Zwierzęta na gameplay.pl

Animal Planet w prehistorii

Zamek Zwierzęcy 2 - Zimno, zimniej, lodowato...

Wielki Zły Lis – Owca w lisiej skórze

Zamek Zwierzęcy - Folwark Orwella w komiksowej oprawie

Bardzo dzika opowieść 2 - Mistrz Ryś

Bardzo Dzika Opowieść – O trzech takich co szukali Rysia

Buja w Tanzanii: PTAKI (fotogaleria)

Już niedługo rusza mój nowy serwis - PtakiAfryki.pl. Tymczasem cały czas buduję bazę zdjęć polskich autorów, które znajdą się na stronie. Naszym celem jest pokazanie zdjęć najwyższej jakości aby udowodnić, że mamy w Polsce kilku naprawdę utalentowanych fotografów. Wyjazd do Tanzanii, który odbył się w marcu, był dla mnie doskonałą okazją do podszlifowania swoich umiejętności. Mam nadzieję, że kiedyś warsztatem dogonię świetnego Krzysztofa Błachowiaka, który również z nami był, a jego zdjęcia także zamieszczam poniżej. Fotografowanie ptaków to trochę jak łapanie Pokemonów. Wiem, że to hobby jest mało popularne, ale uwieżcie mi, że to świetna zabawa. Efekty oceńcie sami, naprawdę jest na co popatrzeć.

Nierozłączka rudogłowa
czytaj dalejBuja
7 czerwca 2013 - 21:10

Buja w Tanzanii: rzeka komarów

- Hello Booyah! How are you this morning, are you ready to rock and roll? – tymi słowami przywitał mnie nasz zajebisty kierowca Uruma. Gościa nie da się nie lubić. To były ranger, obecnie kierowca freelancer z zamiłowaniem do przyrody. Ponoć w branży safari jest tylko dwóch innych kierowców, którzy znają ptaki Tanzanii tak dobrze jak on. Podczas naszej wyprawy często dzwonią do niego telefony z innych firm, ale Uruma jest związany z nami kontraktem i musi zostać do końca. Prywatnie najmłodszy z ośmiorga rodzeństwa i ojciec trójki dzieci. Mieszka z rodziną w wynajętym mieszkaniu w Arushy, choć rzadko śpi w domu. Złota rączka, potrafi wszystko załatwić, świetnie mówi po angielsku, a w wolnym czasie dużo czyta. Czwartego dnia mojego pobytu w Tanzanii miał nas zabrać do miasteczka Mto wa Mbu, co w swahili oznacza „rzekę komarów”. Przez kolejne dwa dni będzie to nasza baza wypadowa nad pobliskie Lake Manyara.

czytaj dalejBuja
31 marca 2013 - 20:43

Buja w Tanzanii: Arusha National Park

Największą atrakcją turystyczną Tanzanii są parki narodowe. Olbrzymie tereny zielone położone na sawannowych równinach, wokół jezior albo na dnie kraterów. Za wjazd do parku zapłacimy od 30 do 50 dolarów od osoby, często pobierana jest także opłata od wjazdu samochodem. Podziwiać w nich można faunę i florę, którą znamy głównie z przyrodniczych programów dokumentalnych i ogrodów zoologicznych. Wyprawa do afrykańskiego rezerwatu ma jednak tę przewagę nad zoo, że wszystkie zwierzęta, które tu zobaczymy, rześko biegają na wolności. Nie oddziela nas od nich żadna krata, szyba, ani płot. Nikt ich nie dokarmia. Jest ich naprawdę mnóstwo, a nie tylko kilka sztuk. Jeśli będziemy mieć szczęście, zaobserwujemy dzikie zwierzęta z samochodu w odległości kilkunastu metrów od wyznaczonej drogi, choć lornetka często bywa użyteczna. Hipopotamy, zebry, żyrafy, guźce, pawiany, antylopy, flamingi i mnóstwo innych gatunków ptaków – wszystko to zobaczyłem podczas wizyty w swoim pierwszym tanzańskim parku – Arusha National Park.  

czytaj dalejBuja
26 marca 2013 - 09:21

Buja w Tanzanii: dwóch zakręconych Masajów

Tym razem nasz kierowca się nie spóźnił. Wyjechaliśmy z Outpost Lodge. Plan na dziś: Oldonoyo Sambu i Lark Plains. Zawsze kiedy wstaję o 7, popijam omleta kawą i wsiadam do jeepa, przez pierwszą godzinę jestem nie do życia. Z jednej strony jeszcze śpię, a z drugiej jestem już w pełni rozbudzony. Nawet nie chce mi się czytać, spanie też nie wchodzi już w grę. Najlepsze zajęcie to gapienie się przez okno. Arusha jest pełna życia, choć wcale nie panuje tu tak wielki chaos jak np. w Indiach. Chociaż trwa jeszcze pora sucha, miasto jest bardzo zielone. Często widzę posesje, na których w niezliczonych rzędach stoją doniczki z przeróżnymi roślinami, ustawione gatunkami. 10 metrów zielonych, średniowysokich krzaków, 5 metrów żółtych kwiatków, 10 metrów małych palemek – to oczywiście sklepy botaniczne. Im bardziej zielony i zadbany masz ogórd, tym większe poważanie w lokalnej społeczności. Sporo ludzi porusza się tutaj na motorach, często widzimy także charakterystyczne jeepy firm oranizujących safari. Miasto tętni życiem od samego rana. Zaczynam mieć ochotę na pierwsze piwo, choć jest zdecydownie za wcześnie.

