Cześć. Mamy przed sobą kolejny weekend. To świetny pretekst, by w coś pograć, bez względu na to czy to jakaś nowość, klasyk, albo tytuł, do którego zawsze z chęcią wracamy. Tak jak obiecywałem w ostatnim odcinku, tym razem zajmę się produkcją z jednej z moich ulubionych serii gier. Resident Evil 4 debiutował na rynku ponad piętnaście lat temu. O tym jak wypada jego odświeżona wersja dowiecie się w dalszej części tekstu.
kalendarz wiadomości | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
zobacz więcej