„Wywiad ze słońcem narodu” – recenzja zakazanego filmu
Hakerzy wygrali. „Wywiad ze słońcem narodu” nie trafi do kin
Haseł tyle, a pamięci do nich brak - o moim rozwiązaniu tego problemu.
Watch Dogs - konkretna recenzja niekonkretnej gry
Nie czekam na Watch_Dogs jak na grę, bardziej jak na coś, co udowodni mi, że mogłem się mylić
Imponująca reklama Watch_Dogs
Dziś pojawiło się kilka skarg ze strony użytkowników Xbox Live skierowanych do Microsoftu. Osoby grające w wersje beta takich hitów jak FIFA 12 czy Battlefield 3 skarżą się na utracone punkty (MS Point). Nie wiadomo jednak kogo winić za tę niedogodność. Równie dobrze problem może leżeć po stronie Electronic Arts, a to dlatego, że obie gry należą właśnie do tej firmy. Nie wiadomo czy któraś z omawianych korporacji przyzna się do porażki, ale gracze z pewnością nie dadzą za wygraną. Domagają się przeprosin oraz zwrotu utraconych punktów. W trakcie pisania tego newsa dotarły do mnie wieści, że część osób pochodzących z Europy zachodniej otrzymało stosowną refundacje. Dalsze informacje możecie śledzić na oficjalnej stronie www.Xbox.com. Czy Wam również przytrafiła się ta przykra historia?
W ciągu ostatnich tygodni, czy może miesięcy, nastąpił gwałtowny wzrost aktywności grup hackerskich, czy też może zaczęto te wydarzenia lepiej naświetlać. Natomiast po atakach na PlayStation Network, które spowodowały wyłączenie usługi prawie na miesiąc, również i graczowa brać, zaczęła się baczniej przyglądać poczynaniom cyberprzestępców. Pytanie brzmi: czy już tylko przyglądamy się, czy już może jesteśmy obiektem manipulacji?
Policja brytyjska dokonała niedawno, we współpracy z FBI, zatrzymania jednego z domniemanych szefów grupy hackerskiej, która ostatnio szczególnie błyszczała – LulzSec. Pisząc o tym newsa i zagłębiając się nieco w temat, zdałem sobie sprawę z tego, że w głębi duszy sympatyzuję z zatrzymanym, podobnie zresztą jak z całym tym środowiskiem.
29-letni Ashley Mitchell stanął w tym tygodniu przed sądem w Exeter. Ten związany z branżą IT biznesmen z Paignton jest oskarżony m.in. o włamanie na serwery firmy Zynga i kradzież 400 miliardów żetonów do gry w wirtualnego pokera o nominalnej wartości ok. 12 milionów dolarów.
O człowieku, który złamał zabezpieczenia PlayStation 3 jest ostatnio głośno. George 'Geohot' Hotz opublikował kluczowe informacje potrzebne do ominięcia systemów konsoli, za co zresztą spotka się w sądzie z firmą Sony. Co ciekawe konkurencyjny Microsoft wyciąga do hakera przyjazną dłoń i nieoficjalnie zaprasza go do współpracy nad oprogramowaniem.
Zdenerwowany gracz, postanowił dobrać się do skóry firmie Frogster i wybrał sobie przy tym bardzo ciekawa metodę. Korzystając z wad w zabezpieczeniu bazy danych niemieckiej wersji gry Runes of Magic dokopał się do danych ponad 3,5 milionów użytkowników i grozi ich publikacją, jeśli nie zostaną spełnione jego żądania.
Prędzej czy później musiało do tego dojść... Australijski gracz yuGusoG został przyłapany podczas gry ladderowej, na używaniu niedozwolonych hacków. Jego przeciwnik na szczęście obejrzał dokładnie repka i zamieścił w sieci, co skończyło się szybkim zbanowaniem oszusta, ale niesmak pozostał. O ile w Starcrafcie, dzięki możliwości nagrywania meczów, hacki nie są jakoś szczególnie groźne, to cała sytuacja może niepokoić fanów Diablo. W Sanktuarium wszelkie oszustwa mogą mieć bardzo nieprzyjemne konsekwencje dla reszty graczy, a wykrycie takiego procederu jest dużo trudniejsze. Cała nadzieja w specjalnym oddziale Blizzarda zajmującym się zabezpieczeniami, o którym wspomniał w jednym z wywiadów Jay Wilson - główny projektant Diablo 3. W oczekiwaniu na premierę Diabełka, zapraszam do obejrzenia wspomnianego hacka. Filmik komentuje Zedd.