Jedyną nadzieją, by uratować zaśmiecony las jest obecność chronionego rysia. Niestety, dziki kot nie ma najmniejszej ochoty walczyć w jakiejkolwiek sprawie. Papuga, dzik, kotka i patyczak będą musieli wziąć sprawy we własne ręce.
Mimo, że "Bardzo dzika opowieść" stanowi historię ewidentnie dla dzieci, lekkość, humor i sympatyczni bohaterowie sprawiają, że dorosły może bawić się przy niej nie gorzej, niż najmłodsi.
Barwny świat jest wielką zasługą rysownika Marcina Podolca i kolorystki Agaty Mianowskiej. Kreska sama w sobie bawi i cieszy oko. Jest przy tym zupełnie inna, niż zdobne w grube kontury plansze scenarzysty, który zwykle sam ilustruje swoje komiksy.
Kolejny raz jestem pod wrażeniem wposobu w jaki Tomasz Samojlik porusza temat ekologii. Robi to w sposób subtelny, bez pompatycznego moralizatorstwa czy eko-fanatyzmu. Tomasz po prostu przedstawia brudną rzekę, śmieci w lesie. Bez łopatotologicznych komentarzy i prowadzenia za rękę. Pokłada wiarę w najmłodszych i pozwala im samym wyciągnąć wnioski.
Drugi tom zamyka historię nie pozwalając się jej zanadto przeciągnąć. To powieść dla dzieci, którą z powodzeniem polecić można także ich rodzicom. W duchu wciąż trzymam kciuki, by komiksy Tomasza stały się naszym towarem eksportowym.
Józek Śliwiński
Więcej komiksów na Instagramie: komiksowy_pamietnik
Seria: Bardzo Dzika Opowieść
Format: 165x235 mm
Liczba stron: 104
Oprawa: twarda
Polski wydawca: Kultura Gniewu
Data wydania: sierpień 2019