojrzeć czy ich amerykańska wersja nie jest właściwszą do ogrywania lub czy nie ma poprawniejszego, fanowskiego patcha. 

Kulturowa lokalizacj?

Obecnie znacznie więcej uwagi przykłada się do kulturowej lokalizacji. Wiele z gier wydawanych przez Nintendo i firmy z nimi związane posiada dwie różne wersje – na rynek amerykański oraz brytyjski. Fire Emblem, czy Professor Layton posiadają często inny skrypt, czy nawet aktorów głosowych, celem dostosowania do danej kultury. Dlatego to nie do końca te same tytuły – tak jak różne tłumaczenia Chrono Triggera, lub Final Fantasy Tactics.

Grając w oba tłumaczenia Final Fantasy Tactics lub w oba tłumaczenia Chrono Triggera miałem bardzo inne odczucia. Dynamika, szczegóły, czy nawet sama atmosfera tych opowieści lekko zmieniały się, bo były ubierane w inne słowa.

Jest różnica pomiędzy „Blame yourself or God” oraz "Tis your birth and faith that wrong you, not I" i to różnica ta rzutowała mi na cały odbiór gry.

Bohaterowie, którzy w polskiej wersji są wulgarni w angielskiej bywają głupkowaci. Herosi, którzy są oschli i nudnawi w jednym skrypcie, w innym po prostu są stoikami. Bo na charakter postaci może rzutować także aktor głosowy:

W tłumaczeniu często idą pod nóż akcenty, maniery językowe, gry słowne, ponieważ dobre tłumaczenie jest drogie, a jak drogie to wydawcy nie mają czasami w sercu Boga.

Wolałem Delitę, gdy był bezpośredni.

Język zmienia wszystko. Ile uratować może dobre tłumaczenie! Ile może zabić to złe!

F2P, P2W, MVP!

Język to również ciekawy przykład w grach free-to-play, które bardzo często sprawdzają, czy ich odbiorcy są z danego regionu, a copywriting jest stale poddawany A/B testom. Bo gra powinna mówić w języku gracza. Znajomy zajmujący się „symulatorami kierowcy tira”, powiedział mi że lokalizując jeden z produktów na gwarę śląska zwiększyli wyniki sprzedaży o 25%!

Jeżeli jednak ma kilka wersji, to za każdym razem obcujemy w rzeczy samej z nieco innym produktem. Język oraz kulturowy kontekst zmieniają nasz odbiór.

Inwencja tłumacza i kultowy już tekst.

Badania nie od dziś dowodzą, że język który nas wychowywał rzutuje na nasze zdolności matematyczne, światopogląd, a ludzie wielojęzykowi prezentują lekką zmianę charakteru w zależności od narzecza, którego używają. A przecież język to także kontekst!

 (Który jest już zupełnie inną pogadanką bo przecież Serce i Kamień najlepiej zasmakują nam ze swoimi odniesieniami do Krakowa, bo odbieranie Soul Hackers przez pryzmat wizjonerstwa jak będzie wyglądał Internet to miód na serca, bo, bo, bo…).

Words can kill

Niezrozumienie się jest jednym z największych powodów do zamykania swoich horyzontów lub ich poszerzania. Niektórzy – jak autorzy Dark Souls, którzy czytając zachodnie fantasy w młodości swoje braki w angielskim przekuwali na własne historie – pobudzają tym wyobraźnię. Inni nie rozumiejąc czegoś ignorują to lub opierają się na jednej wersji. Gry wideo można rozpatrywać bez estetyki i bagażu kulturowego lub wraz z nim dochodząc do różnych wniosków. (Vide Etrian Odyssey, który estetycznie mnie odrzuca, ale mechanicznie jest dla mnie najlepszym dungeon crawlerem i prawdziwym następcą The Eye of Beholder oraz Wizardry).

Dziennikarze i twórcy świadomie i nieświadomie stawiają sobie bariery komunikacyjne, wielu ludzi wraz z wiekiem traci otwartość, a tłumaczenia czasami odzierają przekaz oryginału. Zawsze powtarzałem, że gry wideo od pewnego momentu stają się diablo wymagającym hobby. Wymagają chociażby sprawdzania, czy gramy w wersję oddającą sprawiedliwość oryginałowi.   

W branży tak przewrażliwionej i tak szybko działającej wciąż zdarza się nam zapominać, że globalna wioska nie zawsze jest aż tak globalna.

Słowa są wszystkim.

Więcej o temacie:

https://en.wikipedia.org/wiki/Video_game_localization

http://insomnia.ac/commentary/in_the_name_of_consistency/

http://legendsoflocalization.com/

https://twitter.com/PiotrRusewicz - mój Twitter

Obrazki pochodzą z gamefaqs.com

Pita
16 lutego 2016 - 07:06