Czekając na Kapitan Marvel - 8 silnych babek w kinie
Zagrajmy w film - egranizacje, w które da się grać
Recenzja filmu Jupiter: kompromitacja Wachowskich
TOP 10: Najbardziej efektowne bitwy w filmach SF
Kiedyś cyberpunk, dzisiaj rzeczywistość. Przed premierą "Transcendencji"
TOP 10: Futurystyczne soundtracki rodem z "Matrixa"
Każda sztuka jest sztuczną rzeczywistością. Wywołuje u odbiorcy, czytelnika, widza, czy gracza, stan chwilowego przebywania w innym świecie. Nic więc dziwnego że sztuka czasem podejmuje temat fałszowania rzeczywistości. Sama nazwa "sztuka" i "sztuczny" ma wspólny źródłosłów (tak jak i np. w języku angielskim: art oraz artificial). Przyjrzymy się dziś kilku takim dziełom.
Walka. Pojedynek. Twardziele. Ha-dzia! Męskość. Testosteron. Zwolnione tempo. Pot, krew i zgrzytanie zębów. Włochy na klacie i nie tylko. A wszystko sfilmowane z wielka swadą i pazurem. Filmowe pojedynki na pięści, stopy, piszczele, czoła, młotki i kije to jest coś, co tygryski* lubią najbardziej. Trzeba odpocząć od przemyśleń, gier i narzekania i zająć się przemocą :) Zapraszam zatem na wysoce subiektywną (choć mocno wspomaganą Internetem) listę najlepszych walk z filmów wszelakich. Od razu zaznaczam, że jest to lista "poważna", a nie turecki Rambo albo Kirk vs Gorn... No i generalnie koncentruje się ona na rękoczynach - broń palną zostawmy sobie na kiedy indziej.
Hey hey let's go kenka suru! Taisetsu na mono protect my balls!
Każdy z nas oglądał chyba przynajmniej raz w życiu jakiś film, w którym szlachetny i dobry do obrzydzenia bohater pokonuje straszliwe zło zagrażające istnieniu całego świata. Jest to schemat powtarzany nagminnie, istniejący w zasadzie tak długo, jak długo ludzie przekazują sobie opowieści. Czy jednak przeciętny widz/ gracz/ czytelnik zastanawia się choćby odrobinę nad tym, jak wiele wysiłku musi nasz dzielny bohater włożyć w opracowanie stosownego planu na zniszczenie swojego arcyrywala? Przecież zniszczenie takiego demona z siódmego kręgu piekieł to nie w kaszę dmuchał – trzeba się chociaż trochę na tym znać.
Jak powszechnie wiadomo, w naszym regionie geograficznym specem od tego typu zadań jest niejaki Jakub Wędrowycz, któremu chciałbym niniejszy poradnik dedykować. Dzięki Ci Jakubie, bez Ciebie ten tekst nigdy by nie powstał!
Mamy już za sobą dwie części cyklu, w którym rozkładamy na części pierwsze wszystko, co związane jest z cyberpunkiem. Omówiliśmy najważniejszych pisarzy nurtu oraz najbardziej znaczące gry wideo z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych utrzymane w klimacie. Wisienką w torcie pozostał legendarny „Deus Ex” z 2000 roku, którego oczekiwany przez lata prequel będzie miał swoją premierę już w tym miesiącu. W dzień premiery „Deus Ex: Human Revolution” przyjrzymy się japońskiemu wkładowi w cyberpunk, najciekawszym filmom z gatunku oraz dwóm popularnym książkowym systemom RPG które z wizjami dystopijnej przyszłości mają coś wspólnego.
Rewatch to pierwszy z dwóch bliźniaczych cykli (drugi to Replay), które od dziś będę prowadził na gameplayu. Będę w nich pisał o filmach/grach, z którymi miałem do czynienia w przeszłości, a do których niedawno powróciłem. Ich forma to w pewnej części recenzja, w innej opis, nie zabraknie też porównania dzisiejszego postrzegania produktu, do tego jak widziałem go wcześniej (na pewno znacie uczucie, gdy wychodziliście rozentuzjazmowani z kina, a późniejsza, bardziej przemyślana opinia, była zupełnie odmienna). Oba cykle będą pojawiać się naprzemiennie, może jednak dojść do pewnych odstępstw w tej materii.
By zgrabnie wpleść nowy cykl na gameplaya, na pierwszy ogień wybrałem Matrixa. Mało który obraz jest nam, graczom, bliższy. Lwia część akcji dzieje się przecież w wirtualnej rzeczywistości, w której - przenosząc realia z Matrixa - my jesteśmy tylko NPCami.
Keanu Reeves, gwiazdor hollywood, odtwórca głównej roli w trylogii "Matrix", osobiście i dość dosłownie powiedział, że jest już gotowy scenariusz do kolejnych dwóch części serii. Szczegóły wewnątrz newsa.