Demo Odin Sphere Leifthrasir rozkochało mnie w sobie. Połączenie chodzonej bijatyki, action-RPG i platformera, które wygląda przepięknie, brzmi przepięknie i gra się jeszcze lepiej to prawdziwy pokaz wielkości autorów z Vanillaware.
Przywowało mi na myśl nie tylko Final Fighta, czy Dragon’s Crow, ale też The Legend of Mana, jedną z cichych perełek Square. I przypuszczam, że pełna wersja okaże się jedną z moich ulubionych gier obecnej generacji.
Kilka faktów:
Odin Sphere Leifthrasir to remake Odin Sphere będący połączeniem action-RPG, chodzonej bijatyki i platformera.
Gra wygląda wprost fantastycznie. Na chwilę obecną to chyba najładniejsze 2D jakie widziałem w grze! I to zarówno pod względem estetyki jak i technicznego wykonania!
Gra się w to doskonale i bardzo „bijatykowo”. Air-dashe, blokowanie, kontry i kombo to tutaj chleb powszedni, system jest wpłynny, punktowanie dopracowane. Każda z pięciu dostępnych w demie postaci to zupełnie inne doznania z walki. Miód na serce moje.
Walczy się jednak na jednym planie, czyli nie jak w Dragon’s Crown. Przy okazji – gra jest bardziej stonowana artystycznie, dużo lepiej zbalansowana i mniej powtarzalna od Korony Smoka.
Za muzykę odpowiadają Iwata i Sakimoto, których możecie znać z tak świetnych gier jak Vagrant Story, czy Tactics Ogre.
Gra wychodzi na PlayStation 3, PlayStation 4 oraz PSVita.
Najlepiej po prostu odpalić świetne demo dostępne od niedawna na europejskim PlayStation 4!