Legendy Polskie Allegro pod względem muzycznym
Rozmawiamy z Malukah - artystką i kompozytorką uwielbianą przez graczy
Najlepsza muzyka w grach: The Elder Scrolls IV: Oblivion
Retro electro, czyli elektronika z VHS kontraatakuje!
365 dzień na Ziemi, czyli mój rok na Gameplay'u.
Jak wydawane są soundtracki z gier (dyskusja) - Słowo na niedzielę(44)
Tydzień Led Zeppelin to moja mini-akcja na Gameplay’u. O co w niej chodzi? W tym tygodniu do sklepów trafiły remastery pierwszych trzech albumów legendarnych Zeppelinów – I, II oraz III. Z tej okazji przygotowałem pięć (sześć z tekstem wstępnym) artykułów o tym zespole. Zapraszam na drugi wpis z tej serii, w którym przybliżam (w skrócie oczywiście) historię gigantów rocka, którym udało się zmienić oblicze tego nurtu muzycznego i w pewnych aspektach zdetronizować samych Beatlesów.
Rolpleje są z pewnością jednymi z najbardziej wciągających gier – w końcu nic nie interesuje tak, jak świetnie zbudowana i poprowadzona historia. Twórcy skrupulatnie wprowadzają nas w tajniki świata przedstawionego, powoli zapoznają z mechanizmami rozrywki, swobodnie pozwalając na pochłonięcie przez niesamowity klimat. Pokazują kilka informacji, po czym każą nam poszukiwać ich znaczenia; zapoznają z postaciami, które staramy się zrozumieć. Mało która gra jednak pozwala na wykreowanie kilku postaci, którymi moglibyśmy sterować jako drużyną – nadać im odpowiednie role, wymyślić przeszłość, wybrać charakter i wygląd. Wśród takich gier znajduje się Baldur’s Gate oraz Icewind Dale, świetnie przyjęte erpegi. W ich kontynuacjach słyszymy Inona Zura, izraelskiego kompozytora współtworzącego ścieżkę dźwiękową do ponad czterdziestu tytułów.
2.06.2014 do sklepów trafiły długo oczekiwane remastery trzech pierwszych albumów autorstwa Led Zeppelin – I,II oraz III. Z tej wyjątkowej okazji wymyśliłem coś, co nazwałem po prostu Tygodniem Led Zeppelin. A co w związku z tym będzie się na blogu Music to the People pojawiało? Zapraszam na pierwszy z sześciu odcinków, w którym wyjaśnię parę spraw i rozrysuję plany na najbliższe dni.
Temat Tygodnia to relatywnie nowa inicjatywa autorów udzielających się na Gameplay’u. Jak to w praktyce wygląda? Otóż wybieramy sobie temat przewodni i piszemy po tekście, który w jakiś sposób do naszych ustaleń nawiązuje. Zadebiutowaliśmy tematem wielkich miast, a teraz, po krótkiej przerwie powróciliśmy z nowym motywem – Fantastyczne stworzenia. Przyszedł czas na mój wpis, w którym przybliżę trochę kreatur ze świata muzyki, licząc, że potem czytelnicy przejmą pałeczkę i zaleją mnie kolejnymi stworzeniami.
Od niedawna twórcy gier komputerowych pochodzący z Polski stawali się coraz bardziej popularni. W 2007 roku, po wielu wzlotach i upadkach składających się na masę zmian, na świat przyszła gra pod tytułem Wiedźmin, współdzieląca świat i postacie z książką autorstwa Andrzeja Sapkowskiego. Zebrała bardzo dobre noty i pokazała wszystkim, że środkowa Europa również potrafi tworzyć gry na skalę światową. Jej druga część (przez jednych uznawana za lepszą, przez innych za gorszą) powtórzyła sukces, a zakończenie trylogii zapowiada się fenomenalnie. Czymże jednak byłby Wiedźmin w wersji obrazowej, gdyby nie świetna muzyka nawiązująca do słowiańskich klimatów oraz tradycyjnych instrumentów?
Archive ma dobrą passę. Dwa lata temu fani mogli nacieszyć uszy With Us Until You're Dead, a teraz otrzymujemy kolejną płytę. A w zasadzie coś więcej niż płytę, bo również film oraz historię, która zostaje na długo w głowie. Archive ma za sobą projekty związane z muzyką filmową. Stworzyli ścieżkę do francuskojęzycznego obrazu - Michel Vaillant (Najlepsi z najlepszych - tak, taki fajny jest polski tytuł!), zaś nasza rodzima produkcja – Sęp, została zilustrowana istniejącymi już utworami. Najnowsza płyta - Axiom - powstała nieco inaczej. Muzyka została napisana z myślą o filmie, zaś zobrazowaniem utworów Archive zajął się hiszpański kolektyw filmowy NYSU Films. Z jakim efektem?
Zanim rozpłyniemy się w historii pełnej sukcesów, fleszów aparatów fotograficznych i legendarnych koncertów, nie można nie wspomnieć o wydarzeniach, które bezpośrednio przyczyniły się do utworzenia formacji, jaką jest Foo Fighters. Wedle ponurej maksymy „coś umiera, coś się rodzi” kiełkowała pierwsza odsłona tego zespołu, na założenie którego zdecydował się Dave Grohl w okolicy roku 1994, kiedy to wstrząśnięty po śmierci przyjaciela i świetnego muzyka, przyszłego idola pokoleń – Kurta Cobain’a, szukał ukojenia w nutach. W wywiadach Grohl podkreślał, że uznał to za jedyne wyjście, dzięki któremu mógł pozbyć się fatalnych wspomnień i rozważań na temat tego, co się wydarzyło, co powinno się wydarzyć i co mogło się wydarzyć, gdyby. Jest to naturalna reakcja osoby doświadczającej takich traumatycznych zdarzeń, kluczem jest wydostać się z wiru myśli, kawałek po kawałku wciągającego nas do swojego wnętrza.
Muzyczne newsy ze świata oraz z Polski! Zapowiedzi koncertowe (Slash w moim mieście! A także Faith No More w Gdyni), płytowe (trybut dla Dio na czerwonych winylach, DVD od Anthrax) i prasowe.
22.05.2014 – 30.05.2014
Muzyka żyje i ewoluuje. Zapoczątkowana pewnie tysiące lat temu, w formie prostych melodyjek nuconych przez jaskiniowców, przeszła wiele transformacji, zanim stała się tym, czym znamy ją dzisiaj.
Peter Gabriel to artysta wyjątkowy. Mój ulubiony członek Genesis, wybitny solowy wokalista, wielki człowiek. Zachęcam do przeczytania relacji z koncertu (i dnia pełnego wydarzeń nadprzyrodzonych) tego artysty, który odbył się w maju w Łodzi!