Marvel Now! - dokładny plan Egmontu na 2016

Polscy fani Marvela pewnie mają już na półkach ulubione serie, które Egmont zdążył wydać na naszym rynku. Zdążyli się ucieszyć na wieść o poszerzeniu oferty, gdy nagle gruchnęła kolejna duża informacja. Koniec ze sprawdzaniem planu wydawniczego pod koniec miesiąca! Koniec z nerwowym ściskaniem kciuków za pojawieniem się wyczekiwanych komiksów! Znamy dokładny plan działania Egmontu w tym roku!

Deadpool zdążył już wystartować. Tak samo Thunderbolts, a w Uncanny Maju dostaniemy dwie serie z tym przymiotnikiem w tytule. Oznacza to, że komiksy o Avengers i X-Men wzbogacą się o trzecią pozycję. Historie Unity Squad Remendera będą pewną odskocznią od Hickmana, a jeśli chodzi o mutantów to dostaniemy uzupełnienie w formie przygód renegatów Cyclopsa (mimo że Bendisa nigdy za mało). Wraz z nastaniem osiemnastego maja będziemy mieć dziesięć regularnych serii komiksowych, a to już brzmi fajnie.

Chcę się dowiedzieć więcej o Uncanny X-Men! (i o Thor: God of Thunder)

W czerwcu Egmont sparuje Spider-Mana z Deadpoolem, wydając czwarty już komiks Superiora i wyczekiwaną kontynuację Martwych Prezydentów. Pajęczak jest o tyle specyficzną serią, że nie obchodzą go żadne większe eventy Marvel Now, a i pierwszy tom wydany w Polsce był tak naprawdę końcówką Amazing Spider-Mana. Naturalne jest więc, że jego przygody obejmą prowadzenie, jeśli chodzi o ilość komiksów. Podobnie jest z Deadpoolem, który ostatnio urasta do miana pierwszoligowej postaci. Pod koniec roku będziemy mieć cztery tomy Wade’a, a takim wynikiem będą się mogli pochwalić tylko Avengers Hickmana… no i Superior. Nieźle, jak na tytuł z “drugiego rzutu”.

Superior Spider-Man w 2016 z pięcioma tomami na koncie będzie rekordzistą .

Gwiazdą lipca będzie Jason Aaron i jego dwa komiksy. Kontynuacja Wolverine i X-Men to trzeci tom do kompletu przez Bitwą Atomu. Poza sympatią do nauczycieli i uczniów ze Szkoły imienia Jean Grey czekam na ten numer z jeszcze jednego powodu - liczę na zapowiedź z końca albumu, która być może zdradzi trochę z planów Egmontu na następny rok. Niby możemy się tam natknąć na zajawkę Bitwy Atomu, ale takowa pojawiła się już w ostatnim komiksie All-New X-Men, a jak dotąd te zapowiedzi się nie powtarzały. Tego samego dnia ukaże się pierwsza część starcia Thora z God Butcherem. Połowa niesamowitej historii, którą na szczęście Egmont domknie jeszcze w tym roku. Moim skromnym zdaniem będzie to najlepsze co ukaże się w ramach Marvel Now, a sama seria God of Thunder była jedynym sensownym wyjściem z sytuacji w której wypada wydać kogoś z marvelowskiej trójcy (Cap/Iron/Thor). Zarówno Kapitan Ameryka Remendera, jak i Iron Man Gillena nie mają startu do epopei jaką Aaron zaserwował nam w pierwszych 11 numerach serii, która u nas pojawi się pod nazwą Thor: Gromowładny.

Koło dwuczęściowej historii o Bogobójcy nie da się przejść obojętnie.

Pakiet sierpniowy nazwałem autorsko Thanosbolts, co oczywiście wiąże się ze wstępem do Nieskończoności w postaci komiksu Thanos Powstaje i drugiej części Thunderbolts, którzy dołączyli do polskich serii w zeszłym miesiącu. We wrześniu powraca duet Spider-Mana i Deadpoola (baaaardzo dużo dobrego słyszałem o trzecim tomie pyskatego najemnika), ale to nie oni będą największą atrakcją ulubionego miesiąca młodzieży szkolnej. Najlepsze będzie to, że we wrześniu dostaniemy trzeci komiks! I to nie będzie jednorazowy wybryk, tylko nowy tryb wydawania Marvel Now. Trzecim tytułem będzie drugi tom Uncanny Avengers, co jest o tyle zabawne, że seria jest wstępem do eventu AXIS, którego pewnie możemy spodziewać się w przyszłym roku.

Uncanny Avengers i Uncanny X-Men były zapewne pierwszymi kandydatami do poszerzenia katalogu Marvel Now.

Październik ma w tym roku jedno imię - Nieskończoność. Egmont uderza z grubej rury i wraz z całą księgą zawierającą event autorstwa Jonathana Hickmana wydaje odnoszące się do nich historie z Avengers i New Avengers. Jest to o tyle ważne, że oba te tytuły dzieją się w trakcie głównego komiksu i warto czytać wszystkie trzy komiksy na raz, oczywiście z jakąś rozpiską dotyczącą kolejności. Wątpię czy Egmont miałby możliwość wydania tego inaczej, pomieszania zeszytów wszystkich serii (choć niby mogli Amazing Spider-Mana nazwać Superiorem, albo usunąć zeszyty odnoszące się do Nieskończoności z Guardians of the Galaxy), więc rzucenie tego na raz było chyba optymalną opcją.

Wydarzenia na skalę Infinity jeszcze w Polsce nie było. Głównej miniserii będą towarzyszyć dwa tomy z tie-inami.

Do listopada nie zapomnimy o Nieskończoności, bo czekają nas jeszcze dwa komiksy noszące ten tytuł - Strażnicy Galaktyki i Thunderbolts. Mimo ośmiu miesięcy różnicy w terminach debiutu tych serii teraz wszystko się ładnie ze sobą zgrywa i wychodzi jak dobrze wydawca to zaplanował. A dodatkowo będzie to ostania okazja by wrzucić na rynek drugi numer Uncanny X-Men, który należy odhaczyć przed grudniową Bitwą Atomu. A skoro o tym wspominam, to podtuczę ten akapit tytułami z samej końcówki roku - wspomniane Battle of the Atom (kolejny gruby tom), czwarty numer Deapoola i druga połowa historii God Butchera z Thor: Gromowładny.

Pełen katalog z tytułami na 2016 znajdziecie w linku pod obrazkiem:

Katalog na 2016 rok.

Wygląda to wszystko bardzo atrakcyjnie, komiksy są naprawdę różnorodne, a wydawcy udało się zsynchronizować eventy z istotnymi dla nich historiami. Sprawne rozbudowanie katalogu wydawniczego z sześciu regularnych serii do jedenastu, wydanie grubszych crossoverów, zwiększona ilość pozycji publikowanych w miesiącu… Tyle dobrego nas jeszcze czeka w 2016, a ja już myślę o lipcowym Wolverine i X-Men, o piątym tomie Superior Spider-Mana i reszcie ostatnich komiksów z listy na ten rok, bo wręcz umieram z ciekawości jak sytuacja się rozwinie jeśli zainteresowanie Marvelem nie zmaleje.