czytaj dalejBuja
18 marca 2013 - 19:45

Buja w Tanzanii: Lake Duluti

Zatrzymaliśmy się w Outpost Lodge. Tzw. „loże” to typowe miejsce turystycznego pobytu w krajach afrykańskich takich jak Kenia, Tanzania czy Uganda. Właściwie można znaleźć je wszędzie tam, gdzie wakacje spędzają biali ludzie. Różnią się od wielkich kilkugwiazdkowych hoteli przede wszystkim formą architektoniczną. Nie są to duże molochy, a raczej apartamenty skupione w małych budynkach rozrzuconych po terenie obiektu. Wyróżnia je także bliskość z naturą: każda loża to w istocie jeden wielki ogród, w którym pojawia się dużo ptaków, a często po drzewach grasują dzikie małpy. Oprócz swojej zielonej strony, loże oferują to co każdy szanujący  się hotel – baseny, bary, sieci wifi i obsługę na bardzo wysokim poziomie.

czytaj dalejBuja
17 marca 2013 - 06:17

Ile wielorybów ucierpi w trakcie tworzenia Assassin's Creed IV?

Napisałem kiedyś tekst zatytułowany "Sumienie odbierające radość z gry" - traktował on o zabijaniu zwierząt w grach. Głównie z tego powodu, oraz za sprawą niedawnej reklamy, jaką PETA postanowiła zrobić grze Assassin's Creed, czuję się upoważniony, żeby również zabrać głos w sprawie "bezlitosnego mordowania wielorybów" w części czwartej wspomnianej serii. Tym razem postaram się krótko.

czytaj dalejOsK
11 marca 2013 - 15:36

Zwierzęce reality show!

Zwierzęta są super i zawartość Internetu na każdym kroku to potwierdza. Śmieszne koty, zblazowane lemury i nie gorsze koale, rozkoszne pandy to chyba najpopularniejsze zwierzęta w sieci. Rozczula również przyjaźń międzygatunkowa – niedźwiedź kumplujący się z lwicą i tygrysem, wiewiórka w czułych objęciach kota itp. O tym, jak fantastycznie jest obserwować zwierzęta wiedzieli już państwo Gucwińscy, którzy na przestrzeni trzydziestu lat prowadzili program przyrodniczy Z kamerą wśród zwierząt. Trend ten wraca do łask dzięki licznym stronom pozwalającym obserwować zwierzaki 24 godziny na dobę – nieraz w ich naturalnym środowisku. Zapraszam na przegląd tych najciekawszych, od żubrów począwszy, oczywiście!

czytaj dalejKlaudyna
2 lutego 2013 - 13:33

Infantylni zwierzęcy bohaterowie?

Battlefield, Skyrim lub Rage. Żołnierze, mutanty, rycerze i demony. Mniej lub bardziej realni ludzie. W ostatnim czasie na rynku coraz więcej poważnych gier, w których walczą, zabijają się lub realizują inne cele postacie bliskie naszej rzeczywistości. Czemu zabawni bohaterowie zwierzęcy są niemal całkowicie w odwrocie?

Ostatnio natknąłem się na opinię, że zwierzaki w ludzkich rolach w grach są już przeżytkiem. Są zbyt infantylne, dziecinne, głupie i nie dają szans na właściwe przedstawienie odpowiednich emocji i wydarzeń na ekranie. Czy to znaczy, że ich miejscem są już tylko proste gry dla dzieci? Czy przypadkiem zbytnio nie zawężając spektrum postaci twórcy i gracze nie strzelają sobie w stopę?

czytaj dalejBrucevsky
2 listopada 2011 - 19:10

Dysonans poznawczy w Wiedźminie 2

Pisząc wczoraj o Wiedźminie 2 zapomniałem o jednej rzeczy, która w sumie jest trochę głupia i wygląda na zwykłe czepianie się, ale jakoś nie daje mi spokoju. Dlatego dzisiaj tylko króciutko. Zapomniałem o czymś, co przez cały czas będąc w pierwszym akcie wywołuje u mnie dysonans poznawczy. Chodzę sobie po Flotsam i Bindudze. Krzątają się ludzie, biegają dzieciaki, szczekają psy, kwaczą kaczki… zaraz, zaraz. Rozglądam się. Ludzi… widzę. Dzieciaki (też niby ludzie ;D)… widzę. Ale pod nogami nie pałęta się ani jeden czworonóg. Nigdzie też nie widzę kaczuch. WTF?

W związku z tym przydałby się jakiś komentarz ze strony CD Projekt – dlaczego słychać, a nie widać? Być może silnik nie może generować przyjaznych zwierzaków, nie wiem. Tym bardziej, że chyba w drugiej części zniknęły także koty. Przynajmniej ja nie zauważyłem jeszcze sierściucha.

I na koniec. Wszystko super, ale jak już dacie kiedyś te psy i kaczki, to nie zapomnijcie o koniach. Nie wiem, czy silnik będzie potrafił sobie z nimi poradzić, ale idę o zakład, że gracze byliby wniebowzięci. Tylko poniżej poziomu Red Dead Redemption nie ma co schodzić. Jeżeli koń miałby być tak toporny jak w Two Worlds II, to już lepiej wszędzie telepać się z buta.

Poniżej umieszczam krótki filmik, w którym zanotowano szczekanie psa :D Przy okazji, to mój pierwszy filmik na gameplayu i w ogóle gdziekolwiek, więc chyba wystrzelę sobie korek od szampana.

czytaj dalejg40st
18 maja 2011 - 18:01

Xbox: Dog’s Revenge

Jeśli macie za dużo pieniędzy, stary telewizor i tak powędruje na śmietnisko (tak, wiem, to niezbyt proekologiczne), a w planach jest zakup nowego telewizora, może pora zainteresować czymś naszego pupila? Wystarczy Xbox 360 i trochę Microsoft Points.

czytaj dalejElMundo
13 grudnia 2010 - 19:31
nowsze posty