Darmowe gry na gameplay.pl

We Went Back - darmowy horror sci-fi na Steamie

Overwatch – czy wolelibyśmy by był F2P?

Alto's Adventure - śliczna i darmowa pogoń za lamą

Tibia – zapomniany przebój polskich internetów ma 19 lat

The Quest Keeper - mobilne, w 3D, z lochami, grywalne i za darmo!

World of Warships – wrażenia z zamkniętej bety

Peggle Deluxe za darmo!

Graliście w Peggle Deluxe? Jedną z najbardziej uzależniających gier w historii, która wyszła spod rąk twórców m.in. Plants vs Zombies? Jeżeli nie, to macie okazję zapoznać się z tym klasykiem zupełnie za darmo! Electronic Arts wraz z PopCapem z okazji targów Penny Arcade Expo East 2013 rozdaje ten tytuł za darmo.

Co trzeba zrobić, żeby dostać grę? Niewiele. Wystarczy wejść na stronę poświęconą promocji, podać swój e-mail, sprawdzić pocztę, pobrać ważący 20MB instalator i już można się bawić.

czytaj dalejsathorn
26 marca 2013 - 20:42

Stary dobry Chromatron

Załóżmy, że się nudzisz. Wiem, wiem. Człowiek inteligentny NIGDY się nie nudzi, ale załóżmy, że jednak nuda zaatakowała. Nie masz ochoty nigdzie wyjść, nie masz ochoty na książkę, TV też nie pociąga. Bezczynność też eliminujesz, bo szkoda marnować własne szare komórki. Pograłbyś w gry planszowe, ale do tego potrzeba więcej osób, a tak się składa, że jesteś sam. Cóż, z pomocą może przyjść gierka, którą poznałam... (liczę...) 9 lat temu i nadal do niej powracam, a imię jej CHROMATRON.

czytaj dalejKlaudyna
14 marca 2013 - 12:28

Katawa Shoujo - miłe zaskoczenie. Interesująca, darmowa visual novela

Każdego z nas nachodzi czasami ochota na spróbowanie czegoś nowego, wpłynięcie na nieznany obszar. Jakiś czas temu szukałem odmiany od produkcji głównego nurtu i udało mi się znaleźć niezwykle interesującą, darmową produkcję.

czytaj dalejMaKaB
13 marca 2013 - 18:06

Extreme Road Trip 2 - moja ulubiona darmowa gra na Androida

Dobrych darmowych gier na smarftony jest cała masa, a płatnych pewnie jeszcze więcej. A skoro już człowiek ma ten telefon z Androidem, to naturalnym jest, że prędzej czy później zaczyna używać go jako konsolki (miejsce nowych numerów CDA w toalecie zajął mój mały Samsung :P). Po przetestowaniu pewnej ilości lepiej lub gorzej ocenianych darmowych gier ze sklepu Google Play dotarłem do momentu, w którym mogę wybrać swoją ulubioną - Extreme Road Trip 2.

czytaj dalejfsm
23 lutego 2013 - 13:13

Gracz darowanemu koniowi zajrzy w zęby

Jeszcze kilka lat temu kupowanie gier na konsole było morderstwem dla portfela. Premiery kosztowały często nawet 1/5 wynagrodzenia, a pułap cen promocyjnych też był zawieszony całkiem wysoko. Teoretycznie w tej kwestii wiele się nie zmieniło, bo i dzisiaj często nowe produkcje kosztują ponad 200zł, a „starocie” większość sklepów oferuje po np. 79 złotych. W przeciwieństwie jednak do dawnych czasów, dzisiaj dużo łatwiej o okazje.

Jedną z nich jest „PlayStation Plus”, który okazuje się genialnym i zaskakującym pomysłem Sony. Japoński koncern za określony abonament oferuje regularne dostawy darmowych gier oraz liczne zniżki na dziesiątki innych produkcji. Wystarczyło zapłacić mniej niż 200 złotych kilka tygodni temu, aby dzisiaj mieć w bibliotece „Darksiders”, „Red Dead Redemption”, "Borderlands", „Bulletstorm” czy „Motorstorm: Apocalypse”. W sumie już ponad piętnaście różnych gier. Mimo to jednak z niewiarygodną wręcz częstotliwością można spotkać się z narzekaniami graczy na tę usługę.

