Czekając na Kapitan Marvel - 8 silnych babek w kinie - fsm - 5 marca 2019

Czekając na Kapitan Marvel - 8 silnych babek w kinie

Potraktujcie ten tekst jako niezobowiązującą listę typu "top", bo tym w gruncie rzeczy jest. Subiektywnym zestawieniem ośmiu kobiecych postaci, które pokazały kinomanom, że silna babka nie jest zjawiskiem niezwykłym. 8 marca, w Dzień Kobiet, do kin zawita Carol Danvers, czyli słynna Kapitan Marvel. Będzie to pierwszy film w MCU poświęcony w pełni kobiecej bohaterce. Twórcy spod znaku DC zaoferowali widzom udane przygody Wonder Woman już prawie 2 lata temu. Wtedy pojawiło się dużo tekstów, że heroina grana przez Gal Gadot to pierwsza taka twardzielka w wysokobudżetowym kinie - oczywiście wtedy była to nieprawda i teraz też jest. Więc zerknijmy, kto - obok Diany - zasługuje na tytuł silnej babki w kinie.

Gal Gadot - Wonder Woman

Zacznę więc od cudownej kobiety, która w ciele izraelskiej aktorki pojawiła się na kinowych ekranach w 2016 roku, jako jedna z lepszych części filmu Batman v Superman. Rok później jej solowy film postawił sprawę jasno - uniwersum kinowe DC działa dobrze, gdy koncertuje się na przygodach jednego herosa. W tym wypadku heroiny. Nieco naiwnej, zdecydowanie zbyt optymistycznej, ale przy tym potężnej i sprawiedliwej. Wonder Woman to całkiem niezły przykład silnej babki.

Moment chwały: wyzwolenie wioski Veld


Sigourney Weaver - Ripley w serii Obcy

Jedna z najstarszych silnych kinowych kobiet - seria o ksenomorfach obchodzi w tym roku 40 lat! Ellen Ripley, oficer na pokładzie statku Nostromo, staje się twardzielką przypadkiem. Jej starcie z perfekcyjną kosmiczną maszyną do zabijania, rozciągnięte na kilka filmów, jest dzisiaj klasycznym przykładem rewelacyjnego pojedynku człowiek kontra obcy. Sigourney Weaver wyprzedziła swoje czasy, pokazała światu silną babkę jako główną bohaterkę na długo przed innymi, co zresztą zaowocowało m.in. nominacją do Oscara.

Moment chwały: "Get away from her you bitch!"


Charlize Theron - Lorraine w Atomic Blonde

Krwawy, względnie realistyczny, analogowy film sensacyjny to domena mężczyzn. Tym fajniej jest, gdy do tego świata zamaszystym krokiem wejdzie piękna kobieta. Atomic Blonde, film okrzyknięty mianem "Johna Wicka w spódnicy", pokazał Charlize Theron w wersji bez smyczy, bez skrupułów i z nieskończonym paskiem życia - choć spokojnie mógłbym tę Charlize zamienić na Charlize z Mad Maksa.

Moment chwały: walka na klatce schodowej


Gina Carano - Mallory w Haywire (Ścigana)

Ta pani nie jest aktorką. To znaczy - już w sumie jest, ale tak dawno była "tylko" mistrzynią MMA. Tymczasem Steven Soderbergh zobaczył w niej na tyle dużo charyzmy, że obsadził ją w głównej roli w filmie o specjalistce od mokrej rządowej roboty, na którą ktoś wydał wyrok śmierci. Decyzja była dobra, Gina Carano okazała się być niezłą aktorką (i świwetną własną kaskaderką) i od tego czasu zagrała w kilku hitach (m.in. Deadpool).

Moment chwały: walka z Michaelem Fassbenderem


Milla Jovovich - Alice w serii Resident Evil

Nieśmiertelna, sklonowana, nadludzko silna - oto Alice w filmowej wersji Resident Evil. Coś, co zaczęło się jako niezła ekranizacja gry, przerodziło się w najbardziej dochodową (i momentami najbardziej absurdalną) serię filmów na bazie gier. Alice to chodząca maszyna do zabijania pięknie prezentująca się w ciele Milli Jovovich. High score w temacie ilości zabójstw zdecydowanie należy do tej pani.

Moment chwały: Alice w białym korytarzu


Uma Thurman - Beatrix w Kill Billu

Quentin Tarantino lubi silne babki. Bardzo lubi, jak gra je Uma Thurman. Jej Beatrix Kiddo w dwóch częściach Kill Billa bez wątpienia jest pełną mocy kobiecą protagonistką. Zostawiona na pewną śmierć unika smutnego losu i planuje zemstę, a jej efekt czaruje niezmiennie od kilkunastu lat. W czym nie przeszkadza ponadczasowa uroda Umy.

Moment chwały: bezbłędny, błyskawiczny finał porachunków z Billem


Linda Hamilton - Sarah Connor w Terminatorach

Dla wielu to właśnie Sarah Connor jest tą ostateczną i jedyną twardą filmową babką. Kobieta, która najpierw przeżyła spotkanie z Terminatorem, by potem się z nim sprzymierzyć w walce o lepsze jutro? Kto by dał radę? Zapewne tylko Ellen Ripley. To zresztą świetny przykład na to, że silne babki sprzed kilku dekad to nieco inna forma niż te bardziej współczesne.

Moment chwały: ucieczka z zakładu w T2


Carrie-Anne Moss - Trinity w Matriksach

Matrix to mój film wszech czasów. Ergo Trinity powinna być moją silną babką wszech czasów. Może nie do końca tak jest, ale postać wykreowana na ekranie przez Carrie-Anne Moss bez wątpienia zapisała się w historii kinematografii - ze wskazaniem na niemożliwości wykonywane w pierwszym Matriksie. Sequele mnie też oczarowały, ale do ideału im jednak trochę brakuje.

Moment chwały: pierwsza sekwencja pierwszego Matriksa ze słynnym bullet-time'owym kopniakiem

fsm
5 marca 2019 - 19:45