czytaj dalejBrucevsky
23 października 2012 - 16:35

Lineage 2, czyli mmorpg za frajer

Z Lineage 2 miałem ostatnio do czynienia dobre kilka lat temu. Wtedy gra odrzucała pewną, jakże popularną wśród azjatyckich produkcji, cechą... była typowym grinderem! Żeby cokolwiek w grze osiągnąć trzeba było całymi godzinami mordować bogom ducha winne potworki po to żeby po ich ubiciu dostać śmieszne ilość xp i niemniej śmieszny drop. Całość uzupełniał kretyński system craftu, w którym dosłownie wszystko opierało się na mordowaniu potworów, choćby żeby zdobyć... kawałki ostrza upragnionego miecza. Żeby było śmieszniej prócz rzeczonych kawałków potrzebne były całe góry innych materiałów dostępnych jedynie dzięki mordowaniu kolejnych rzesz potworów... nawet jeśli poszukiwanym materiałem był węgiel, a w grze były jego kopalnie. Nic z tego kopalnia służyła tylko jako lokacja do mordowania potworów (żeby chociaż ten cholerny węgiel dropiły...). Te i inne upierdliwe rozwiązania spowodowały, że mimo świetnego klimatu i wielu fajnych pomysłów dałem sobie spokój, ale po pewnym czasie (dobre kilka lat) dowiedziałem się, że w L2 odbyła się rewolucja.... kusiło mnie by wrócić, ale jakoś szkoda było kasy na niepewny eksperyment, a potem l2 przeszło w tryb free to play i, całkiem niedawno, dałem się przekonać...

czytaj dalejevilmg
21 lipca 2012 - 13:23

Dlaczego OUYA jest skazana na porażkę

Oparta na systemie mobilnym Android konsola OUYA to największy hit w dotychczasowej, dość krótkiej historii Kickstartera. Odważny projekt zyskał poparcie tysięcy internautów i na ponad trzy tygodnie przed końcem zbiórki posiada już inwestycję zbliżającą się do 5 milionów dolarów. Projekt ma być spełnieniem snów graczy, twórców, wydawców - wszystkich, czyli prawdopodobnie nikogo. Wizja oferowania wszystkiego, co najlepsze w grach, za magiczne 99$ jest zbyt piękna, by mogła być prawdziwa.

czytaj dalejTommiK
15 lipca 2012 - 11:29

Haxball - piłka nożna w przeglądarce

Pomysł na rozgrywkę w Haxball przypomina rozwiązanie znane z popularnego dawniej w naszym kraju Netsoccer. Twórcy z pewnością nie można oskarżyć o plagiat, ponieważ pod wieloma względami ta przeglądarkowa produkcja różni się od protoplasty. Jeśli lubicie proste, aczkolwiek wciągające „flashówki”, zapraszam do dalszej części wpisu.

czytaj dalejMarcus
4 czerwca 2012 - 21:25

Indygracja #2: Mari0 czyli włoskiego hydraulika przygoda z portalami

Gry indie często podążają tam, gdzie nie odważył się jeszcze udać żaden duży deweloper. Pomysły, które rodzą się w niezależnych głowach często wprawiają w osłupienie. Mari0 to jeden z tytułów, które bez wątpienia należy przypisać do kategorii "co ja pacze?!".

Nie mam pojęcia jak wielu osobom spędzało sen z powiek pytanie: "co by było gdyby Mario i Luigi podwędzili Portal-guny z placówki Aperture Science". Pewnie nie zbyt wielu. Być może tylko sześciu. Jednak ta szóstka - grupka niezależnych twórców gier znana jako Stabyourself (co można bardzo wdzięcznie przetłumaczyć jako "Dźgnijsię") - wystarczyła, by koncepcję wprowadzić w życie. I tak oto na świat przyszło nieślubne dziecko Valve i Nintendo, którego żadne z rodziców na pewno nie uzna.

czytaj dalejMruqe
5 marca 2012 - 12:31

yasiu w podróży #4 - tyłek boli, ale Internet jest

Tym razem moja podróż upłynęła pod trzema znakami. Polski Bus, Sąd Rejonowy dla Pragi Południe to dwa, mało związane z grami. Trzeci, za to wiąże się z nimi bardzo mocno. W autobusach źle mi się pisze, więc zrezygnowałem z pracy. Czytać na telefonie nie da się bez końca, stanęło więc na graniu, a tu z pomocą – dość niespodziewanie – przyszedł autobus którym podróżowałem.

Korona przenoszona z głowy na głowę jest tematem co najmniej jednej kampanii.
czytaj dalejyasiu
3 marca 2012 - 16:49
nowsze postystarsze posty